16 kwietnia 2016

Genialni. W pogoni za tajemnicą geniuszu


ERIC WEINER

wydawnictwo: PWN
ilość stron: 416
format: 13x20 cm
rok wydania: 2016
cena: 29,13 zł

Od pewnego czasu czytam książki z serii Bieguny. Kto zagląda do nas od dawna z pewnością kojarzy kilka innych tytułów z tej serii, które miałam okazję recenzować. Pokazuje ona świat i wybrane kraje nie tylko z perspektywy podróżnika, ale również i dociekliwego socjologa. Podróżnicy starają się odpowiedzieć na pytanie dlaczego akurat w tym miejscu życie i losy ludzi toczą się tak, a nie inaczej. Skąd ta odmienność, jakie czynniki na nie wpływają. A my wraz z nimi szukamy odpowiedzi na te pytania. Bardzo lubię taką tematykę, więc chętnie sięgnęłam po kolejny tytuł. Tym razem jest to książka pt.: ,,Genialni. W pogoni za tajemnicą geniuszu’’. I właśnie zamierzam napisać Wam o niej co nieco :)

Autorem książki jest Eric Weiner, korespondent zagraniczny amerykańskiego National Public Radio. Dziennikarz napisał już wcześniej dwie inne poczytne książki - ,,Poznam sympatycznego Boga” i ,,Geografia szczęścia”, a w tej książce zastanawia się jaki jest przepis na geniusz. Mężczyzna zaczyna swoją podróż w Atenach - szukając starożytnych śladów świetności, by przemieścić się następnie do miasta Hangzhou w Chinach, które też przed paroma setkami lat było miejscem napędzającym cały region. Szukając dalej przemierza Florencję, Edynburg, Kalkutę, dwukrotnie Wiedeń i na koniec najmłodszą kolebkę geniuszu - Dolinę Krzemową. Począwszy od Aten podróżnik próbuje znaleźć esencję danego miejsca, która przyczyniła się do skoku rozwojowego. Zadaje sobie pytania – choć nie zawsze znajduje na nie jednoznaczne odpowiedzi – co było iskrą, która spowodowała eksplozję genialnych myśli filozoficznych . Jego obserwacje socjologiczne są bardzo ciekawymi spostrzeżeniami dotyczącymi nas samych, ponieważ nie można zrozumieć teraźniejszości nie znając przeszłości, która odcisnęła na nas piętno. Dzięki temu możemy też określić przypuszczalnie swoją przyszłość. Przytoczę tu w wielkim skrócie co charakteryzowało dane miejsce od którego zaczynała się ,,eksplozja’’ geniuszu. 

W Atenach słabym militarnie mieście, gdzie był brud i bieda, społeczeństwo jest otwarte na przybywających obcokrajowców. Miasto słabo zaludnione ma tylko dobre jedzenie, oraz Agorę - gdzie można podyskutować na każdy temat. Daje to przyczynek do powstania myśli filozoficznej, od Platona poprzez Sokratesa i następnych. Filozofowie stawiają na ciągłe zadawanie pytań, oraz preferują aby każde przemyślenia rozwijać w ciągłym ruchu, nie zatrzymywać się, chodzić, obserwować, pytać… Starochińskie Hangzhou - myśliciele twierdzą, że wszystko zostało już wymyślone, tylko trzeba to odkryć. Przyczyną skumulowania się genialnych poetów, malarzy i innych artystów w Chinach było promowanie przez cesarza, ponieważ sam był uzdolniony w wielu kierunkach. Dowiadujemy się też dlaczego pić lepiej herbatę niż kawę. Kawa powoduje nagły przypływ energii i impuls który szybko się wypala, herbata zaś powoduje mniejsze pobudzenie ale pozwala spojrzeć dalej w przyszłość. Gdy znajdziemy się z autorem w Florencji to dowiemy się, że wszystkie pomysły są wspierane finansowo i promowane przez bogatą rodzinę Medici, którzy chcą otaczać się samymi pięknymi rzeczami i je gromadzić. Zdolni młodzi artyści, są pod opieką ludzi którzy potrafią dobrze sprzedać konkretną rzeźbę, obraz, czy inny pomysł dotyczący architektury. Artyści są u nich, jako pełniący ,,staż’’ dopóki sami nie rozwiną swoich warsztatów. Dochodzi czasem do tworzenia dzieł wspólnie przez kilku artystów – w ten sposób wspierają swój geniusz – porównując różne metody pracy. Rodzi się ,,iluzja nieśmiertelności’’ - wszystkie stworzone dzieła będą przypominać o życiu twórców, będą oni poprzez swój wkład w wykonane rzeźby, obrazy i inną sztukę, żyć wiecznie. Edynburg – miasto wielu sprzeczności i biedne. Gdy ktoś na ulicy mówi do ciebie że, - dziś jest piękna pogoda, to drugi odpowie że, - zaraz może padać - przygotowując się już na coś gorszego lub innego. Miejscowość słabo zaludniona, marne środki finansowe u ludności, ale za to pełna pomysłowych, kreatywnych majsterkowiczów. Każdy z mieszkańców Edynburga uparcie dąży do wyznaczonego celu, co zaczyna napędzać coraz lepsze pomysły i ,,zasianie’’ czegoś nowego. Przemieszczamy się z autorem znów daleko, bo do Indii, znajdujemy się w Kalkucie i odkrywamy że wpływ na dawną Kalkutę miało najbardziej ,,przeszczepienie’’ kultury z Anglii. Nowe podejście do pewnych spraw pobudza i przekierowuje kulturę Indii na inne tory postrzegania. Kultura ta, zabiera z kultury zachodniej - ekspansywnej - tylko wybrane aspekty i je zmienia i dostosowuje do swojej mentalności. Istnieje ciekawa, specyficzna forma konwersacji - Adda – luźna rozmowa, nie zobowiązująca, która dotyczy obserwacji otaczającego świata. Rozmowa ta, jest kierowana w bardziej głębokie sfery życia mieszkańca Kalkuty i nie dotyczy spraw przyziemnych dnia codziennego. Gdy docieramy do Wiednia, to mamy tu prawdziwy wysyp geniuszu i to dwukrotnie - z przerwą na około sto lat. Za pierwszym razem pojawia się Mozart i Beethoven. Mozart ze swoim absolutnym słuchem swoje partytury tworzy od razu w głowie i przenosi te pomysły bez żadnych poprawek na papier. Potem jego przekleństwem staje się powolne tracenie słuchu, ale nadal tworzy wspaniałą muzykę. Beethoven okropny bałaganiarz, dzięki wszędobylskiemu chaosowi którym się otacza, wydobywa z niego inspirację do utworów nietuzinkowych i genialnych. Tworzy muzykę w ten sposób żeby nigdy nie była podobna do twórczości jego kolegi Mozarta, staje się to jego fobią. Obu muzyków inspiruje wszystko dookoła, ,,wyłapują’’ każdy ruch i najmniejszy impuls i przekształcają go w muzykę. Nie stoją w miejscu, ciągle się przeprowadzają z miejsca na miejsce w obrębie Wiednia po to tylko żeby mieć bodźce do dalszego tworzenia. Wiedeń pojawia się jeszcze raz gdy pojawia się w nim Zygmunt Freud - lekarz, samotnie walczący z wiatrakami czyli ludzkimi snami i fobiami. W tym przypadku też pewien rodzaj chaosu którym otacza się lekarz, powoduje jego większą kreatywność w wysnuwaniu następnych hipotez z zakresu psychologii. Na samym końcu tej historii pojawia się Dolina Krzemowa - współczesne miejsce gdzie spotkali się ludzie genialni na miarę naszych czasów, programiści komputerowi i wszyscy związani z branżą IT. Sednem tego miejsca jest, że każdy pomysł rodzi następny pomysł. Żaden ośrodek geniuszu nigdy jeszcze nie miał takiego wpływu na tak duży obszar, czyli prawie cały świat. Tam gdzie jest technologia, tam jest wpływ Doliny Krzemowej. 

Więc czym jest ten geniusz?
Co doprowadza że w jednym miejscu na świecie kumulują się najciekawsze i najlepsze pomysły i myśli?
Można powiedzieć że trzeba znaleźć się we właściwym miejscu i czasie. Geniuszem zostaje się zapożyczając pomysły innych i łącząc je na nowo lub poprzez rewolucyjne podważenie wszystkich dotychczasowych ustalonych praw i postawienie nowych tez dotyczących znanych już tematów. Wspaniałe pomysły rodzą się w miejscach gdzie jest odrobinę chaosu i gdzie nie ma spokoju i stania w miejscu. Genialne pomysły i odkrycia rodzą się poprzez rozmowę z innymi ludźmi, oraz wzajemną pomoc we wspólnym projekcie. Należy też zauważyć że przyszłymi geniuszami nie zostali ludzie, którzy mieli najwyższy wskaźnik inteligencji ani ci którzy pokończyli kilka uniwersytetów. Geniusz też nie tkwi w genach, ani nie można się go nauczyć, lub przenieść z jednego miejsca do innego. Geniusz nie powstanie też w idealnie panujących warunkach do egzystencji…

Moim zdaniem warto sięgnąć po tę książkę bo jest to publikacja, która porusza wiele tematów dotyczących nas samych. Kim jesteśmy? Czy jesteśmy kreatywni? Czy wykazujemy choć odrobinę innego podejścia do życia niż żyjący w schematach ogół? Te pytania powinniśmy zadać sami sobie i dociekać i szukać, nowych pytań i nowych odpowiedzi, bo być może nieodkryty geniusz tkwi w nas… Na koniec dodam, że książka wydana jest w formacie A5, więc jest poręczna i łatwo można ją wszędzie zapakować i ze sobą zabrać. Okładka jest w oprawie miękkiej a pomiędzy nią jest 416 stron na cienkim papierze, ale małym drukiem, więc trzeba się przyzwyczaić. Ogólnie jest estetycznie wydana - jak cała seria Bieguny. Gorąco polecam bo daje inspirację do własnych przemyśleń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz