Tappi i przyjaciele
MARCIN MORTKA
wydawnictwo: Zielona Sowa
ilość stron: 48
format: 19,5x24 cm
rok wydania: 2015
cena: 17,99 zł
Nie tak dawno wspominałam Wam o Tappim i jego tarapatach w Tajemniczym Ogrodzie. Dzisiaj kolejne porcja historyjek o tym sympatycznym wikingu i jego przyjaciołach z Szepczącego lasu. Dzisiaj książka z serii "Tappi i przyjaciele". Różni się ona od tej, którą prezentowałam Wam ostatnio.
W tamtej znajdziemy jedną długą historię tutaj kilka krótkich opowiadających różne przygody. Tam ilustracje są czarno-białe i jest ich niewiele, tutaj są kolorowe i jest ich sporo. Tam jest dużo stron i dużo czytania, tutaj tych stron jest o wiele mniej i czyta się je szybciutko :) Mogłabym pewnie wymienić jeszcze kilka takich porównań, ale nie ma co zwlekać, czas opowiedzieć Wam o czym tym razem przeczytamy.
W środku znajdziemy dziesięć opowiadań. Na przykład o tym jak to reniferek Chichotek wraz z wilczkiem Grzebieluszkiem i liskiem Smyrgaczkiem spotkali w lesie nieznajomego i jak wspaniale zachowali się w takiej sytuacji. Albo o tym jak Chichotek postanowił odwiedzić góry i pomógł biednemu pisklaczkowi. Albo o wielkiej burzy, która ogromnie przeraziła małego reniferka i jego przyjaciela wilczka. Przeczytamy także o leśnej olimpiadzie i pewnym małym, zapłakanym skrzacie. O wyścigach Chichotka z wiatrem oraz zimowej wyprawie Tappiego na polanę, aby pomóc głodnym zwierzętom...
To oczywiście nie wszystko, ale aby dowiedzieć się więcej koniecznie musicie sami przeczytać tę książeczkę, a jest warto, zdecydowanie warto poznać Tappiego, który ma największe serducho, który jest dobry, pomocny i przyjacielski. Mali czytelnicy bez wątpienia mogą brać z niego przykład, bo Tappiego uwielbiają wszyscy :)
Książeczka choć nie jest zbyt gruba to zdecydowanie jest bardzo ciekawa, pouczająca i śliczna. Powtarzałam już nie raz i z pewnością nie raz jeszcze powtórzę, że uwielbiam Tappiego i jego przygody. Ale nie ja tu jestem ważna, a mali czytelnicy, więc powiem Wam, że Nikodem także uwielbia książki o Szepczącym lesie, w którym mieszka miły i dobry wiking oraz jego przyjaciele. To już piąta część z serii "Tappi i przyjaciele" i mam ogromną nadzieję, że będzie ich więcej. Buzia mi się cieszy kiedy widzę jak rośnie nasza "wikingowa" kolekcja :)
W tamtej znajdziemy jedną długą historię tutaj kilka krótkich opowiadających różne przygody. Tam ilustracje są czarno-białe i jest ich niewiele, tutaj są kolorowe i jest ich sporo. Tam jest dużo stron i dużo czytania, tutaj tych stron jest o wiele mniej i czyta się je szybciutko :) Mogłabym pewnie wymienić jeszcze kilka takich porównań, ale nie ma co zwlekać, czas opowiedzieć Wam o czym tym razem przeczytamy.
W środku znajdziemy dziesięć opowiadań. Na przykład o tym jak to reniferek Chichotek wraz z wilczkiem Grzebieluszkiem i liskiem Smyrgaczkiem spotkali w lesie nieznajomego i jak wspaniale zachowali się w takiej sytuacji. Albo o tym jak Chichotek postanowił odwiedzić góry i pomógł biednemu pisklaczkowi. Albo o wielkiej burzy, która ogromnie przeraziła małego reniferka i jego przyjaciela wilczka. Przeczytamy także o leśnej olimpiadzie i pewnym małym, zapłakanym skrzacie. O wyścigach Chichotka z wiatrem oraz zimowej wyprawie Tappiego na polanę, aby pomóc głodnym zwierzętom...
To oczywiście nie wszystko, ale aby dowiedzieć się więcej koniecznie musicie sami przeczytać tę książeczkę, a jest warto, zdecydowanie warto poznać Tappiego, który ma największe serducho, który jest dobry, pomocny i przyjacielski. Mali czytelnicy bez wątpienia mogą brać z niego przykład, bo Tappiego uwielbiają wszyscy :)
Książeczka choć nie jest zbyt gruba to zdecydowanie jest bardzo ciekawa, pouczająca i śliczna. Powtarzałam już nie raz i z pewnością nie raz jeszcze powtórzę, że uwielbiam Tappiego i jego przygody. Ale nie ja tu jestem ważna, a mali czytelnicy, więc powiem Wam, że Nikodem także uwielbia książki o Szepczącym lesie, w którym mieszka miły i dobry wiking oraz jego przyjaciele. To już piąta część z serii "Tappi i przyjaciele" i mam ogromną nadzieję, że będzie ich więcej. Buzia mi się cieszy kiedy widzę jak rośnie nasza "wikingowa" kolekcja :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz