24 września 2017

O Wilku, który podróżował po świecie


ORIANNE LALLEMAND

wydawnictwo: Adamada
ilość stron: 32
format: 21x21 cm
rok wydania: 2017
dostępna: TUTAJ

Przeglądając ofertę wydawnictwa Adamada wiele razy na dłużej zatrzymywałam się przy książkach o Wilku. Seria ta liczy sobie już sporo tytułów i tak mnie kusiła, kusiła, aż w końcu postanowiłam dowiedzieć się kim jest ten fajny wilk z okładki ;) Mój wybór padł na część o podróżowaniu po świecie. Sama nie podróżuje, bo nie mam ku temu możliwości, ale uwielbiam takie podróżnicze klimaty, uwielbiam książki oraz programy o różnych krajach, kulturach, architekturze, ludziach, jedzeniu... Nie mogłam więc przejść obok tego tytułu obojętnie i musiałam dowiedzieć się co się w nim kryje ;)

Okazało się, że nasz bohater jest bardzo znudzony zimą w Dalekim Lesie, w którym mieszka. Postanowił więc spełnić swoje marzenie i wyruszyć w podróż dookoła świata! Najpierw zawędrował do Paryża, zachwycał się wieżą Eiffla i nabrał się na żart gołębi... Następnie odwiedził Londyn. Bardzo chciał się spotkać z królową Anglii więc poszedł pod bramę pałacu Buckingham. Jak myślicie? Udało mu się to spotkanie? 

Dalej był Rzym, gdzie objadał się pizzą, makaronem i lodami. Następnie Wenecja gdzie płynąc samotnie gondolą okropnie zatęsknił za swoją Wilczycą. W Egipcie miał bliskie spotkanie ze strasznym krokodylem. W Kenii wybrał się na Safarii, ale finał okazał się dosyć nieoczekiwany...

Na Madagaskarze zobaczył ogromne, piękne baobaby, ale pod wodą okazało się jeszcze piękniej! W Nepalu, na szczycie Mount Everest miał przedziwne spotkanie. Uciekł do Chin i spotkał miłego misia Pandę. Kolejnym przystankiem w podróży Wilka była Australia gdzie nasz bohater postanowił odpocząć, ale... nie wyszło :) 

Wyruszył więc do Rio gdzie trafił na karnawał. Bawił się rewelacyjnie! Jednak wszystko co dobre szybko się kończy. W Nowym Jorku było wspaniale jednak okazało się, że znowi musi uciekać ile sił w nogach i trafił do Quebecu gdzie postanowił, że ma już dosyć tej podróży. Czas wracać do domu! I jak zwykle okazało się, że wszędzie dobrze, jednak w domu najlepiej :)

Niezłą wycieczkę sobie zrobił Wilk prawda? Aż mu zazdroszczę, nawet tych zwariowanych i czasami niebezpiecznych przygód. Sama bym chciała zobaczyć te wszystkie miejsca, a nawet o wiele wiele więcej! Może kiedyś... Narazie pozostaje mi o nich poczytać ;)

Książeczka ta jest dosyć cienka, ma zaledwie 32 strony. Ma miękką okładkę, kwadratowy format. Tekstu na stronach jest niewiele, czcionka jest duża więc czyta się ją ekspresowo. Do tego wszystkiego mamy bardzo ładne, kolorowe, sympatyczne ilustracje. Pasują tutaj idealnie, świetnie obrazują wszystko to o czym czytamy. Moim zdaniem jest to bardzo fajna, ciekawa powieść, podczas czytania której młody czytelnik uśmiechnie się nie raz :) Polecam jak najbardziej, a my musimy zapoznać się z innymi częściami tej serii!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz