28 września 2017

Tajemnice oceanu


ANNA SOBICH-KAMIŃSKA

wydawnictwo: Zielona Sowa
ilość stron: 32
format: 25x29 cm
rok wydania: 2017
dostępna: TUTAJ

Spojrzałam na tę książkę i się zakochałam! To była taka miłość od pierwszego wejrzenia ;) Wiem, wiem, że nie powinno oceniać się książki po okładce, ale ja się do tego nie zbyt stosuję... Co poradzić, dla mnie im ładniejsza okładka tym moje większe zainteresowanie opisem ;) 

A ponieważ uwielbiam takie ilustracje jakie zobaczyłam tutaj więc w tym przypadku nawet nie za bardzo interesował mnie opis tej książeczki - wiedziałam, że będzie fajna, z takimi ilustracjami nie mogłoby być inaczej, prawda ;) ? Myślę, że nie przesadzę pisząc, że ilustracje Pani Moniki są jednymi z moich ulubionych... Ale tak naprawdę to o ilustracjach wspomnę za chwilę. Pomimo tego co napisałam wyżej treść w książce dla dzieci także jest dosyć mocno istotna więc na początek skupie się na niej ;)

Mały żółwik był naprawdę bardzo ciekawy otaczającego go świata, a dokładniej oceanu. Jego ciekawość była tak duża, że postanowił wyruszyć w nieznane, aby znaleźć odpowiedzi na wszystkie nurtujące go pytania.

Najpierw spotkał Panią ośmiornicę i Panią Najeżkę i od razu dowiedział się kilku interesujących rzeczy. Jakie są najmniejsze, a jakie największe stworzenia w oceanie? Ile ramion ma ośmiornica? Dlaczego najeżka się najeża? Ile zębów ma rekin? Dlaczego ukwiały nie parzą błazenków? Jaka jest najszybsza ryba? Dlaczego sardynki pływają w tak dużych ławicach? Żółwik zaspokoił swoją ciekawość, mógł więc wrócić do domu i o wszystkich opowiedzieć swoim braciom :)

Wbrew pozorom nie jest to taka typowa książka edukacyjna z opisami oceanu i jego mieszkańców. Tak naprawdę jest to niedługie opowiadanie. Odpowiedzi na te kilka pytań znajdują się w dialogu jaki żółwik prowadzi z innymi zwierzętami. Tekstu jest tutaj tak mało, że aż ciężko uwierzyć, że z tak krótkiej historyjki można wyciągnąć tak wiele ciekawostek! 

Tak więc nie znajdziemy tutaj żadnych naukowych opisów, tylko kilka zdań opisujących podróż małego żółwika i to co go spotkało po drodze. Moim zdaniem jest to naprawdę świetnie napisana książka. Pomimo tak niewielkiej ilości tekstu mały czytelnik dowie się kilku naprawdę interesujących rzeczy na temat mieszkańców oceanu. Muszę dodać, że czyta się tę książkę ekspresowo więc nawet niecierpliwe dzieciaczki bez problemu powinny wysłuchać tej historyjki ;)

Mamy tutaj spory format co strasznie mi się podoba w tego typu opowiadaniach. Mamy także twardą okładkę i śliskie strony. Mamy fajną kolorową czcionkę w różnych rozmiarach, która na dodatek jest bardzo czytelne więc bez obaw ;) No i na koniec to czym jestem zachwycona najbardziej czyli piękne ilustracje! Są idealne, bardzo kolorowe, szczegółowe, wesołe, naprawdę wspaniałe! Jestem w nich zakochana i mogę jedynie napisać Wam, że moim zdaniem żadne inne nie pasowałyby do tej książki tak samo jak te :) Całość czyli połączenie ciekawej treści z piękną oprawą i cudnym wyglądem daje nam książkę, którą z czystym sumieniem mogę polecić, więc... Polecam!


1 komentarz:

  1. Też bardzo podobają mi się te ilustracje. Myślę, że z synkiem się nią zainteresujemy :)

    OdpowiedzUsuń