Oto my - Ania i Marta - czyli dwie szalone blogerki, które od ładnych kilku lat nie potrafią odkleić się od klawiatury. Poznałyśmy się w sieci, całkiem przypadkowo i nikt nawet nie przypuszczał, że się od siebie uzależnimy! Znamy się już ponad 9 lat, a od 8 jesteśmy blogowymi wspólniczkami ☺ Ten blog nie był naszym debiutem, powstał spontanicznie, gdy okazało się, że nasze uzależnienie od książek jest do tego stopnia niebezpieczne, że recenzje zalałyby nasze wspólne "pierwsze dziecko" czyli Babylandię. Jednak ona nie była przeznaczona wyłącznie do książek i aby uchronić ją od tego potopu recenzji, stworzyłyśmy sobie nowe małe miejsce w sieci. Nawet nie przypuszczałyśmy, że tak się ono rozwinie, że do tego stopnia oszalejemy na punkcie książek, że nasze dzieci pójdą w nasze ślady i także obdarzą książki miłością wielką i prawdziwą ♥ !
Wiemy, że zasypujemy Was przeróżnymi tytułami do upadłego. A Wy - mamy nadzieję - wybaczacie nam fakt, że nie dajemy Wam w zasadzie żadnego wytchnienia ☺
Czytamy wszystko co nam wpadnie w ręce: lektury dla maluszków, starszaków i młodzieży, romanse, erotyki, obyczajówki, kryminały i fantasy. Niekiedy chwycimy też po jakiś poradnik czy książkę kulinarną. Ale łączy nas nie tylko miłość do książek. Obie jesteśmy mamuśkami i mamy całkiem sporo wspólnych zainteresowań. Z jednej strony to fajne, bo możemy gadać ze sobą godzinami i nadal mamy o czym (ku zdziwieniu naszych mężów). Z drugiej - okropne, gdy obie marzymy dokładnie o tych samych książkach ☺
A oto nasze pociechy. Czwórka cudownych łobuziaków, czyli Alicja, Nikodem, Natalka i Dominik.
Starszaki były inspiracja do tego, by nasz książeczkowy blog powstał. To z nimi spędzałyśmy długie godziny czytając im ulubione bajeczki i wierszyki, to dzięki nim pokochałyśmy literaturę dla najmłodszych i stwierdziłyśmy, że warto dzielić się naszymi przemyśleniami z innymi rodzicami ☺ Teraz po latach mamy nowych małych słuchaczy, dzięki którym nie musimy rezygnować z książeczek dla maluchów, by sięgać po coraz to mądrzejsze i bardziej wymagające lektury ze starszakami. Półeczki naszych brzdąców aż uginają się pod ciężarem książeczek, jakie na nich stoją. Ale na szczęście te dzieciaczki naprawdę kochają każdą z nich, co baaardzo nas cieszy ♥
Anię można spotkać także tutaj:
Martę można spotkać także tutaj:
Miło Was poznać, pozdrowienia dla progenitury :) Dla Was oczywiście też. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi poznać. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi:) Odkryłam Was niedawno. I będę zaglądać - moje dzieci (Hania, Kuba, Antoś) lubią książki i lubią, gdy im czytam. Zwłaszcza Kuba:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy zespołowo!
Fajny blog i ciesze sie, ze go znalazlam. Ale mam jedna uwage-czy mozliwe byloby napisanie dla jakich mniej wiecej przedzialow wiekowych sa opisywane przez Was ksiazeczki? Nie bedac rodzicem trudno bowiem sie zorientowac. A czytajac same opisy naprawde nie bardzo wiadomo czy to dla 4, 6, czy moze 10latkow:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń