MINI MINI +
wydawnictwo: Edipresse Książki
ilość stron: 124
format: 20,5x26 cm
rok wydania: 2017
dostępna: TUTAJ
Mam w domu 2,5 latka, który uwielbia bajki. A ja przyznam, że nie bronię mu ich oglądać, po prostu pozwalam na to, ale z umiarem. I chociaż od zawsze na pierwszym miejscu jest Myszka Miki (ja znam już dosłownie wszystko na pamięć) to jednak zdarza się, że czasem puszczam także zwykłe programy telewizyjne z bajkami. Mamy ich kilka, ale przyznam, że od lat (odkąd mój starszak był mały) najbardziej lubimy Mini Mini :) Co prawda mieliśmy parę lat przerwy, bo przecież Nikodem w pewnym momencie stwierdził, że jest już za duży na ten program, jednak teraz do niego wracamy. Dominik także stał się jego fanem.
Ale do sedna, bo jak zwykle krążę i krążę wokół tematu... Dawno, dawno temu w naszym domu pojawiła się pewna seria książek. Bardzo mnie ona ucieszyła właśnie ze względu na mojego Dominika. Jednak wtedy były wakacje, strasznie mało czasu spędzałam przy komputerze, a co za tym idzie? Narobiłam sobie zaległości... Niestety zaległości to moje drugie imię, ale nie będę się wdawała w temat, bo znowu nic na temat książki nie napiszę ;) Tak więc pozostaje mi przeprosić wydawnictwo Edipress Książki, że dopiero teraz zabieram się za recenzję. Czas nadrobić zaległości...
Seria, o której wspominałam ma trzy tytuły. Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować jeden z nich, a mianowicie "Myszka w Paski i pierwsza pomoc. Kto zna ten program ten wie na czym on mniej więcej polega. Myszka przytacza bowiem swoim małym oglądaczom lub w tym przypadku czytelnikom, kilka niebezpiecznych sytuacji do których doszło w przedszkolu. Tłumaczy co należy zrobić jeśli koledze lub koleżance przydarzy się coś groźnego.
W tej książce znajdziemy aż dziesięć takich historyjek. Każda z nich opowiada o innym zdarzeniu. "Kłopoty z noskiem", "Niebezpieczne zakrztuszenie", "Drzazga w palcu", "Bardzo ważne numery telefonów", "Ale zimno!", "Pechowe podanie", "Uwaga! Gorące!", "Guz na głowie", "Żeby kózka nie skakała", "Bolący ząbek". Oto i one. Nie będę się już wygłupiać i opowiadać Wam każdej z nich osobno. Forma jest praktycznie taka sama jak w bajce w tv :)
Myszka opowiada co się wydarzyło, co dzieci chcą w danej sytuacji zrobić, potem je stopuje i mówi jak prawidłowo powinny postąpić. Moim zdaniem jest to naprawdę bardzo, ale to bardzo pomocna i mądra bajeczka. Dziecko już od najmłodszych lat poznaje zasady pierwszej pomocy i chociaż z całą pewnością nie nauczy się stąd na przykład resuscytacji, ale będzie wiedziało co zrobić, jak zareagować, komu zgłosić, gdzie zadzwonić, jak pomóc, ale także jak nie zaszkodzić poszkodowanej osobie :) I chociaż mowa tutaj tylko o kilku mało niebezpiecznych przypadkach to jestem pewna, że dziecko, które o nich przeczytało zapamięta kilka najważniejszych reguł ;)
A teraz kilka słów o samej książce. Bo oprócz opowieści wypadkowo-ratowniczych mamy tutaj także masę wszelkiego rodzaju zadań oraz ogrom kolorowanek ponieważ wszystko jest tutaj czarno-białe więc oprócz zwyczajowych zadań do kolorowania możemy sami uzupełnić całą resztę obrazków z tej książki ;)
Już i tak się rozpisałam więc teraz już na szybko kilka słów o wyglądzie tej książki, w końcu to także dosyć istotna sprawa, prawda ;) ? Mamy tutaj sztywną okładkę, spory format, kartki wewnątrz nie są śliskie lecz "matowe. Tekst jest napisany dużą czcionką i jest bardzo czytelny. Inaczej zapisana jest opowieść o tym co się wydarzyło, inaczej to kiedy myszka mówi co należy zrobić. Zadania są różnorodne i ciekawe, no i ta wszechogarniająca czerń i biel. Nasze dziecko czeka mnóstwo kolorowania ;) Polecam nie tylko dla fanów Myszki w Paski :)
;)
OdpowiedzUsuńi I bardzo dobrze, że są wypuszczane takie ksiażki. Dzieci powinny wiedzieć, jak najwięcej o pomocy. I ogólnie też warto im mówić o tym, że taka https://lifevac.pl/ ssawka może pomóc przy zadławieniu. Bo przecież mogą w ogóle nie wiedzieć, jak sobie wtedy radzić.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zabawki i książki dla dzieci, które są edukacyjne i rozwijają dziecko.
OdpowiedzUsuńKsiążka idealna dla dzieci, można ją czytać dziecku od małego.
OdpowiedzUsuń