JOANNA WACHOWIAK
wydawnictwo: Bis
ilość stron: 160
format: 14x19 cm
rok wydania: 2016
dostępna: TUTAJ
Jako mama chłopaków (w tym jednego dziewięciolatka, który narazie wszystko co dziewczęce traktuje jako zło zupełne) raczej rzadko chwytam po książki dla dzieci gdzie główną postacią jest dziewczynka. W książkach dla maluszków to nie ma żadnego znaczenia, ale jednak w książkach dla starszych dzieci staram się tego unikać. Mój Nikodem ma właśnie ten dziwny wiek gdzie dziewczynki są ble, wszystko co z nimi związane też jest ble więc i książki o nich są ble... Pewne jest to, że za jakiś czas, domyślam się, że już nawet niedługo pogląd mojego dziecka na temat dziewczyn zmieni się o 180 stopni ;)
Jednak tym razem zrobiłam wyjątek i postanowiłam wziąć książkę o dziewczynce. Dlaczego? Ponieważ ta dziewczynka podróżuje po kosmosie! To jest coś co zdecydowanie powinno spodobać się nawet takiemu typowemu facetowi jakim jest mój syn ;) Zresztą bohaterami są tu także dwaj mali chłopcy więc nie jest to tak zupełnie i wyłącznie książka o dziewczynie. Mam nadzieję, że to przekona mojego syna ;)
Ale do rzeczy, już Wam o niej opowiadam. Ala ma dwóch młodszych braci bliźniaków. Chłopcy są męczący, szczególnie kiedy dzieli się z nimi pokój. Ala niestety nie ma własnego pokoju więc tak naprawdę nie ma wyjścia, musi znosić chłopaków, ich krzyki, kłótnie, zabawy, wygłupy, pytania... Czasem chciałaby po prostu poczytać lub pomyśleć w zupełnej ciszy, ale to jest niemożliwe. Dziewczynka ma serdecznie dość...
Pewnego razu wpada na genialny pomysł. Zaczyna opowiadać chłopakom o podróżach w kosmos, o dalekich wyprawach, o odwiedzinach na przeróżnych, przedziwnych, niezwykłych planetach. Na początku miało to po prostu zabawić chłopaków jednak oni we wszystko uwierzyli! Uwierzyli w to, że ich siostra wynajmuje rakietę kosmiczną, że prawie co noc wylatuje w kosmos i odwiedza przeróżne planety... Uwierzyli także w to, że kiedy będą grzeczni zabierze ich ze sobą i pokaże im coś niesamowitego...
Dla Ali stało się to tak jakby kartą przetargową i dzięki temu jej bracia stali się o wiele, wiele grzeczniejsi i mniej męczący. Jednak chłopcom bardzo zależało, naprawdę uwierzyli w te wszystkie niezwykłe opowieści, uważali swoją siostrę za kogoś niesamowitego, byli z niej dumni i chcieli być tacy jak ona. Niestety kiedy wszystko wyszło na jaw Filip i Leon poczuli się oszukani...
Ala takimi wymyślonymi historiami bardzo ich zraniła... Jednak o tym jak to wszystko się rozwinęło będziecie musieli przeczytać już sami. Ja chciałabym Wam jeszcze opowiedzieć odrobinkę o miejscach, które "odwiedzała" Ala. Okazało się, że ma ona niesamowitą wyobraźnię i dar opowiadania, a na dodatek każda z tych opowieści zawierała jakiś morał.
Ala takimi wymyślonymi historiami bardzo ich zraniła... Jednak o tym jak to wszystko się rozwinęło będziecie musieli przeczytać już sami. Ja chciałabym Wam jeszcze opowiedzieć odrobinkę o miejscach, które "odwiedzała" Ala. Okazało się, że ma ona niesamowitą wyobraźnię i dar opowiadania, a na dodatek każda z tych opowieści zawierała jakiś morał.
Przeczytamy tutaj na przykład o tym jak naszą główną bohaterkę przechwyciła stacja eksperymentalno-naukowa, aby zrobić na niej swoje badania. Był na niej wielki krab robot, wielka modliszka i wielka ośmiornica... Ala wybrała się także w podróż na planetę Impresjon, niestety musiała awaryjnie lądować na Graturnie. Ta planeta była cała zamieszkała przez zniszczone zabawki...
Planeta Ekler 369 okazała się calutka wypełniona przeróżnymi słodkościami. Zamieszkiwały ją same staruszki, które ciągle tylko piekły i piekły i piekły. W rezultacie ciasta, ciasteczka i przeróżne desery znalazły się na calutkiej planecie... Presjozon to planeta bogaczy na którą nie sposób się dostać. Zamieszkiwali ją najbogatsi z najbogatszych, którym ciągle było mało, ciągle chcieli więcej i więcej. W rezultacie stali się tak bogaci, że nie mieli przed kim się tym bogactwem popisywać. Doprowadzili do samozagłady...
Planeta Ekler 369 okazała się calutka wypełniona przeróżnymi słodkościami. Zamieszkiwały ją same staruszki, które ciągle tylko piekły i piekły i piekły. W rezultacie ciasta, ciasteczka i przeróżne desery znalazły się na calutkiej planecie... Presjozon to planeta bogaczy na którą nie sposób się dostać. Zamieszkiwali ją najbogatsi z najbogatszych, którym ciągle było mało, ciągle chcieli więcej i więcej. W rezultacie stali się tak bogaci, że nie mieli przed kim się tym bogactwem popisywać. Doprowadzili do samozagłady...
To oczywiście nie wszystkie miejsca, które odwiedziła, albo raczej zmyśliła główna bohaterka. Wyobraźnia Ali okazała się naprawdę niezwykła więc zapewniam Was, że podczas czytania jej opowieści nie dopadnie nas nuda :) Jednak książka ta to nie tylko historie wymyślone przez naszą małą podróżniczkę. Jednocześnie poczytamy tutaj o jej życiu, o jej braciach, rodzinie, domu, samotnej sąsiadce, nowej przyjaciółce, o jej rozterkach, smutkach i przemyśleniach...
Wiele się tutaj dzieje, młody czytelnik nie tylko spędzi miło czas przy tej książce, ale także będzie miał okazję przemyśleć kilka istotnych życiowych kwestii takich jak samotność, ocenianie kogoś po pozorach czy też bieda. Nie martwcie się, to wszystko jest wplecione w tekst i wcale nie jest tak poważne jakim się wydaje. Moim zdaniem całość jest naprawdę ciekawa. Stron jest tutaj sporo, tekstu także, ale jest też dużo ilustracji, a wszystko podzielone jest na rozdziały więc książkę tę czyta się szybko, szczególnie, że naprawdę potrafi wciągnąć :) Polecam jak najbardziej!
Wiele się tutaj dzieje, młody czytelnik nie tylko spędzi miło czas przy tej książce, ale także będzie miał okazję przemyśleć kilka istotnych życiowych kwestii takich jak samotność, ocenianie kogoś po pozorach czy też bieda. Nie martwcie się, to wszystko jest wplecione w tekst i wcale nie jest tak poważne jakim się wydaje. Moim zdaniem całość jest naprawdę ciekawa. Stron jest tutaj sporo, tekstu także, ale jest też dużo ilustracji, a wszystko podzielone jest na rozdziały więc książkę tę czyta się szybko, szczególnie, że naprawdę potrafi wciągnąć :) Polecam jak najbardziej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz