12 stycznia 2016

Braciszek na piątkę / Lena świętuje urodziny


FANNY JOLY, ROSER CAPDEVILA

wydawnictwo: Debit
ilość stron: 48
format: 15x21 cm
rok wydania: 2015
cena: 10,90 zł / 10,90 zł

Pamiętacie małą Lenę i jej młodszego braciszka Kubusia? Wspominałam Wam już kiedyś o tej dwójce, tylko, że wtedy braciszek był malutkim niemowlakiem, teraz jest już biegającym i zaczynającym mówić małym łobuziakiem, którym Lena ciągle musi się opiekować ;) 

Dzisiaj opiszę Wam dwie książki naraz. Postanowiłam połączyć te recenzje w jedną, bo przecież są one do siebie tak bardzo podobne. Opowiadają o tych samych bohaterach tylko oczywiście różnią się treścią, ale bez obaw, opiszę Wam je obie :) Tym razem przeczytamy o tym jak Lena uczy swojego małego brata oraz o urodzinach naszej głównej bohaterki i jej cudnym braciszku, który mimo tego, że jest strasznie denerwujący jest też najukochańszym bratem na ziemi :)

Pierwsza z nich czyli "Braciszek na piątkę" opisuje nam nauki językowe. Mama Leny strasznie zdziecinniała, zamiast mówić do synka wydaje z siebie jakieś dziwne dźwięki. Lena martwi się, że jej brat wyrośnie na jakieś dziwadło, które nie potrafi mówić więc postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i uczy go mówić. Niestety Kubuś chyba kompletnie nie wie o co jej chodzi. Lena i jej dziwne pomysły - z pewnością nie wróży to nic dobrego ;)

Druga książeczka to "Lena świętuje urodziny" opowiada o tym jak to nasza bohaterka przygotowuje swoje przyjęcie urodzinowe. Lena kończy już sześć lat, to taki poważny wiek. Dziewczynka ma ogromną nadzieję, że jej mały brat nie zepsuje jej całej imprezki. Przychodzą goście, przynoszą prezenty - Lena czuje się zawiedziona zarówno tym co otrzymała jak i zachowaniem swojego brata, jednak okazuje się, że jej przyjaciele uwielbiają Kubusia... Może to przyjęcie nie jest taką kompletną klapą ;) ?

Lena to naprawdę fajna dziewczynka, choć powiem Wam, że jej pomysły nieco mnie przerażają. Dobrze, że to tylko książki, bo nie wyobrażam sobie, aby w realnym życiu niektóre jej akcje miałyby tak dobre zakończenie. Mała dziewczynka bierze sama niemowlaka na spacer w deszczu, wraca do domu i rodzice nawet nie zauważają ich zniknięcia? Brrr nieco to straszne ;) Mam nadzieję, że mali czytelnicy nie będą mieli takich pomysłów jak ona ;)

Książeczki te są ciekawe - nie można im tego odmówić. Opowiadania te są pomysłowe, główna bohaterka choć jeszcze taka mała jest już naprawdę zaradna i potrafi poradzić sobie w każdej sytuacji. Z tymi książeczkami nie będziemy się nudzić, jestem pewna, że sprawią one, że na buziach małych czytelników pojawią się uśmiechy :)

Miękka okładka i klejone strony wcale nie są tutaj minusem. Książki te są poręczne, dosyć cienkie i zajmują niewiele miejsca, dzięki temu bez problemu możemy zebrać całą kolekcje opowiadań o Lenie i nie będzie kłopotu z jej przechowywaniem ;) U mnie to spory problem, bo książek mam ogrom, a miejsca na półkach ani trochę... Wewnątrz tych książeczek oprócz ciekawych i zabawnych opowiadań znajdziemy także dużą, czytelną czcionkę i wiele kolorowych, zabawnych obrazków. Połączenie idealne ;)


1 komentarz: