AGNIESZKA STELAMSZYK
wydawnictwo: Wilga
ilość stron: 128
format: 13x20 cm
rok wydania: 2013
cena: 13,99 zł

Oczywiście moje porównanie jest dość niefortunne. Wcale nie chcę nikomu sugerować, że opowiadania te są w jakikolwiek sposób podpatrzone z zagranicznej serii znanej Wam i nam już autorki. Jednak nie mogę zaprzeczyć, że sięgając po tę serię od razu skojarzyłam ją z tamtą "zwierzęcą" serią. Nie będę także ukrywać, że podczas czytania nie obyło się również bez porównań... :/ No ja tak już mam i nic na to nie poradzę...

Aż do pewnego czasu. A dokładnie do dnia, w którym do schroniska przyszły dzieci w pobliskiej szkoły. Wśród nich była pewna dziewczynka - Mela, która od razu dostrzegła psinkę i zapragnęła jej pomóc. Dzięki uprzejmości pracownikom schroniska nadała jej imię Lara, a potem... udało jej się także zabrać suczkę na dwutygodniowy urlop do domu. Mela była bardzo szczęśliwa, a piesek... No właśnie. Myślicie, że przekonał się do ludzi? Że zaufał swojej małej opiekunce i jej tacie? A może jej urlop w tym pełnym ciepła i miłości domu troszkę się przedłużył? Oj, nie będę Wam zdradzać żadnych szczegółów. O wszystkim dowiedzcie się sami :)

Jak wspomniałam wcześniej - nie obyło się oczywiście bez porównań. Doskonale znam ju twórczość Holly Webb i byłam strasznie ciekawa czy nasza pisarka sprosta temu wyzwaniu. I wiecie co? Absolutnie się nie zawiodłam. Książeczki te pisane są prostym i przystępnym językiem, a historie w nich zawarte naprawdę bardzo ciekawe. Musze przyznać, że szybko wciągnęłam się w treść tej lektury i niestety podczas czytania nie zauważyłam, że moje dziecko od kilku minut już smacznie śpi :P Jaka jest więc różnica między tymi dwiema seriami? Wg, mnie Holly Webb potrafi lepiej wczuć się w to co czują zwierzęta i fajnie nam to przedstawia, tym czasem Agnieszka Stelmaszyk robi to trochę rzadziej, za to akcja opowiadania ma troszeczkę więcej ciekawych wątków :) Więc trudno byłoby mi wybrać, która z nich jest lepsza, bo obie mi się podobają :) Ale to moja opinia po pierwszej książce z tejże serii... zaraz zabieram się za kolejną!
Sama bym ją z chęcią przeczytała;p
OdpowiedzUsuń