24 stycznia 2018

Słoń Stefek i wesołe zwierzęta z plasteliny



BERNADETTE CUXART

wydawnictwo: Jedność
ilość stron: 96
format: 22x27 cm
rok wydania: 2018
dostępna: TUTAJ

Uwielbiam plastelinę. Nigdy nie byłam dobra w lepieniu. Za każdym razem, gdy chciałam coś stworzyć wychodziło coś zupełnie innego. Ale i tak zawsze lubiłam się nią bawić. Podobnie zresztą jest z moimi dziewczynami. Z tą tylko różnicą, że ich dzieła są naprawdę fajne. Zdecydowanie nie mają tego po mamusi :P Pomyślałam zatem, że muszę się trochę podszkolić i... pokazać co potrafię. Szkoda tylko, że to niewiele daje, za to Alicja i Natalka dzięki mnie moją dodatkowe źródło inspiracji i wciąż tylko muszę dokupywać nowe opakowania z plasteliną. Nie wiem czy to sprawiedliwe, ale i tak mnie to cieszy. A niech tam się bawią. Stworzymy kiedyś całą kolekcję plastelinowych bohomazów :P

Ale nie powiedziałam wam jeszcze jak zamierzałam ćwiczyć i co takiego wpłynęło na wyobraźnię moich dziewczyn. No cóż. Miałam na myśli niesamowitą książkę, którą pokochałam od pierwszego wejrzenia. Nosi ona tytuł "Słoń Stefek i wesołe zwierzęta z plasteliny. A w jej wnętrzu znajdziemy pomysły na to jak z trzech kształtów wykonać fantastyczne postacie. Ciekawe, piękne i co najważniejsze - dość łatwe! Idealne dla takich małych artystek jak Ala i Natalka. Ja w tym temacie jestem antytalent. Nawet książka nie jest w stanie mi pomóc ;)

Tak więc jak już wiecie ta lektura to taki poradnik jak wykonać zwierzaki z plasteliny. Na samym początku oczywiście zanim przejdziemy do właściwych wskazówek dowiemy się jakie kształty musimy umieć tworzyć by je wykonać. A są nimi: kulka, kropelka i wężyk. Ale to nie wszystko Autorka tej publikacji radzi także naszym dzieciakom bawić się nie tylko w łączenie kształtów, ale również kolorów. Bo plastelina jest trochę jak farby. Jeśli złączymy ze sobą dwa kolory w odpowiednich proporcjach i dobrze rozrobimy masę - otrzymamy nowy kolor! Fajna zabawa, prawda? I ile możliwości! 

To oczywiście wciąż nie wszystko. Żeby tworzyć piękne rzeczy z plasteliny trzeba dobrze poznać możliwości tej masy. Warto wiedzieć jak ją łączyć, by postać wyglądała korzystnie, jak formować, jak nadawać jej kształty i faktury. To w sumie naprawdę nic trudnego, ale przyznam Wam się szczerze, że wcześniej nie wpadłam na to, by tak właśnie robić. Moje dzieła przypominały raczej twory robione przez dwulatkę. Ale wciąż wierzę, że dzięki tej książce, będzie lepiej ;)


Przejdźmy jednak do konkretów. Bo ta lektura to nie tylko wskazówki jak posługiwać się plasteliną. W zasadzie te porady znajdziemy jedynie we wstępnie. Dalej natomiast są instrukcje jak wykonać konkretnego zwierzaka. A urozmaicenie jest przeogromne! Możemy bowiem wykonać kaczkę, fokę, żabę, motyla, małpkę, nosorożca, krowę, węża, lisa, hipopotama, misia  koala, szopa, jelenia, wieloryba, dinozaura, krokodyla, pszczołę, pingwina, szczeniaczka i wiele wiele więcej zwierzątek. 

Instrukcje te są przejrzyste i łatwe. Za każdym razem każda czynność jest pokazana na obrazku i krótko opisana. W zasadzie nie ma tu niczego skomplikowanego. Oczywiście jedno zwierzątko jest trudniejsze, inne łatwiejsze. Ale ogólnie nie powinny one sprawiać dużego kłopotu. Poza tym wskazówki zawarte w książce są naprawdę szczegółowe. Nie ma mowy byśmy pominęli jakieś zadanie. A opis jest tu w zasadzie zbędny, bo wszystko widać na ilustracjach i wykonanie postaci staje się wręcz intuicyjne. Naprawdę patrząc na to, aż chce się zacząć działać. Już teraz, w tej chwili. Bez przerwy.

Podsumowując książeczka ta według mnie jest fantastyczna. Jest pomysłowa, ciekawa, różnorodna, przepięknie wydana i bardzo, ale to bardzo pomocna. Jest kolorowa i urocza. Ja się zakochałam. Jestem pewna, że będzie nam dłuuuugo służyć. Z przyjemnością będę stale do niej zaglądać. O ile moje dziewczyny mi dadzą. Bo gdy tylko ją dojrzały - zarekwirowały. I działają. A ja mogę sobie tylko popatrzeć...  ;)

Jak najbardziej polecam!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz