10 maja 2017

TEK. Nowoczesny jaskiniowiec


PATRICK MCDONNELL

wydawnictwo: Kinderkulka
ilość stron: 32
format: 18,5x23,5 cm
rok wydania: 2017
dostępna: TUTAJ

Znacie Teka? Jeśli nie to najwyższa pora to zmienić! A pomoże Wam w tym książka, którą dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować. Tak, tak to co tutaj widzicie to naprawdę książka, a nie żaden tablet. Sprytnie, prawda ;) ? I właśnie o to chodzi, bo historia, o której dzisiaj Wam opowiem jest o Teku i jego uzależnieniu od elektroniki...

W dzisiejszych czasach elektronika zalewa nas z każdej możliwej strony. Tak wiele różnych sprzętów i każdy z nich powoli staje się coraz bardziej inteligentny. Tylko czekać aż (wzorem filmów o przyszłości) roboty zaczną przejmować nasz świat :P Ale dzisiaj nie będzie o robotach, a o tabletach, konsolach, telefonach i telewizji i innych tego typu rzeczach. Co za dużo to nie zdrowo prawda? W przypadku gier zdecydowanie tak własnie jest, szczególnie jeśli w grę wchodzą dzieciaki.

Nie jestem mamą broniącą moim dzieciakom grania w gry na konsoli, tablecie czy też oglądanie bajek w tv. Na przykład bajki lecą u nas w domu przez sporą część dnia. I wiem, że to źle, że co też ja wyprawiam, ale one tak jakoś zawsze tle są włączone, co oczywiście nie oznacza, że dzieci moje nic innego nie robią oprócz oglądania bajek. Jeśli natomiast chodzi o inne sprzęty elektroniczne, za którymi dzieciaki wprost przepadają to na przykład w komputer Nikodem nie gra wcale, na tablecie gra raz na kilka dni i tak samo jest z konsolą Xbox. Myślę, że zdecydowanie nie można tu mówić o żadnych uzależnieniach. Zupełnie inaczej niż w przypadku naszego głównego bohatera.

Akcja książki toczy się w prehistorii co samo w sobie jest już śmieszne ponieważ nie mieli tam jeszcze ognia, ale już mieli internet i sprzęty elektroniczne ;) Tek to mały jaskiniowiec. Niech nie zmyli Was jego obrośnięta twarz, tak naprawdę to dziecko, ale przecież w prehistorii wszystko było bardziej zarośnięte ;)

Mały Tek był strasznie uzależniony od tych wszystkich elektronicznych gadżetów. Calutki czas siedział w jaskini i w kółko "bipał". Nie wychodził wiele tygodni, rodzice i przyjaciel Rex bardzo się od niego martwili, ale tak naprawdę niewiele mogli w tej sprawie zdziałać. Na zewnątrz działy się niesamowite rzeczy, ewolucja nabierała tempa, pojawiła się i minęła epoka lodowcowa, a Tek nic na ten temat nie wiedział, aż w końcu pewnego dnia uczynny wulkan postanowił rozwiązać problem... Udało mu się wiecie? I nagle jakby ktoś zdjął z Teka zły czar, zaczął on dostrzegać jak piękny jest otaczający go świat i jak wiele go omijało...

I właśnie takie przesłanie niesie ta książka. W ciekawy, zabawny i jednocześni mądry sposób przekazuje naszemu dziecku, że siedząc z nosem w tablecie czy też telefonie może ominąć je wiele ważnych rzeczy. Niekoniecznie epokę lodowcową, ale zdecydowanie coś równie ważnego w jego małym świecie i krótkim życiu. Wystarczy tylko wyjść na dwór, wystarczy spojrzeć na otaczający nas dookoła świat, wystarczy zacząć się bawić i już wszystko staje się piękniejsze. W końcu dla dziecka wszystko jest jeszcze do odkrycia, nie warto tracić cennego czasu na spędzenie go z tabletem przy twarzy...

Wiecie już o czym jest treść więc teraz koniecznie muszę opowiedzieć Wam o wyglądzie tej książki. Zdecydowanie nie jest  to zwyczajna książeczka, nie jest taka sama jak inne, jest ona bowiem o wiele, wiele ciekawiej wydana. Wygląda na tablet. Na początku mamy jakby kod pin, należy wpisać hasło (na niby oczywiście). Dalej kartki nadal wyglądają jak ekran tableta. Jest zasięg, wifi oraz bateria. Autor zadbał nawet o to, aby z kolejnymi stronami bateria miała coraz mniej mocy. Natomiast sam tekst jest ciekawy, jest duży. Jest też go niezbyt wiele. Ilustracje są świetne, śmieszne, bardzo kolorowe. Całość jest zdecydowanie godna polecenia więc jak najbardziej polecam! Przekonajcie się sami czy mówię/piszę prawdę ;)


1 komentarz:

  1. "W ciekawy, zabawny i jednocześni mądry sposób przekazuje naszemu dziecku, że siedząc z nosem w tablecie czy też telefonie może ominąć je wiele ważnych rzeczy."

    I to zdanie wg mnie jest kwintesencją tego co się teraz dzieje - zgadzam się z tym w 100 % !

    OdpowiedzUsuń