OLA MAKOWSKA, JERZY HORSTEN
wydawnictwo: Skrzat
ilość stron: 48
format: 20x19 cm
rok wydania: 2015
cena:16,90 zł13,52 zł
Czy też słyszycie czasem to jedno tak bardzo nielubiane przez rodziców zdanie "Mamooooo, nuuuudziiii miiii sięeeee" - koniecznie z długim marudnym przeciąganiem końcówek... Tak, u nas bywa i tak choć staram się, aby było to jak najrzadziej. A jeśli u Was jeszcze nie nadeszło to prawdopodobnie macie za małe dziecko, z pewnością się doczekacie ;)
Oczywiście jak zwykle nawiązuję do książki, bo tym razem książka o nudzie i o dziecięcej fantazjii, która jest naprawdę nieograniczona! Co też w tych małych główkach może się stworzyć, jak też ta nasza pociecha może w niesamowity sposób widzieć otaczający ją świat. Niewiarygodne, jak niewiele potrzeba, aby przenieść dziecko do zupełnie innego świata, a to wszystko za sprawą wyobraźni. Tylko pozazdrościć ;)
Głównym bohaterem jest mały Tadzik. Chłopiec przeokropnie się nudzi, nie może znaleźć sobie miejsca, nie wie co ma robić, jest podminowany, aż tu nagle zauważa czerwony sznureczek. Trochę się boi, jednak ciekawość zwycięża. Chwyta go więc i nagle sznurek go porywa. wywija nim na wszystkie strony, okręca, ciągnie gdzieś w nieznane... Aż nagle nitka zmienia się w wielkiego kłębiastego potwora, który tak naprawdę wcale nie jest straszny, zjadają nawet razem obiad, Tadzik słucha opowieści tak długo aż zapada w sen, ale niespodziewanie budzi go czyjeś wołanie o pomoc.
Chłopiec dzielnie wyrusza na ratunek. Jednak to nie wszystko, bo w miejscu, w którym się znalazł dziwom nie ma końca. Jest włóczkowy las, włóczkowy instrument, włóczkowe fale, włóczkowy baranek, aż w końcu nitka zaprowadza go do... Tego Wam już nie zdradzę ;) Wszystko to za sprawą jego wyobraźni, wszystko to zrodziło się w małej główce naszego bohatera i choć nie możemy widzieć co też myślą i wyobrażają sobie nasze dzieciaki to jestem pewna, że wszystko to odbywa się podobnie :) Zresztą wystarczy sobie przypomnieć jak sami byliśmy dziećmi, przecież bez wątpienia każdy z nas potrafił stworzyć zabawę z niczego, najlepszą "zabawką" była dla nas nasza wyobraźnia, prawda?
Książeczka ta jest bardzo ciekawa, pomysłowa. I choć wszystko to co się w niej wydarzyło jest wytworem dziecięcej wyobraźni jest bardzo prawdziwa właśnie ze względu na tą nudę, która tak często dopada nasze dzieci.
Niesamowicie podoba mi się wygląd tej książki. Niezbyt gruba, bardzo poręczna, o fajnym formacie. Tekst czytelny, przejrzysty, nie ma go zbyt wiele więc czyta się go ekspresowo. I strasznie mi się podoba forma w jakiej został zamieszczony. Bo oprócz zwyczajnych prostych wersów mamy tutaj także jakieś zawijane zdanie, odwrócone "do góry nogami" czy też bokiem :) Jest to fajna odmiana i atrakcja dla małych czytelników. No i oczywiście ilustracje! Moim zdaniem niezwykle efektowne, przyciągają wzrok, sprawiają, że chce się tę książkę przeglądać zarówno przed jej przeczytaniem, w trakcie czytania i po jej skończeniu. Nikodem przeglądał ją już wiele razy więc wiem co mówię ;) Moim zdaniem jest to naprawdę ciekawa, fajna, zabawna i do tego bardzo ładna historyjka więc polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz