Książka na podstawie filmu
wydawnictwo: Jaguar
ilość stron: 144
format: 13,5x19,5 cm
rok wydania: 2015
cena: 24,90 zł
Znacie Minionki? Niepotrzebnie się pytam, bo pewnie nie ma osoby, która by ich nie znała. Minionkowy szał opanował także moje dziecko. Ja wiem, że to tylko na chwilę tak jak i inne "bajkowe szały", ale narazie w naszym domu Minionki rządzą! No i jeszcze Lego Ninjago, ale o nich dzisiaj pisać nie będę ;)
Jeśli oglądaliście najnowszy film, a właściwie animację o Minonkach to wiecie jakie rewelacyjne są te stworki. Naśmieliśmy się podczas oglądania wszyscy, bo nawet tatuś Nikodema oglądał tę baję z nami. Zachowanie tych żółtych ludzików, ich zwariowana mowa, ich pomysły - wszystko świetne :)
Książka, którą dzisiaj Wam zaprezentuje zawiera w sobie tę samą historię, którą możemy zobaczyć w najnowszej bajce o Minionkach. Wszystkie wydarzenia są takie same, różnica jest taka, że tutaj wszystko opowiada nam narrator choć oczywiście dialogów także nie zabraknie.
Oczywiście opowiem Wam o tym co się tutaj dzieje, przecież nie byłabym sobą gdybym tego nie zrobiła ;) Minionki to takie sympatyczne stworzonka, które żyją w dużej grupie i do szczęścia potrzebny im jest jedynie nikczemny władca, najgorszy z najgorszych, któremu będą mogli służyć...
Wszystko zaczyna się w czasie kiedy powstała Ziemia. To właśnie wtedy Minionki pojawiły się na świecie. Oczywiście ewoluowały przez te miliony lat tak jak wszystkie inne stworzenia. Od zawsze szukały kogoś skrajnie złego, aby móc być mu poddanym. Był Tyranozaur, był człowiek pierwotny, był zły Faraon, Drakula, Napoleon, ale potem ukryły się w lodowej jaskini i żyły tam bardzo, bardzo wiele lat... To taki króciutki wstęp...
Minionki nie potrafią żyć bez władcy, cała ich grupa zaczęła więc popadać w depresje. Kevin - jeden z nich - postanowił zrobić coś, aby znaleźć nowego władce. Wybrał dwa inne Minionki i wyruszył na bardzo ciężką wyprawę. Razem se Stuartem i Bobem po długim czasie trafił do Nowego Jorku, tam dowiedzieli się o Targach Zła gdzie zbierają się najgorsi przestępcy z całego świata. Trójka przyjaciół nawet nie musiała się zastanawiać - jasne było, że koniecznie muszą się tam zjawić, aby znaleźć swojego nowego władce. Wyruszyły więc do Orlando na Florydzie...
Nie będę opisywała Wam już nic więcej, bo sporo się tutaj dzieje, a najlepiej będzie jesli sami się o tym przekonacie ;) Powiem Wam tylko, że nie ważne czy oglądaliście bajkę czy nie po tę książeczkę i tak możecie chwycić. Nie różni się bardzo od swojej filmowej wersji, bo w końcu opowiada tę samą historię, ale i tak można się przy niej dobrze bawić. Nikodem bajkę tą zna już praktycznie na pamięć, a mimo to ciągle prosi, abym poczytała mu Minionki :)
Książeczka ta jest bardzo niepozorna i tutaj musze ponarzekać, bo jest mała, odrobinę mniejsza niż zeszyt, bo ma miękką okładkę, bo ma takie szare, matowe strony, bo ma ilustracje bez koloru (tylko w samym środku książki jest kolorowych). I chociaż tak naprawdę w niczym to nie przeszkadza i mi także nigdy takie wydania nie przeszkadzały to jednak tę konkretną książkę widziałabym inaczej. Dużą, ładną, bardzo kolorowa, ze sztywną oprawa. W końcu to Minionki! Minionki muszą być żółte i wesołe, a nie takie szare ;) Ale to akurat szczegół, sama bajka jest super, zarówno w wersji filmowej jak i książkowej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz