KATARZYNA WASILKOWSKA
wydawnictwo: Literatura
ilość stron: 152
format: 17x22,5 cm
rok wydania: 2015
cena: 22,90 zł
I kolejna lektura dla dzieci o dość strasznym tytule trafiła w moje ręce. Coś mnie naszło na literaturę z dreszczykiem. I tak jak poprzedniej książki, którą polecałam Wam ostatnio na razie nie zamierzam dawać mojej Ali, tak z tą nie mam takiego kłopotu. Sądzę, że Alicję może zainteresować, gdyż głównymi bohaterami tego opowiadania są kilkuletnie dzieciaki. Dokładnie trzecioklasiści. Moja córka co prawda dopiero kończy pierwszą klasę, ale to nie jest taka znów duża różnica, więc... mam dla niej nową ciekawą lekturę!
Tytułowa Jowanka to bardzo mądra i sympatyczna dziewczynka. Od niedawana mieszka ona na nowo wybudowanym osiedlu razem ze swoim wiecznie zapracowanym ojcem. Jej mama wyjechała za granicę do pracy i... od pewnego czasu nie mają z nią żadnego kontaktu. Kobieta nie interesuje się swoją córką ani mężem. Zmieniała adres zamieszkania i ucieła wszelkie kontakty. Zatem Jowanka i jej tata zostali zupełnie sami. Problem w tym, że ten mężczyzna kompletnie nie zna się na wychowanki kilkulatki. Nasza mała bohaterka jest w zasadzie pozostawiona sama sobie. W dimu jest brudno, często nie ma co jeść, choć ojciec dziewczynki całkiem dobrze zarabia. Jowanka nie ma także czystych ubrań, gdyż ojciec nie dba o to. Na szczęście dziewczynka w miarę możliwości potrafi zadbać o siebie. Jest grzeczna i bardzo odpowiedzialna.
Ale nasza książka opowiada nie tylko o przygodach tej kilkulatki. Poza Jowanką poznamy tu także Tomaszka, Franka, Warzyka i Dominika. Ta paczka kumpli to koledzy z klasy dziewczynki, którzy od dawna założyli paczkę łowców przygód. I choć jak dotąd żadnej ciekawej historii nie udało im się wytropić - są dobrej myśli i stale czekają na nowe wrażenia. Chłopce założyli klub w starym sadzie, pod jabłonią, której jedna z gałęzi wyglądała jak szubienica. Ale ponieważ jeden z chłopców ma talent do przekręcania słów, zamiast szubienica, nazwali to miejsce - gilotyna. A skąd się wziął ten "gang"? No cóż... to ciut dłuższa historia ;)
I tak czytając tą niedużą lekturą mamy okazję poznać tych małych bohaterów znacznie lepiej. Dowiemy się Jakie szkolne przygody przeżywają, co ich gryzie, jakie osiągają sukcesy itp. Będziemy mieli także okazję poznać bardzo sympatycznego staruszka - dziadka jednego z chłopców. Muszę przyznać, że podczas tej lektury na nudę na pewno nie będziemy narzekać. W końcu każdy mały czytelnik na pewno z ogromną przyjemnością będzie obserwować starania chłopców w celu znalezienia przygody życia, bądź też chętnie pomogą im rozwikłać tajemnicę zniknięcia... hm... nie, tego Wam nie powiem. O tym przeczytajcie sami! A Jowanka? W tym przypadku na pewno będziemy mocno trzymać za nią kciuki, by ta mała dziewczynka poradziła sobie z przykrościami jakie sprawia jej Mania - samozwańcza liderka w klasie. Nasza bohaterka to dzielna dziewczynka, ale niestety są sytuacje, które nas przerastają...
Jak zwykle staram się opowiedzieć Wam jak najwięcej szczegółów, które mogą Was zainteresować nie zdradzając jednocześnie całej fabuły. Wiem, czasem wychodzi mi z tego masło maślane, ale wierzcie mi, że mam dobre intencje ;) Tak czy inaczej powiem Wam, że lektura ta, którą Wam tu tak dość pokrętnie opisałam to bardzo fajna i ciekawa książka. Czyta się ją bardzo szybko i z wielkim zainteresowaniem, a przygody naszych małych bohaterów bardzo szybko wciągają czytelnika. Nie ulega wątpliwości, że gdy tylko rozpoczynamy czytać od razu bardzo szybko zaprzyjaźniamy się zarówno z dziewczynką jak i całą czwórką chłopaków. Bohaterowie tego opowiadania szybko skradają nam serce i od początku do końca czujemy do nich ogromną sympatię. To grzeczne dzieciaki, które mają całkiem dobrze poukładane w głowie. A ich niekiedy dość dziwne pomysły wywołują na naszych twarzach wilki uśmiech :)
Jest jednak coś, czego mi w tej lekturze brakowało. Tytuł tej książki brzmi "Jowanka i gang spod gilotyny." Rozpoczynając zatem lekturę wyobrażamy sobie, że wszyscy ci bohaterowie to jedna zgrana paczka. Tymczasem wcale tak nie jest. Tę paczkę chłopaków oraz tytułową bohaterkę łączy jedynie nić sympatii i wspólna klasa w szkole. O przygodach Jowanki czytamy osobno i o tym co dzieje się z chłopcami - osobno. Myślałam, że tak będzie tylko na początku. Że najpierw musimy poznać wszystkich po kolei, a potem z czasem Jowanka dołączy do pozostałych i wspólnie będą przezywać swoje przygody. Tymczasem tu wcale tak nie było. Fakt dziewczynka bardzo polubiła tą nietypową paczkę. Co więcej - z wzajemnością. Chłopcy także wtajemniczyli Jowankę w swoje małe śledztwo, ale nic poza tym. Dziewczynka nigdy nie dowiedziała się o gangu, nie była zaproszona do tajemniczego miejsca spotkań ani nic z tych rzeczy. A szkoda. Myślę, że fajnie byłoby, gdyby tak się stało :)
Mimo tego szczegółu, uważam, ze lektura ta jest bardzo fajna. Podczas czytania dzieciaki nie tylko mile spędzają czas, ale także uczą się wielu ważnych rzeczy. Na przykład uczą się tolerancji, gdyż jeden z chłopców w gangu jest kaleką. Dowiadują się także, jak bardzo niebezpieczna jest jazda samochodem pod wpływem alkoholu. Jak bardzo skrzywdzone czuja się dzieci opuszczone i zapomniane. Czym jest przemoc w szkołach (nie tylko ta pomiędzy nauczycielem a uczniem, lecz także pomiędzy rówieśnikami). W zasadzie te wszystkie ważne sprawy i jeszcze ważniejsze przesłania jakie niesie ze sobą ta lektura - aż się z niej wylewają. Nie będę Wam tu wymieniać wszystkich tych zalet, ale jestem pewna, ze dzieciaki podczas czytania wyniosą z tej książki bardzo wiele dobrego. Według mnie - opowiadanie to jest super i z przyjemnością je Wam polecam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz