KHOA LE
wydawnictwo: Olesiejuk
ilość stron: 24
format: 28,5x26 cm
rok wydania: 2015
cena: 19,99 zł
Dopiero co pisałam Wam o "Szymku brudasie". Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o kolejnej książce napisanej i zilustrowanej przez Khoa Le. Myślę, że zainteresuje ona zarówno rodziców małych płaczków jak i tych, którzy nie mają ze swoimi pociechami takiego problemu :)
Pewien chłopiec płakał z byle powodu, często nawet bez powodu. Płakał kiedy chciał zwrócić na siebie uwagę, płakał kiedy ktoś mu czegoś zabronił, płakał kiedy nie dostał czegoś co mu się akurat spodobało. Pewnego dnia zobaczyć w sklepie zabawkę, którą koniecznie chciał mieć. Mama nie chciała mu jej kupić więc chciał wymusić ją płaczem. Jednak to wcale nic nie dało. Płakał okropnie nawet po powrocie do domu. Rodzice postanowili, że zostawią go samego w pokoju i kiedy się wypłacze to mu minie, jednak on był nieugięty i cały czas strasznie płakał. Aż zasnął, a kiedy się obudził okazało się, że jego łóżko pływa po głębokich wodach, że nigdzie nie ma rodziców. Znalazł tylko swojego kota Tłuścioszka. Bardzo się przestraszył, bo nie wiedział jak ma znaleźć rodziców. Wtedy się obudził i okazało się, że to był tylko sen. Od tamtej pory już nie był beksą :)
Muszę przyznać, że Nikodem też jest beksą, choć nie w takim samym sensie jak nasz mały bohater. Dziecko moje nie wymusza niczego płaczem. Nigdy tego nie robił. Płacze za to zazwyczaj kiedy coś mu nie wychodzi, kiedy ktoś się z niego śmieje i kiedy coś sobie zrobi. Lekkie zadrapanie czy uderzenie wyolbrzymia okropnie. Ale cóż, taki już jest... I choć duży już z niego chłopak to nadal zdarza mu się płakać z byle powodu. Więc dzisiejsze opowiadanie jest dla nas idealne ;)
Książka ta wydaje się książką dla młodszych dzieci. Jest ona bardzo króciutka i czyta się ją w kilka minut. Jednak mój siedmiolatek słuchał jej z dużym zainteresowaniem. czytaliśmy ją już wiele razy i znamy ją już praktycznie na pamięć. Najlepsza zabawa jest wtedy kiedy do tekstu wplatam jego imię - ubaw po pachy ;)
Opowiadanie to jest króciutkie, ale zawiera w sobie pewne przesłanie. Zresztą wszystkie książki z tej serii są podobne, każda opowiada o jakimś problemie i każda ma jakiś morał. To takie krótkie, ciekawe i pomocne książki i polecam je zarówno maluchom jak i starszakom :)
Ogromnie podoba mi się ich wygląd. Pierwsze co rzuca się w oczy to trójwymiarowa okładka. Jest naprawdę świetna, niby tylko taka ozdoba, ale zdecydowanie przyciąga wzrok i zachęca dzieciaki do zajrzenia do środka. A w środku znajdziemy nie tylko warte uwagi opowiadanie, ale także masę ślicznych ilustracji. Moim zdaniem naprawdę idealnie pasują do treści. Nie mogłabym wyobrazić sobie tutaj żadnych innych! Ogromne brawa dla autorki, która jest jednocześnie ilustratorką w tych książkach. Polecam jak najbardziej, myślę że te książki spodobają się zarówno Wam jak i Waszym dzieciom :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz