13 lipca 2014

Wszechświaty - Pamięć


LEONARDO PATRIGNANI

wydawnictwo: Dreams
ilość stron: 256
format: 15x21,5 cm
rok wydania: 2014
cena: 42 zł

Jakiś czas temu pisałam Wam o pierwszej części z tej serii. Bardzo mi się ona spodobała, wiedziałam wtedy, że powstanie kontynuacja i powiem szczerze, że wyczekiwałam jej i byłam jej bardzo ciekawa, ale... No właśnie jest pewne "ale", bo choć nie miałam pojęcia co może wydarzyć się dalej to nie spodziewałam się, że autor załatwi to wszystko w taki sposób... Sądzę, że nie poradzę sobie z opisaniem tej książki, bez zdradzania zbyt wielu szczegółów z poprzedniej części dlatego jeśli jeszcze jej nie czytaliście to może jednak nie wgłębiajcie się za bardzo w mój opis ;) 

Głównymi bohaterami są Alex i Jenny, choć w tej części jest ich nieco mniej. Kolejną ważną postacią jest Marco (przyjaciel Alexa), o którym poprzednio nie wspominałam, ale teraz odgrywa on bardzo ważną rolę, więc nie mogłabym go ominąć. Do tego jest jeszcze Ben, kolejna osoba, która spełniła tutaj ważne zadanie...

W pierwszej części tej trylogii przeczytaliśmy o tym jak Jenny i Alex próbowali się odnaleźć, jak okazało się, że żyli w zupełnie innych wymiarach, jak dążyli do tego, aby się spotkać i jak ogromna asteroida leciała wprost na ziemię, aby ją zgładzić. I tak, właśnie ta zagłada doszła do skutku, ale Alex, Jenny i Marco nie zginęli, przynajmniej nie tak całkowicie. Żyli nadal w swoich umysłach, w miejscu, które nazwali Pamięcią, gdzie nie mogli odczuwać emocji, bólu, ale mogli przypominać sobie różne rzeczy ze swojego życia i cofać się do tych momentów, przeskakiwać między nimi i tak przez całe setki lat od uderzenia asteroidy... 

Ben to naukowiec, który kieruje badaniami nad pewną kapsułą znalezioną w wodzie. W jej środku była dziewczyna, która pochodzi z czasów "przed końcem świata". Ma ona kilkaset lat, ale dzięki tej niezwykłej odnalezionej kapsule przeżyła tak aż do teraz. A teraz jest dla niej przyszłością i to właśnie Ben postara się, aby tej dziewczynie nie stała się krzywda, aby Alfa, czy też może raczej Jenny mogła bezpiecznie wrócić do życia "na wolności", aby nie stała się jednym z królików doświadczalnych tej oszukańczej firmy... Już on się postara o to, aby dowieźć ją do swojego ojca, właśnie w tamtym miejscu znajduje się Alex...

Nie będę Wam już więcej opowiadała i tak zdradziłam dużo, ale chciałam po prostu pokazać Wam na czym mniej więcej polega ta powieść. Z pewnością zauważyliście już, że naprawdę dużo się tutaj dzieje i może nawet ciężko jest to zrozumieć i powiem Wam, że także miałam takie odczucia. Gdzieś do połowy książki miałam ochotę ją odłożyć, dać sobie spokój i już więcej się nie denerwować, bo nie dość, że nic nie rozumiałam to na dodatek te wszystkie opisy mnie dobijały. To wszystko było dla mnie zbyt skomplikowane, nie rozumiałam co się dzieje, nie wiedziałam o czym czytam. Uciążliwe uczucie, naprawdę... Ale w okolicach połowy wszystko zaczęło stawać się coraz jaśniejsze, odkrywałam coraz więcej i najważniejsze zaczęłam to wszystko rozumieć. Jednak mimo wszystko te wszystkie przedziwne opisy i ogólnie sposób pisania tego autora jest naprawdę specyficzny. Tak, momentami mnie denerwował i miałam ochotę krzyknąć, że wszystko stałoby się o wiele bardziej zrozumiałe gdyby tylko odpuścił on sobie te wszystkie przedziwne skoki między wątkami, te zmiany wszechświatów, te rozległe opisy... Nie chcę Was do tej książki zniechęcić, co to to nie, bo to co mnie denerwowało dla Was może być czymś fajnym i ciekawym. A tak naprawdę pomysł na tę powieść jest interesujący i godny pochwały i nawet mimo tych moich żalów i narzekać sięgnę po kolejną część z tej serii. Muszę dowiedzieć się co jeszcze spotka naszych bohaterów...


2 komentarze:

  1. Wielu osobom się ta część nie podobała, bo właśnie początek jest strasznie niezrozumiały. W każdej recenzji o tym czytam.

    Przy okazji zapraszam do mnie na książkowy konkurs: http://heaven-for-readers.blogspot.com/2014/07/richard-paul-evans-michael-vey-bunt_10.html - 5 książek do zgarnięcia dla jednej osoby (do wyboru z wielu!) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tę książkę i mnie przede wszystkim zraziła nuda. Zbyt wiele opisów, za mało akcji.

    OdpowiedzUsuń