4 czerwca 2014

Złote opowieści



wydawnictwo: MD
ilość stron: 12
format: 15,5x14,5 cm
rok wydania: 2014
cena: 8,70 zł 6,65 zł

U nas wszyscy chyba lubimy baśnie. Mamy w domu dwie piękne wielkie księgi, do których często wracamy. Są to jednak wydania, z których moje dziecko nie korzysta samo. Księgi te są duże i ciężkie. Więc zazwyczaj to ja je biorę, by poczytać małej na dobranoc. Zatem czytanie baśni na dobranoc wychodzi ode mnie. Mała nigdy tego nie proponuje, bo często o tych książkach po prostu zapomina. 

Ostatnio jednak w nasze ręce trafiły znacznie mniejsze wydania baśni. Co prawda wewnątrz nie ma ich tak wiele jak w tych publikacjach, o których przed chwilką wspomniałam, ale nie są to też pojedyncze bajeczki. Jest to jednak ogromna zaleta tych lektur. Przede wszystkim mamy pewność, że nie są to jakieś wersje bardzo okrojone, gdzie akcja toczy się błyskawicznie, a autor wręcz w skrócie streszcza nam fabułę. Ale jednocześnie nie ograniczamy się w nich do jednej historii i maluch ma wybór czego tym razem ma chęć posłuchać. Ciekawa odmiana. Jak dla mnie super :)

W książce, którą Wam dziś przedstawiam znajdziemy trzy bajeczki: "Złota gęś", "Brzydkie kaczątko" i "Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków". Wszystkie te baśnie pewnie doskonale znacie i lubicie. Bo jakby nie patrzył - to klasyka. Oczywiście nie są to oryginalne wersje, lecz pięknie opowiedziane dokładnie te same historie, ale trzeba przyznać, że są one ujęte tak ślicznie, że nie czujemy żadnego dyskomfortu z tego powodu. Czyta się je z wielką przyjemnością. Autorzy tego wydania nie starali się skracać tych opowieści lecz dali się ponieść wyobraźni. Ich opis sprawiał, ze my sami oczyma wyobraźni widzimy te wszystkie wydarzenia zawarte w książce.

Poza treścią, lektura ta zasługuje na pochwałę jeszcze z innego powodu. A jest nim - jej wydanie. Książeczka ta jest nie duża. ciut mniejsza niż A4, ale i większa niż A5 (kwadrat). Ma twardą  okładkę i bardzo dobrej jakości papier w środku. Bardzo lubię takie drobiazgi. Choć tak naprawdę nie mają one wpływu na to co czuję podczas czytania, to i tak doceniam starania wydawnictwa, by lektura, którą właśnie mam w ręku była piękna i dopracowana w każdym calu. Oczywiście nie zawsze takie cechy są zaletą w każdej książce, ale tu wszystko pięknie do siebie pasuje i wygląda naprawdę świetnie. 
Podobają mi się również ilustracje w tej książce. Część z nich zajmuje całą stronę, inne są mniejsze i zdobią tekst na poszczególnych stronach. Ale nie da się ukryć, że każda z nich jest bardzo kolorowa i pięknie wykonana. Postacie odrobinę przypominają mi ludzi z chińskich czy tam japońskich bajek nadawanych w telewizji, ale te tutaj są znacznie ładniejsze, więc przeciwnicy tego stylu rysowania nie muszą się obawiać, ze ksiązka nie przypadnie im do gustu. Ja zdecydowanie należę do tego grona i nigdy nie dałabym mojej Ali oglądać tych kreskówek, ale ilustracje w tej książce naprawdę mi się podobają :)

Ogólnie ta lektura podoba mi się. Mojej córeczce zresztą także. Alicja teraz sama chętnie sięga po bajeczki i prosi o ich przeczytanie. A niekiedy sama siada sobie na dywanie i oglądając obrazki w książeczce "czyta" ją swoim pluszakom. Ta lektura jest bardzo fajna i ciekawa. Tekst, choć dość krótki w niczym nie przypominana nam staszczenia lektury, a kolorowe i wesołe ilustracje wspaniale dopełniają nam całość. Z czystym sumieniem mogę ją Wam polecić. Myślę, że Wasze brzdące będą zadowolone.


1 komentarz:

  1. Na samą myśl o baśniach, od razu wracają wspomnienia z dzieciństwa :) To były piękne czasy, kiedy to mamusia czytała nam bajki na dobranoc :) Teraz role się odwróciły i to ja czytam piękne baśnie moim córeczkom. "Złote opowieści" to wspaniała książeczka - ciekawa i kolorowa :) Z pewnością przypadnie do gustu moim córeczkom :)

    OdpowiedzUsuń