3 czerwca 2014

Gdy smok się wprowadza


JODI MOORE

wydawnictwo: Czytam
ilość stron: 36
format: 26x26 cm
rok wydania: 2014
cena: 34,90 zł

Gdy zobaczyłyśmy tą książkę wiedziałyśmy już, że musimy zapoznać się z jej treścią. Wystarczył jeden rzut okiem na tą piękną kolorową okładkę i ciekawy tytuł, i nasze serducha zostały skradzione. Pozostała jedynie ciekawość czy ciąg dalszy jest równie atrakcyjny. Na szczęście nie musiałyśmy długo czekać na odpowiedź, bo książeczki trafiły do nas w błyskawicznym tempie. 

"Gdy smok się wprowadza" nie jest opowiadaniem o smoku, lecz o małym chłopcu, który wraz z rodziną spędza czas na plaży. Maluch trochę się nudzi i jak przystało na prawdziwego plażowicza - buduje wielki zamek z piasku. Jednak jego budowla jest wyjątkowa, bowiem wewnątrz ma lokatora. Jest nim czerwony wesoły smok, dzięki któremu czas spędzony na piasku nie jest już taki nudny. Można przecież trochę podokuczać siostrze, zrobić kilka psikusów rodzicom, podkraść czekoladę z turystycznej lodówki itp. 

Cały czas jest co robić, bo przecież we dwoje jest raźniej prawda? A gdy już nam się znudzi zabawa ze smokiem, zawsze można go wyeksmitować, a zamek zburzyć. Bo przecież jutro też jest dzień. I kolejna okazja by wybudować następną piękną  fortecę. Jeszcze większą i ciekawszą niż ta poprzednia :)

Pewnie już się domyślacie o co w tym wszystkim chodzi. Smok na plaży? Mieszkający w zamku z piasku? Czy to możliwe? No jasne! W końcu od czego mamy wyobraźnię? Ten mały chłopiec, zamiast siedzieć i się nudzić postanowił z niej skorzystać. Najpierw świetnie bawił się w budowanie pięknego zamku, a potem?  Dzięki wyobraźni miał wspaniałego towarzysza, który sprawił, że maluch nie wiedział co to nuda. Wymyślił sobie smoka, z którym spędzał czas. Bawił się rewelacyjnie aż do czasu, w którym należało wracać do domu. 

Mogłybyśmy długo rozprawiać o tym jak wspaniała jest ta lektura. Jak pięknie jest wydana i jakie ma cudowne, kolorowe ilustracje. O tym, że okładka jest twarda, a papier wewnątrz gruby i śliski. Ale patrząc na obrazki, które dołączyłyśmy do tej recenzji wszystko to już z pewnością wiecie. Tym więc razem chciałybyśmy zwrócić Wam uwagę na jej treść, bo szalenie nam się ona podoba. W dzisiejszych czasach wyobraźnia to coś, czego przez postęp technologiczny brakuje wielu maluchom. A szkoda. Bo jak widać, może ona sprawić, że otaczająca nas rzeczywistość jest dużo bardziej atrakcyjna niż przypuszczaliśmy. 

Jak widać, żeby świetnie się bawić nie potrzebujemy telewizora, gier komputerowych ani gromadki znajomych, którzy umilają nam czas. Wystarczy ruszyć głową, by wspaniały, wesoły świat sam do nas zawitał. Żeby zwykła zabawa w piasku przerodziła się w niesamowitą przygodę. A do tego wszystkiego potrzebujemy jedynie chęci i odrobiny wyobraźni. Proste prawda? I tego własnie życzymy Wam i Waszym brzdącom. A książeczkę jak najbardziej polecamy. Jest super! Sprawdźcie sami :)

1 komentarz:

  1. Ciekawa książeczka i na dodatek pokazuje naszym maluszkom jak można interesująco spędzić wolny czas za świeżym powietrzu :)

    OdpowiedzUsuń