31 grudnia 2012
Narzeczeni mimo woli
SABRINA JEFFRIES
wydawnictwo: Bis
ilość stron: 356
format: 12,5x19,5 cm
rok wydania: 2012
cena: 32,50 zł
Ostatnio dość często polecam Wam romanse historyczne. Bo tak jak jeszcze nie tak dawno omijałam je szerokim łukiem, tak teraz czasem z przyjemnością sięgam po taką tematykę. Romanse historyczne to zdecydowanie literatura kobieca. Nie sądzę, by jakikolwiek mężczyzna chciałby czytać tego typu historie. I sądzę, że własnie to jest dla mnie w nich takie... pociągające. To typowe "babskie" historie o miłości, które nie tylko odprężają, ale także wywołują uśmiech na twarzy i ciepełko w serduszku :)
Nie lubię takich typowo ckliwych historii, które z góry wiadomo jak się skończą. W których miłość między dwojgiem jest tak oczywista, że cały środek książki to jedynie zbędny dodatek, bo i tak doskonale wiemy jak historia tych dwojga się zakończy. Lubię natomiast, gdy powieść ma jakieś dodatkowe wątki, gdy coś się dzieje, jest jakaś tajemnica, intryga, a głowni bohaterowie muszą przezwyciężyć pewne przeciwności by być razem. Ja po prostu lubię być trzymana w napięciu. Lubię gdy książka mnie wciąga i nie mogę się od niej oderwać. I muszę przyznać, że gdy lektura spełnia te własnie warunki, nie jest dla mnie takie istotne, czy jest to kryminał, obyczajówka czy romans. Tak szczerze mówiąc jestem dość tolerancyjna jeśli chodzi o gatunki literackie, bo dla mnie najważniejsze jest, by móc przeżyć kolejną niesamowitą przygodę, a nie to jakim stylem jest ów historia napisana.
I tak sięgnęłam po ten oto romans. Już na samym początku czytając prolog wiedziałam, że jest to ciekawa lektura. Majętna babcia, która postanawia zmusić wnuki do ożenku. A jak? To proste. Jeśli nadal chcą żyć w dostatku i luksusach muszą w ciągu roku znaleźć kandydata na męża/żonę i wziąć ślub. Według staruszki to najlepszy sposób, by jej niesforne wnuczęta wreszcie się ustatkowały i przestały przynosić wstyd całej rodzinie. Ci młodzi ludzie, nazywani potocznie "Diablętami z Hallstead Hall" mają skłonności do mało pochlebnych czynów. Chłopcy są stałymi bywalcami burdeli, lubią hazard i pijaństwo. Panny? Jedna z nich toczy pojedynki wraz z mężczyznami na broń, a druga pisze romansidła, które wg babci nie powinny w ogóle powstawać.
Ta historia dotyczy głównie najstarszego z wnuków - Oliwiera. Mężczyzna po wygłoszeniu przez babcię ultimatum postanawia zrobić jej psikusa. Natychmiast udaje się do burdelu w celu wynajęcia kobiety, która w jak największym stopniu nie pasowałaby staruszce. Ma nadzieję, że udając zaręczyny z taką niewiastą, babcia ulegnie i zrezygnuje z haniebnego planu. Oliwier jest przekonany, że nie nadaje się na męża. Lubi swoje dotychczasowe beztroskie życie i ani myśli spełnić warunek babki. Jednak jak to zwykle bywa, los płata mu figiel. Mężczyzna w burdelu poznaje pewną amerykankę. Ich spotkanie jest bardzo nietypowe, zresztą samo miejsce także nie należy do zwykłych wiedząc, że ów kobieta nie należy do grona prostytutek lecz jest bardzo uczciwą i niewinną osóbką. Mimo to jest to dziewczyna, która dzięki swemu pochodzeniu oraz pozycji zdecydowanie nie nadaje się na żonę dla Oliwiera, a jemu przecież właśnie o to chodzi. Podstępem nakłania dziewczynę by z nim współpracowała, zabiera do swojej posiadłości i od tego momentu udają narzeczeństwo.
Muszę przyznać, że książka jest naprawdę fajna. Choć z góry wiadomo, że prędzej czy później mężczyzna pokocha kobietę, a ona mimo swych wielu zasad ulegnie mu i ich narzeczeństwo okaże się bardziej rzeczywiste niż by się tego spodziewali... Ale jakoś wyjątkowo mi to nie przeszkadzało. Podobał mi się sam pomysł babci i jej sposób na wcielenie go w życie. Uśmiałam się czytając o poczynaniach rodzeństwa Oliwiera itp. I choć wszystko podążało dokładnie w tym kierunku jakiego się spodziewamy to zupełnie nie przeszkadza nam to w lekturze. Wątek miłosny jest zatem w tym przypadku bardzo przewidywalny, jednak mimo to książka ta nie jest nudna i czyta się ją z przyjemnością. Ja przeczytałam ją w mgnieniu oka i było mi zal, że tak szybko się skończyła.
Ale "Narzeczeni mimo woli" to pierwsza książka z cyklu "Diablęta z Hallstead Hall". Tutaj autorka skupiła się na najstarszym wnuku, a przecież jeszcze zostało czworo rodzeństwa, które należy skierować na "dobrą drogę". Tak więc z niecierpliwością czekam na kolejne części. Jestem, strasznie ciekawa jak babcia zdoła nakłonić pozostałe wnuczęta do ożenku. Seria zapowiada się naprawdę ciekawie, więc gorąco Wam ją polecam :)
30 grudnia 2012
Romeo Romeo

ROBIN KAYE
wydawnictwo: Bis
ilość stron: 336
format: 12,5x19,5 cm
rok wydania: 2011
cena: 31 zł
Dzisiaj przedstawię Wam lekką, zabawną i jednocześnie pełną miłości książkę. Jest to typowa komedia romantyczna i powiem szczerze, że uważam, że świetnie nadawałaby się do tego, aby ją zekranizować :) Uwielbiam takie książki, romanse przepełnione miłością i pożądaniem.
Rosalie to piękna kobieta. Wyznaje zasadę żadnego ślubu, żadnych dzieci - nigdy! Pewnego dnia łapię gumę. Stoi na poboczu, wkurzona i zrozpaczona, aż tu nagle pojawia się laweta. Wysiada z niej niesamowicie przystojny mężczyzna w kombinezonie i proponuje, że zajmie się jej samochodem, a ją samą odstawi do domu. Rosalie jest przekonana o tym, że Nick jest mechanikiem i umawia się z nim na randkę. Oboje są sobą zauroczeni, oboje w swoim towarzystwie przestają nad sobą panować, jednak żadne z nich nie chce się wiązać, chcą być ze sobą bez zobowiązań. Po krótkim czasie ich znajomości Rosalie dostaje ciężkiego zapalenia płuc. Jest naprawdę bardzo chora i Nick postanawia się nią opiekować. Praktycznie się do niej wprowadza, ich relacje stają się coraz bardziej ciepłe, para bardzo się do siebie zbliża jednak okazuje się, że Nick coś ukrywa. Nie jest on wcale takim zwykłym mechanikiem, jednak boi się wyznać jej prawdę. Jednak kiedy pewnej nocy Lee wraca do domu Nick widzi, że ona wie. Wyprowadza się od niej z mieszkania. Potem wszystko toczy się w bardzo złym kierunku... Czy dwie tak ceniące sobie swoją niezależność osoby będą potrafiły przyznać się do swoich uczuć? Czy po tych wszystkich kłamstwach i niedomówieniach będą w stanie sobie wybaczyć? Koniecznie dowiedzcie się czytając książkę :)
No cóż nie będę ukrywała, że jest to lektura łatwa i lekka i na pewno nieco przewidywalna. Ona piękna i niezależna, on bogaty, znany i niesamowicie przystojny. Wydawać by się mogło, że historia ta jest banalna, ale moim zdaniem jest ona naprawdę dobra, ciekawa i piękna. Ja bardzo lubię takie historię. Mimo tego, że mogłam domyślić się jej zakończenia, czytało mi się ją wspaniale. Przepełniona jest ona uczuciami, które na pewno w jakiś sposób odczuwa również czytelnik. Jest tutaj wiele zabawnych momentów, ale są też takie przepełnione pożądaniem, miłością czy smutkiem. Mi czytało się tę książkę bardzo przyjemnie i z dużą lekkością. Bardzo mnie wciągnęła i zrobiła na mnie jak najbardziej pozytywne wrażenie. Ja po prostu uwielbiam komedie romantyczne i naprawdę uważam, że ta fabuła idealnie nadawałaby się aby nagrać na jej podstawie ciekawy film... Ja na pewno z przyjemnością bym go oglądnęła :) Więc jeżeli również lubujecie się w takiej tematyce, albo po prostu potrzebujecie lekkiej i zabawnej lektury to jak najbardziej polecam!
29 grudnia 2012
Akademia Pana Kleksa
JAN BRZECHWA
wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza G&P
ilość stron: 120
format: 15x21 cm
rok wydania: 2012
cena: 17,50 zł

Najlepszym potwierdzeniem powyższych słów jest moje dziecko. Choć Alicja ma zaledwie 5 lat zna już pewną lekturę prawie na pamięć i bardzo ją lubi. Mówię oczywiście o Akademii Pana Kleksa. Ala spotkała się z tą powieścią jakiś rok temu i od razu bardzo pokochała tego tajemniczego i bardzo zabawnego profesora oraz jego wychowanków. Zaczęło się od filmu z Piotrem Fronczewskim w roli głównej, ale wkrótce później sięgnęłyśmy także po książkę. Nasz egzemplarz Akademii Pana Kleksa jest już bardzo stary. Korzystałam z niego w szkole, gdy omawialiśmy tę lekturę. Książka więc przez te wszystkie lata przeszła swoje i nie wygląda najlepiej.


Bajki
CHARLES PERRAULT
wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza G&P
ilość stron: 192
format: 14,5x21 cm
rok wydania: 2012
cena: 11,60 zł

No cóż nie ważne jednak kiedy zostały one wymyślone. Tutaj chodzi raczej o to, że to prawdziwa klasyka, że zachwyca i bawi ona dzieci od bardzo wielu pokoleń, że praktycznie każde dziecko doskonale wie kim była Śpiąca królewna i w jaki sposób została odczarowana lub kto to jest Czerwony Kapturek i kogo spotkał w lesie :) To wspaniałe uczucie móc opowiadać dziecku bajki tak znane, a przy tym zdawać sobie sprawę, że za jakiś czas ono samo również przekaże te opowiastki dalej.

Jeżeli chodzi o to konkretne wydanie to muszę powiedzieć, że nieco zawiódł mnie fakt, że nie ma tutaj praktycznie żadnych ilustracji. Jedyne obrazki jakie tu zobaczymy to szare prostokąciki przy tytułach. Co prawda brak ilustracji nie jest tutaj jakiś wielkim problemem ponieważ takie bajki bronią się same, jednak wiadomo, że dla dziecka, przynajmniej takiego młodszego jakim jest mój synek, ilustracje byłyby na pewno ciekawym i ładnym dopełnieniem i zobrazowaniem tych baśni. Mimo wszystko polecam, ponieważ cena tej książeczki jest naprawdę przystępna, a bajki w niej zawarte to prawdziwa klasyka światowa!
28 grudnia 2012
Jane Austen ukradła mi chłopaka
SEKRETNY PAMIĘTNIK
CORA HARRISON
wydawnictwo: Drzewko Szczęście
ilość stron: 384
format: 13,5x20,5 cm
rok wydania: 2012
cena: 34,90 zł




27 grudnia 2012
Franklin i gwiezdna podróż
PRACA ZBIOROWA
wydawnictwo: Debit
ilość stron: 24
format: 19x21,5 cm
rok wydania: 2012
cena: 7zł


Franklin wraz ze swoją młodszą siostrzyczka nie mogli doczekać się wieczoru, ponieważ wtedy rodzice wychodzili na uroczystą kolację, a nim i małą żółwinką zaopiekuje się ich ulubiona ciocia Emi. Ciocia przyniosła ze sobą swój nowy teleskop, niestety okazało się, że na niebie jest za wiele chmur, aby cokolwiek zobaczyć. Ale dla cioci to przecież żaden problem. W pokoju Franklina cała trójka, wspólnymi siłami stworzyła najprawdziwszy kosmos. wszystkie planety zostały stworzone z przeróżnych piłek, a gwiazdki to najprawdziwsze świetliki. Zbudowali sobie statek kosmiczny i razem polecieli w podróż do gwiazd :)


Franklin i statek kosmiczny
PRACA ZBIOROWA
wydawnictwo: Debit
ilość stron: 24
format: 19x21,5 cm
rok wydania: 2012
cena: 7zł

W tej części Franklin wraz ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi wyruszają w "najprawdziwszą" podróż kosmiczną. W swoim domku na drzewie stworzyli wspaniały statek kosmiczny. Wszyscy bez wyjątku mieli na sobie wspaniale kosmiczne nakrycia głowy, nie mogłoby się też obejść bez prawdziwie galaktycznych imion. I tak na pokładzie statku znaleźli się: komandor Franklin, kosmokrólik, Gwiezdny lis, gąska z galaktyki Czarne oko, kosmiczny miś z układu gwiezdnego Misia Centauri, księżycowy bóbr oraz pokładowy robot. Cała siódemka wyruszyła w niebezpieczną misję w poszukiwaniu planety Mirra. Po drodze oczywiście nie obyło się bez niebezpieczeństw w postaci ogromnych meteorów... Zabawa trwała w najlepsze jednak okazało się, że ślimak wcale nie bawi się tak dobrze jak reszta. Po cichutko postanowił zniknąć z ich domku na drzewie i schował się gdzieś gdzie w spokoju mógł pograć na harmonijce. Przyjaciele zauważyli jego zniknięcie i zaczęli się martwić. Kiedy go znaleźli zrozumieli, że nie wszyscy muszą mieć zawsze ochotę na to samo i że przy odrobinie chęci wszystko da się w łatwy sposób rozwiązać :)
Jest to naprawdę ciekawa i mądra opowieść o tym, że nie ładnie jest narzucać komuś swoją wolę. Jeżeli ktoś nie ma akurat ochoty na taką zabawę nie wolno go do tego zmuszać. Najlepiej jest znaleźć wtedy takie rozwiązanie aby pasowało każdemu z kolegów.

Franklin i kółko przyrodnicze
PRACA ZBIOROWA
wydawnictwo: Debit
ilość stron: 24
format: 19x21,5 cm
rok wydania: 2012
cena: 7zł




26 grudnia 2012
Franklin i zaginiony kotek
PRACA ZBIOROWA
wydawnictwo: Debit
ilość stron: 24
format: 19x21,5 cm
rok wydania: 2012
cena: 7 zł

Tym razem po raz kolejny w nasze ręce trafiły cztery książeczki z czterema różnymi przygodami Franklina oraz jego bliskich. Ale wszystko po kolei :)



Subskrybuj:
Posty (Atom)