TOVE JANSSON
wydawnictwo: EneDueRabe
ilość stron: 24
format: 21x28,5 cm
rok wydania: 2011
cena: 31,99 zł
Lubicie Muminki? Ja nie znoszę! Naprawdę. Nigdy nie rozumiałam tych bajek, były dla mnie nudne i dziwne. Alicja natomiast w ogóle ich nie zna. Nigdy nie miała okazji obejrzeć żadnej bajki o Muminkach. Najprawdopodobniej dzięki tej mojej wielkiej "miłości" do nich ;)
Więc skąd w moim domu taka książka? Uległam namowom blogowej koleżanki. Twierdziła, że wiele o niej słyszała i z całą pewnością nie będę żałować. Cóż było robić? Postanowiłam sprawdzić jak książka z postaciami, których nie lubię może mnie zainteresować.
Co było potem? wypożyczyłam z biblioteki. Najpierw ją przejrzałam i zobaczyłam, że w każdej stronie jest dziura. Czasem okrągła, czasem kanciasta. Duża i mała. Już wtedy zaciekawiło mnie, jaki jest ich cel. A na wyjaśnienie tej zagadki długo czekać nie musiałam, bo kilka minut później na moich kolanach siedziała moja córka i zaczynałyśmy czytać.
Ta książeczka to opowiadanie o przygodzie Muminka, Mimbo i Małej Mi. Tekst jest rymowany, a otwory w kartkach pełnią tu bardzo ważną rolę. Bo książeczka w pewnym sensie jest jedną wielką zagadką. Podczas czytania dziecko próbuje odgadnąć dalszy ciąg historii. Przez wycięte w kartkach otwory nasz maluch podgląda fragment kolejnej strony starając się domyśleć co wydarzy się potem. Jednak to wcale nie jest takie proste. Bo przygoda tych małych bohaterów jest pełna zagadek i zaskakujących sytuacji.
Muszę przyznać, że książeczka jest ciekawa. Mojej córeczce również się spodobała. Ta lektura zachęca naszego brzdąca do aktywnego uczestniczenia podczas czytania. Zmusza go do uruchomienia wyobraźni. To nie tylko lektura do czytania, to także fajna zabawa. A więc muszę przyznać, że nawet Muminki odpowiednio przedstawione mogą się spodobać. Jestem tego najlepszym dowodem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz