9 lipca 2017

Kłopoty z ulicy Rumiankowej


AGNIESZKA GADZIŃSKA

wydawnictwo: Skrzat
ilość stron: 88
format: 20x27 cm
rok wydania: 2017
dostępna: TUTAJ

Sporo czasu zajęło mi zabranie się za recenzje książek, które od dawna cierpliwie czekały na swoją kolej. Zrobiły mi się niezłe zaległości... Muszę się przyznać, że miałam jakiś kryzys, przerosło mnie to wszystko, naprawdę musiałam zwolnić, odsapnąć. Ale to nie tak, że się obijałam i nic nie robiłam. Tak naprawdę musiałam zająć się pewnymi fotograficznymi zobowiązaniami, których się podjęłam. Przez to też miałam wrażenie, że doba nagle stała się za krótka i ciągle byłam zmuszona odkładać inne rzeczy na później. Stąd też te długie przerwy w nadawaniu na naszej stronie... 

Ale teraz kopnęłam się w tyłek i mam zamiar nadrobić zaległości. Już teraz wiem, że będzie ciężko ponieważ książek do recenzji wcale nie ubywa, co rusz przybywają nowe (to zdecydowanie zaawansowany książkoholizm) ;) Lato także nie sprzyja siedzeniu i pisaniu, a moje zwariowane dziecko muszę mieć cały czas na oku bo to mały kaskader więc czytanie i pisanie w plenerze narazie odpada. Ale mimo wszystko postaram się już nie dopuszczać do takiej ciszy na książeczkach synka i córeczki ;)

Skoro już się usprawiedliwiłam to czas opowiedzieć Wam co nieco o pewnej książce wydawnictwa Skrzat, która spodobała mi się od pierwszego wejrzenia, a kiedy przeczytałam jej opis wiedziałam, że muszę ją mieć :) Jest to opowieść o dwóch chłopcach i ich zwariowanych przygodach - przeczuwałam, że to będzie coś co spodoba się mojemu starszakowi! Okazało się, że główni bohaterowie tak jak i mój syn mają po dziewięć lat. Już ta informacja zawarta na samiutkim początku książki (a dokładniej w zdaniu trzecim) sama w sobie zachwyciła mojego syna tak, że przepadł. Nie było mowy, aby nie poznał wszystkich opowieści o głównych bohaterach.

Ja nie opowiem Wam jednak o wszystkich ich przygodach, bo nie mielibyście później takiej dużej frajdy z czytania, a wierzcie mi, że jest co poczytać ;) Jednak muszę Wam przybliżyć chociaż odrobinę ogólny zarys zawartości tej książki. Z pewnością chcecie wiedzieć o co chodzi, prawda ;) ?

Poznajcie więc Tadzika oraz Stefana - dwóch najlepszych przyjaciół mieszkających przy tej samej ulicy. Tadzik jest sierotą, kiedy był malutki jego rodzice zginęli w wypadku i od tamtej pory wychowują go dwie ciocie (siostry taty). Stefan natomiast zawsze ma dom pełen ludzi, pełen rozmów, śmiechu, radości i ogólnego hałasu. Ma rodziców i siostrę, babcię i dziadka, kuzynów i psa. W jego domu zawsze jest głośno i wesoło. Tadzik uwielbia tam przebywać :)

W książce tej przeczytamy o ośmiu przygodach z udziałem naszych młodych bohaterów. Dowiemy się na przykład tego dlaczego nie warto kręcić loków grzebieniem. Tego, że kłamstwo ma krótkie nogi, a kostka drożdży wcale nie pomoże w rośnięciu. Co mają wspólnego wyrzuty sumienia z trzema kilogramami jabłek. Przeczytamy też o tym jak znaleziona dwuzłotówka przyczyniła się do bankructwa taty Stefana. O tym jak udawanie grzeczności może przyczynić się do wielkiego bałaganu i jak wyjazd do domku letniskowego może zrujnować cierpliwość mamy Stefana ;)

To oczywiście nie wszystko, ale nie będę się już zbytnio rozpisywała. Chciałabym napisać Wam jeszcze, że każda z tych opowieści ma po kilka stron więc nie są one takie zupełnie króciutkie, ale za to są tak ciekawe i tak zabawne, że nawet się nie obejrzymy, a już będziemy czytać kolejną historyjkę ;) Powiem Wam, że zarówno ja jak i mój starszak jesteśmy naprawdę zachwyceni. Świętnie się bawiliśmy podczas czytania, było mnóstwo śmiechu i dyskusji na różne zawarte tutaj tematy. Nie wiem czy dostatecznie jasno to napisałam, ale każda z opowieści zawiera w sobie jakieś ważne zagadnienie i morał, ale nie ma tutaj żadnych sztywnych opisów, nic z tych rzeczy. Wszystko jest umieszczone w tekście i przedstawione w zabawny sposób.

No i jeszcze jedna istotna kwestia czyli wygląd tej książki. Sztywna okładka, format A4, takie na pół śliskie strony, sporo czytania, ale czcionka też spora więc czyta się szybko i przyjemnie. Jest tutaj także dużo bardzo kolorowych i bardzo wesołych ilustracji, które pasują wręcz idealnie :) Polecam ogromnie dla wszystkich starszaków, uśmiech podczas czytania gwarantowany! Nasi dwa młodzi bohaterowie już o to zadbają :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz