5 maja 2017

Zapach domów innych ludzi


BONNIE-SUE HITCHCOCK

wydawnictwo: Jaguar
ilość stron: 318
format: 13,5x20 cm
rok wydania: 2017
dostępna: TUTAJ

Jak pewnie zdążyliście zauważyć moim ulubionym gatunkiem literackim są romanse, jednak od czasu do czasu lubię także chwycić po coś innego, na przykład po fantastykę, kryminał czy horror. Ale książki obyczajowe raczej zwykle omijam. Tym razem zrobiłam wyjątek. Przyznam, że na moją decyzję wpłynęło kilka czynników. Na początek fantastyczna okładka! To ona sprawiła, że zechciałam przeczytać tę książkę jeszcze zanim dowiedziałam się o czym właściwie jest. Zaraz potem tytuł. Powiedzcie sami, jest intrygujący prawda? Czym prędzej zabrałam się za czytanie opisu i on także bardzo mnie zaciekawił. Do tego opinie na tylnej okładce zapewniające, że "Ta powieść ma siłę ponadczasowej klasyki". Ale ostatecznie zadziałała na mnie informacja, że akcja toczy się na Alasce. Tak, odwiedzenie Alaski to jedno z moich marzeń, choć tak naprawdę to marzy mi się zwiedzenie całych Stanów Zjednoczonych, a nawet i całej Ameryki Północnej. No dobra, Ameryka Południowa to też moje marzenie, choć idąc za ciosem mogłabym tak napisać o wszystkich kontynentach więc narazie ograniczę się po prostu do Stanów Zjednoczonych :)

Skoro już wiecie co sprawiło, że postanowiłam przeczytać tę książkę to czas, aby napisać Wam nieco więcej na jej temat. Akcja rozgrywa się w latach 1970, w większości w niewielkiej, ubogiej miejscowości na Alasce. Głównymi bohaterami jest tutaj czwórka nastolatków. Na początku czytelnik może się odrobinę pogubić ponieważ powieść ta przedstawiona jest właśnie z punktu widzenia całej czwórki, po kolei. Nie będę opisywała Wam tutaj wszystkiego dokładnie, bo to wręcz niemożliwe, jednak postaram się chociaż odrobinę przybliżyć Wam postacie bohaterów tej książki.

Poznamy tutaj Ruth, która straciła ojca i matkę jednocześnie. Ojciec zginął w katastrofie lotniczej, a matka postradała przez to zmysły. Ruth miała zaledwie 5 lat i wraz z dopiero co urodzoną siostrą musiała zamieszkać na drugim końcu kraju u swojej babci. Życie pod surowym okiem babci okazało się straszne, szczególnie kiedy w pamięci tak dokładnie pielęgnuje się wspomnienie swojego wspaniałego, rodzinnego domu, który był przepełniony miłością... Kolejną osobą jest Dora - sąsiadka Ruth. Jej ojciec jest alkoholikiem i przestępcą, przez wiele lat krzywdził córkę. Jej matka jest niewiele lepsza, nigdy nie stanęła w obronie Dory. Dziewczyna mieszka więc u wspaniałej rodziny, w domu pełnym ciepła i miłości i ma nadzieję, że będzie mogła zostać tam na zawsze. Jednak przeszłość ciągle daje o sobie znać... Poznamy także Alice, która marzy o tym, aby zostać baletnicą i naprawdę nieźle jej to wychodzi. Jednak jej jedyną szansą jest przesłuchanie, które odbywa się latem, a wtedy dziewczyna musi pomagać swojemu ojcu na kutrze rybackim. Alice przekłada więzy z ojcem ponad swoją pasję i marzenie. Nie chce zawieść taty, nie chce zostawić go bez pomocy. Nawet nie wspomina ojcu o przesłuchaniu. Jednak może gdyby jej tata wiedział o tym jaka przyszłość marzy się jego córce to stałaby się ona możliwa... Jest tutaj także Hank wraz ze swoimi dwoma młodszymi braćmi. Tylko oni nie mieszkają w tym samym miasteczku co reszta, pochodzą z zupełnie innej części kraju. Jednak ich życie w domu rodzinnym jest straszne odkąd zaginął ich ojciec. Chłopcy postanawiają uciec, w rezultacie dochodzi do tragedii. I możliwe, że to własnie ona doprowadzi do tego, ze losy wszystkich bohaterów ostatecznie się ze sobą złączą...

Jak widzicie każdy z tych nastolatków ma zupełnie inne problemu, zupełnie inne życie, jednak wszystko w jakiś sposób się ze sobą łączy. Tak naprawdę jest tutaj o wiele więcej osób, o których przeczytamy. Jest młodsza siostra Ruth czyli Lili i jej najlepsza przyjaciółka Bunny, jest przyjaciółka Ruth - Selma, jest też przyjaciółka Dory - Dumpling, są bracia Hanka czyli Sam i Jack, jest też babcia Ruth i Lily, ojciec i wujek Alice, rodzice Dory, rodzice Dumpling, opiekunka społeczna, kilka zakonnic, dziennikarka. Wszystkie te osoby w jakiś sposób łączą naszych bohaterów ze sobą, każda z nich ma swój udział w tej powieści. 

Powiem Wam, że nie spodziewałam się, że podczas czytania tej książki naprawdę poczuję zapachy domów tych ludzi, a także zapach samej Alaski. Ciężko mi to dokładnie wytłumaczyć, ale autorka naprawdę sprawiła, że potrafiłam sobie te zapachy wyobrazić. Na przykład dom babci Ruth pachnący tanim, cytrynowym mleczkiem do czyszczenia, zapachem starych mebli i kawą. Stary i zużyty, a jednak zawsze czysty, zawsze nienaganny. Albo dom przybranej rodziny Dory pachnący słodkościami, a także ciepłem i miłością, zawsze gwarny, zawsze hałaśliwy, pełen życia i w ciągłym nieładzie... Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, ale podczas czytania tych opisów człowiek naprawdę może się poczuć jakby tam był, jakby to czuł... 

Prawdziwa magia, albo niezwykły talent autorki. Dodam, że to jej debiut co tym bardziej wprawia w osłupienie i zapewnia czytelnika, że skoro teraz jest tak dobrze to dalej można spodziewać się czegoś naprawdę niesamowitego! I chociaż ja nie specjalnie przepadam za literaturą obyczajową, w której akcja zazwyczaj toczy się powoli bez jakiś większych zwrotów i zawirowań to jednak tę powieść czytałam z ogromnym zainteresowaniem. Jestem pod wielkim wrażeniem zarówno tego jak ciekawie potrafi pisać Pani Bonnie-Sue Hitchcock jak i tego jak wspaniale potrafiła połączyć ze sobą losy wszystkich bohaterów tej książki. Wszystko wspaniale ze sobą współgra, wszystko ma jakiś początek i koniec, wszystko jest opisane i wyjaśnione. I to wszystko znajduje się na zaledwie 300 stronach! Naprawdę czuję się oczarowana i myślę, że zarówno bohaterowie tej powieści, piękna Alaska jak i te wszystkie zapachy nie prędko opuszczą moją głowę. Polecam i czekam na kolejne książki tej autorki. Zdecydowanie jest na co czekać!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz