MAREK BARDADYN
wydawnictwo: Rebis
ilość stron: 216
format: 18x22 cm
rok wydania: 2017
dostępna: TUTAJ
Moja mania z książkami kulinarnymi w roli głównej trwa nadal. Zupełnie nie wiem dlaczego tak bardzo je uwielbiam, dlaczego są dla mnie tak ważne. Tak naprawdę raczej rzadko z nich korzystam. Pewnie, że mam sobie pozaznaczane przepisy, które szczególnie wpadły mi w oko i chciałabym je kiedyś wykorzystać, ale kiedy ja to wszystko przygotuje? Nie mam pojęcia ;) Nie zmienia to jednak faktu, że mam bzika na punkcie takich książek i ciągle mi ich mało więc z pewnością nadal będę je zawzięcie kolekcjonowała. Na szczęście przepisy nie stracą na ważności i przydadzą mi się zarówno teraz jak i za długie, długie lata ;)
Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować książkę kulinarną, ale nieco inną niż zwykle ponieważ ta książka zawiera przepisy dietetyczne. Jak dotąd chyba nie miałam nic typowo skierowanego na dietę więc dla mnie to także nowość ;) Sama w życiu nie stosowałam żadnej diety, a przydałaby się, zdecydowanie by się przydała! Dlatego też przede wszystkim z ciekawości postanowiłam zapoznać się z tą pozycją.
Jej autorem jest Marek Bardadyn. Pewnie niewiele Wam mówi to nazwisko. U mnie było podobnie. Jednak przeczytałam, że jest on ekspertem w dziedzinie zdrowego stylu życia i odchudzania, że jest twórcą znanej w wielu krajach diety strukturalnej, że jest autorem wielu różnych książek o tematyce zdrowego odżywiania i chudnięcia, że prowadzi własne rubryki w gazetach i programy w telewizji, że dba o formę wielu gwiazd show-biznesu, znanych polityków i sportowców z całego świata (wszystkie te informacje zamieszczone zostały na tylnej okładce, stąd ta moja cała wiedza ;)
Z tego wszystkiego wynika, że Pan Marek zna się na rzeczy więc zdecydowanie nie zaszkodzi mieć taką ciekawą książę w swojej kulinarnej biblioteczce. Nie myślałam o tym czy kiedyś w ogóle zacznę jakąś dietę, pewnie nie miałabym do tego siły i cierpliwości, ale mimo tego z przepisami z przyjemnością się zapoznałam i kilka nawet szczególnie mi się spodobało i zostały zaznaczone ;) Może jak przekonam się w końcu do takich rzeczy jak na przykład otręby i płatki owsiane, siemię lniane czy też różnego rodzaju kasze to sięgnę po więcej z tych przepisów, narazie jeszcze jestem na etapie myśli, że "może wart spróbować" ;)
Ale przejdę w końcu do rzeczy, bo piszę i piszę, a Wy jeszcze nie wiecie co tam dokładniej wewnątrz tej książki się znajduje ;) Oczywiście są tu przepisy i jest ich aż 80. Podzielone są konkretnie na 8 działów: koktajle, śniadania, zupy, mięso i ryby, dania wegetariańskie, dania z mąki pełnoziarnistej, sałatki, desery. W każdym z tych działów jest równiutko po 10 przepisów.
Nie wymienię Wam wszystkich osiemdziesięciu, bo to byłaby gruba przesada, ale jeśli mnie znacie to wiecie, że nie odmówię sobie przyjemności podania Wam chociaż niektórych. Ja sama bardzo lubię wiedzieć co mnie czeka w danej książce więc mam nadzieję, że i Wam taka wiedza przyda się w podjęciu decyzji czy warto się z tą książką zapoznawać. Choć ja już teraz wyprzedzając moje dalsze wywody napiszę Wam, że moim zdaniem jak najbardziej warto. Tylko, że znawczynią w temacie zdrowego odżywiania, odchudzania i zdrowego trybu życia nie jestem więc wierzę na słowo, że autor się na tym wszystkim zna :)
Dobra czas na konkrety, bo nigdy nie skończę! Także mamy tutaj między innymi: koktajl morelowo-owsiany, smoothie malinowo-bananowe, milkshake truskawkowy z otrębami, koktajl kokosowy, owsianka z owocami, frittata z cebulą i pomidorami, błyskawiczne racuchy z bananami, tortilla z awokado, krem z kurczaka z kaszą jaglaną, zupa curry z soczewicą, chłodnik jagodowy, krem z ziemniaków z łososiem i pestkami dyni, dietetyczny kotlet schabowy, szaszłyki z kurczaka z ananasem i ryżem curry, klopsiki z indyka w sosie marchewkowym, kaczka z owocami, ryba duszona z warzywami.
Bigos wegetariański z bobem lub fasolą, chipsy z cukinii, kotlety z czerwonej soczewicy, makaron z kremowym sosem i pieczarkami, tarta z łososiem, makaron z cukinią i serkiem mascarpone, sałatka z buraków z owczym serem, sałatka makaronowa z czosnkiem i chili, ciasteczka owsiane z pestkami dyni i żurawiną, lody jogurtowe, mus czekoladowy z awokado i bananów, trufle z suszonych śliwek.
To tylko część tego wszystkiego co tutaj można znaleźć, a jak widać jest różnorodnie i ciekawie prawda? Z całą pewnością także smacznie, o czym nie miałam okazji się jeszcze przekonać, ale na wszystko przyjdzie czas ;) Oczywiście jak to przy przepisach bywa mamy podaną listę składników oraz sposób przygotowania w punktach. Jest też podana liczba porcji , a także takie informacje jak wartości odżywcze w jednej porcji czyli wartość energetyczna, ilość węglowodanów, białka oraz tłuszczu. Przy niektórych przepisach mamy także ramki z ciekawostkami dotyczącymi danego dania lub któregoś z jego składników.
Wszystko zapisane jest zrozumiale, nie ma tutaj zbyt skomplikowanych przepisów, ani takich, w których składniki kosztują majątek i ciężko je zdobyć. Ja sama nie mam w swojej kuchni żadnych kasz czy też otrębów ponieważ nigdy tego nie używam jednak są to produkty dostępne od ręki. Podobnie ma się sprawa owoców czy warzyw, wystarczy w sezonie pozamrażać sobie po trochę wszystkiego i zawsze będziemy mieli pyszne i zdrowe produkty. Na koniec wspomnieć muszę jeszcze o zdjęciach, które są śliczne i zdecydowanie zachęcają do przygotowania każdego z tych dań. Całość wydaje się naprawdę przemyślana i dobrze skomponowana. Jest tutaj różnorodnie, jest ciekawie i łatwo, a co najważniejsze zdrowo i smacznie (w tych dwóch ostatnich przypadkach wierzę na słowo autorowi) :)
Ciekawa propozycja. Aktualnie jestem na diecie, więc jest to dla mnie temat na czasie :) Zapisuję sobię tą pozycję.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne przepisy dietetyczne, więcej takich
OdpowiedzUsuń