28 kwietnia 2016

Co robią koty


OPOWIEM CI MAMO

NIKOLA KUCHARSKA

wydawnictwo: Nasza Księgarnia
ilość stron: 28
format: 20x28 cm
rok wydania: 2016
cena: 31,90 zł

Ach jak ja wyczekiwałam tej książki! Przeogromnie się cieszę, że trafiła ona do naszej kolekcji "Opowiem ci mamo". Cóż nie da się ukryć, naprawdę uwielbiam tę serię! Z niecierpliwością czekam na każdy kolejny tytuł! Mój starszak także zainteresowany każdą jedną, niby duży już z niego chłopak, a zupełnie jak ja wyczekuje każdej kolejnej książki z tego cyklu :) A nawet najmłodszy uwielbia je przeglądać, powoli dołącza do naszego klubu miłośników serii "Opowiem co mamo" :)

Dotychczas miałam okazję opisywać Wam "Co robią żaby", "Co robią auta", "Co robią samoloty" oraz "Skąd się bierze miód". Do kolekcji brakuje nam niestety jeszcze pająków i mrówek, ale kiedyś na pewno je dokupimy ;) Tymczasem dzisiaj czas na koty! Co prawda kota w domu nie mamy, ale mieliśmy kiedyś więc temat odrobinę nam znany. Ale przecież nie trzeba wcale mieć kota by z zainteresowaniem czytać tę książkę, prawda? Samolotu czy żaby także nie mamy, a jednak z przyjemnością poznaliśmy te wszystkie ciekawostki na ich temat :)

Co więc znajdziemy w tej książce? Powiem Wam, że jest tutaj mnóstwo "kotów" choć tak naprawdę jest to obrazkowe opowiadanie o Maćku, jego rodzinie, o jego grubym kocie o imieniu Gbur i jego małej kotce o imieniu Żabka.

Na początku w rodzinie Maćka był tylko on, rodzice i ich kocur Gbur. Jednak mama trafiła na test w gazecie, z którego wynikło, że koniecznie powinni mieć więcej kotów. Wybrali się więc do schroniska i adoptowali małą słodką Żabkę. Jednak Gbur wcale nie był z tego zadowolony. Ten mały kociak strasznie go denerwował, ciągle zaczepiał i nie dawał mu spokoju. Ale wiadomo, że na takiego słodkiego kotka nie można się długo denerwować więc nawet takiemu wrednemu kocurowi jakim jest Gbur zmiękło w końcu serce ;)

Od razu powiem Wam, że ta książka to nie jest typowe opowiadanie. Znajdziemy tutaj ilustracje z mnóstwem szczegółów przedstawiające różne sytuacje i bardzo króciutkie opisy. Przy każdej z tych "scenek" są także różne szczegóły do wyszukania. Na przykład znalezienie na obrazku wszystkich czarnych kotów, znalezienie Gbura i Księżniczki, sprawdzenie czego przestraszyła się Żabka itd.

Mamy tutaj na przykład widok na wnętrze domu i Gbura w przeróżnych pozycjach podczas snu czy znajdziemy je wszystkie?. Mamy też widok na miasto z lotu ptaka gdzie musimy pomóc naszym bohaterom wyszukać najkrótszą drogę do domu. Jest też ilustracja przedstawiająca różne sytuacje jak Żabka męczy Gbura, czy uda się wskazać wszystkie? A może znajdziemy 10 różnic na rodzinnej fotografii? Jest też wizyta w parku, która była dosyć nerwowa. Wizyta z Żabką u weterynarza. Jest nawet przekrój kota! Uśmiałam się przy tym ;) Ale można dowiedzieć się z niego naprawdę wiele. Jest też pierwsza Wigilia spędzona z dwoma kotami, a na koniec najprawdziwsze przyjęcie urodzinowe dla nowego kociego członka rodziny :)

Jak widzicie nie ma tutaj miejsca na nudę. Oj jak dobrze, że pokazujemy Wam tutaj te wszystkie ilustracje, bo aż ciężko opisać mi dokładniej zawartość tej książki. To koniecznie trzeba zobaczyć! Jest to książka zarówno dla fanów kotów jak i dla tych, którzy za kotami nie przepadają. Jestem pewna, że zmienią co do nich zdanie po zapoznaniu się z tą pozycją ;) 

Może i jestem mało obiektywna, bo po prostu uwielbiam książki z tej serii. Choć przecież moje uwielbienie musi się skądś brać, więc wierzcie mi one są naprawdę cudne! Oprócz zabawnej, fajnej, pouczającej, ciekawej treści jest także druga ważna sprawa przy książkach dla dzieci, a mianowicie wygląd. Tutaj mamy sztywne kartki, spory, a jednocześnie poręczny format, mnóstwo bardzo kolorowych, bardzo szczegółowych i bardzo śmiechowych ilustracji. Dużo różnych zadań do wykonania gdzie przeważa oczywiście odnajdywanie różnych szczegółów. Oj mogłabym Wam tak opowiadać i opowiadać o tej książce, ale wiecie co? Koniecznie sami przekonajcie się o tym czy mówię prawdę, czy moje uwielbienie jest słuszne ;)



1 komentarz:

  1. Moim zdaniem, iż kociaki jako pupile są wielce miłe. Tym bardziej, że ja również mam u siebie ciekawego kota. Bardzo podoba mi się to co napisano w http://mojpsiak.pl/jak-nazwac-kota/ i jestem zdania, faktycznie tak jest często. Tym bardziej, iż kotki są dość popularnym zwierzęciem domowym.

    OdpowiedzUsuń