26 marca 2015

Inwazja bazgrołów


Książka do kolorowania

ZIFFLIN

wydawnictwo: Nasza Księgarnia
ilość stron: 104
format: 21x29,5 cm
rok wydania: 2015
cena:  24,90 zł  19,90 zł

Nie mogłam doczekać się tej książki! I jest, w końcu jest w naszym domu ;) Co w niej takiego niezwykłego? Właściwie wydawać by się mogło, że nic, bo jest to po prostu czarno-biała książeczka pełna ilustracji do pokolorowania. Taka niby zwykła kolorowanka. A ja Wam powiem, że z całą pewnością nie jest taka zupełnie zwykła. Wiedziałam o tym od pierwszego spojrzenia na okładkę ;)

Moje dziecko bardzo lubi kolorować. Ma to bez wątpienia po mnie ;) Od dziecka uwielbiałam wszelkiego rodzaju kolorowanki. Zawsze bardzo się starałam, aby nigdzie nie wyjechać, aby wszystko było wypełnione perfekcyjnie. A kiedy nie miałam pod ręką kolorowanek to sama rysowałam sobie obrazki, aby móc je potem kolorować ;) Nikodem co prawda nie jest jeszcze taki dokładny w kolorowaniu, ale myślę, że z czasem przy takiej intensywności ćwiczeń udoskonali tę "sztukę" ;)

Ale jak zwykle się rozpisałam, a to przecież o książce miałam pisać, a nie o naszych zamiłowaniach do kredek. No właśnie, wspomniałam, że nie jest to zwyczajna książka pełna kolorowanek. A wyróżniają ją właśnie... ilustracje. W środku znajdziemy bowiem 50 przeróżnych obrazków, a może raczej scenek, albo jeszcze inaczej - dzieł sztuki! Dlaczego tak piszę? Ponieważ każda z tych ilustracji została narysowana bardzo, ale to bardzo szczegółowo, znajduje się na nich ogrom rzeczy, a właściwie różnych stworów tworzących jakąś konkretną całość. Nie umiem nawet tego dokładnie wytłumaczyć, musicie zerknąć sami na jej ilustracje, aby zrozumieć o co mi chodzi.

Moim zdaniem jest to rewelacyjny pomysł. Dzięki temu wszystkiemu obrazki te po pokolorowaniu mogą stać się naprawdę czymś niesamowitym. Jestem pewna, że wśród osób, które kupiły "Inwazję bazgrołów" nie znajdziemy dwóch podobnie wypełnionych ilustracji w tej książce. To naprawdę niezłe ćwiczenie na wyobraźnie, spostrzegawczość i rewelacyjne ćwiczenie dla naszych rąk. Tak, tak, bo ta książka wcale nie jest przeznaczona wyłącznie dla dzieciaków! Dorośli także mogą się wykazać inwencją twórczą i na dodatek świetnie się przy tym bawić ;)

My z Nikodemem oboje uwielbiamy kolorować. Możecie mi wierzyć lub nie, ale zdarza mi się podbierać czasem jakiś obrazek i kredki mojemu dziecku i coś sobie pokolorować. Czasu niestety strasznie mało na takie zabawy, ale myślę, że przy tej książce nie będzie to miało wcale znaczenia. Oj już widzę, jak będziemy się z Nikodemem kłócić kto będzie kolorował jaki obrazek ;) Jak najbardziej mogę Wam polecić tę niezwykłą i niecodzienną książkę. Wspaniała zabawa dla całej rodziny gwarantowana ;)



3 komentarze:

  1. Cudna jest :D Uwielbiam kolorować. Ogólnie lubię wszelkie publikacje zmuszające człowieka do kreatywności. A jeśli o tę konkretną kolorowankę chodzi, to sama pisałam o niej u siebie na blogu :D (chcesz, zajrzyj: http://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-inwazja-bazgrolow-zifflin/). Szkoda, że nie dałaś fotek gotowych obrazków, wypełnionych przez Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń