18 grudnia 2013

100 zabaw ze Świętym Mikołajem


ŁAMIGŁÓWKI MĄDREJ GŁÓWKI

wydawnictwo: Siedmioróg
ilość stron: 64
format: 23,5x16,5 cm
rok wydania: 2013
cena:  12,99 zł  9,74 zł

Przyznam się Wam, że popełniłam pewną gafę ;) Święta coraz bliżej więc pomyślałam sobie, że fajnie byłoby gdyby Nikodem miał jakąś świąteczną książeczkę z zadaniami. Ale przy wyborze właśnie tej, którą dzisiaj Wam prezentuję nie spojrzałam na wiek dla którego jest ona przeznaczona. A widać jak byk prawda ;) ? Dziecko moje już odrobinę starsze i muszę przyznać, że wiele z tych zadań to dla niego bułka z masłem, ale chciałam świąteczne więc jakby nie patrzeć to są świąteczne ;)

A w środku co? Oczywiście przeróżne zadania i ćwiczenia :) Labirynty, szukanie różnic, zaznaczanie prawidłowej odpowiedzi, liczenie, rysowanie, kolorowanie, łączenie w pary, nauka cyferek, szukanie cieni i jeszcze więcej ;) A wszystko to związane zarówno z zimą jak i Bożym Narodzeniem i Mikołajem...

Jeśli chodzi o same zadania to moim zdaniem są one dobrane idealnie do wieku 3-4 lat. Dla Nikodema są już zbyt łatwe, ale dla młodszych dzieciaczków będą jak znalazł. Wszystko jest dosyć różnorodne, ciekawe i z całą pewnością spodoba się małym fanom rozwiązywania zadań. Jest to taka fajna forma nauki połączonej z zabawą. My z Nikodemem od małego chwytaliśmy po tego typu książeczki z zadaniami i zawsze sprawiały nam one mega frajdę :)

Wydanie tej książeczki również jest godne polecenia. Grafika jest wesoła, wyraźna i taka dosyć prosta. Mimo tego, że jest ona utrzymana w szaro niebieskich barwach to tak naprawdę brak koloru moim zdaniem nie jest wcale minusem lecz plusem. Dzięki temu dziecko nasze oprócz rozwiązywania zadań będzie miało przy okazji mnóstwo kolorowanek ;) Polecenia są wyraźne i prosto sformułowane dzięki temu już mniejsze dzieci z łatwością zrozumieją co należy zrobić. Strony natomiast są takie na pół śliskie, myślę że nie powinno to sprawiać problemu przy kolorowaniu... 

Tak jak wspominałam dla mojego synka te zadania są już zbyt łatwe, więc postanowiliśmy wcale ich nie zapełniać. Szkoda zużyć je jeśli nie sprawiłyby one mojemu dziecku praktycznie żadnej trudności. Przy takich zadaniach trzeba się jednak nieco wysilić, pogłówkować, pomyśleć... Więc z chęcią oddamy je komuś komu bardziej się przydadzą. Myślę, że młodsza kuzynka Nikusia będzie zachwycona ;) Z całą pewnością nauczy się dzięki temu kilku nowych rzeczy :)


2 komentarze: