19 września 2018

Pucio na wakacjach


MARTA GALEWSKA-KUSTRA

wydawnictwo: Nasza Księgarnia
ilość stron: 40
format: 20,5x25 cm
rok wydania: 2018
dostępna: TUTAJ

Jest wiele książek, z których przez ten mój brak czasu musiałam zrezygnować, nie myśleć o nich, odłożyć na później. Powie  Wam, że czasem muszę naprawdę się powstrzymywać, bo wiem, że narazie nie byłoby sensu ich brać, bo i tak by leżały i leżały i leżały... 

Ale jednak jest kilka takich książek, z których nie potrafiłabym zrezygnować. Mamy takie serie, które musimy powiększać o kolejne części ponieważ mamy wszystkie dotychczasowe i spać bym po nocach nie mogła gdyby nowe części nie trafiły do kolekcji ;) Jedną z takich serii jest oczywiście Pucio!

Mamy trzy poprzednie części i uwielbiamy je, powiem nawet więcej - kochamy je całymi serduchami- zarówno moim jak i Dominikowym ;) Dlatego kiedy ukazał się "Pucio na wakacjach" to chyba bym się załamała gdyby nie trafił on w nasze ręce ;) Dlatego też dzisiaj chciałabym napisać Wam co nieco o tej najnowszej książce opisującej przygody przesympatycznego Pucia i jego rodzinki.

Zanim opowiem Wam jednak co tym razem przeżyją nasi bohaterowie to chciałabym powiedzieć Wam kilka słów o tym co najważniejsze w tej książce czyli o aspekcie edukacyjnym, a dokładniej logopedycznym. Autorką wszystkich części Pucia (i kilku innych książek) jest Pani Marta Galewska-Kustra - logopeda i pedagog dziecięcy. Wszystkie publikacje tej autorki skupiają się właśnie na nauce słów, ćwiczeniach mowy, itp. Poprzednie części Pucia były idealne dla młodszych dzieci, ale jestem na tysiąc procent pewna, że przedszkolaki także je pokochały ;) Tym razem książka skierowana jest właśnie do dzieci w wieku przedszkolnym czyli 3-6 lat.

Nie będę opisywała Wam dokładnie na czym to wszystko polega. W ogólnym skrócie chodzi o to, żeby dzięki tej książeczce i podanym w niej pomocniczym wyrazom sprawdzić artykulację naszych dzieci. Przy wyrazach zaznaczone są głoski na które należy zwrócić uwagę oraz podany jest wiek, w którym dziecko powinno już daną głoskę wypowiadać prawidłowo. Tak to mniej więcej wygląda. Więc Pucio to nie tylko ciekawa historyjka z fajnymi postaciami, ale także wspaniała nauka oraz ćwiczenia dla naszych dzieci :) 

Mój Dominik ma problemy z mową, zaczął powtarzać słowa bardzo późno, teraz mając trzy i pół roku nadal mówi dużo po swojemu i dopiero zaczyna łączyć wyrazy w zdania. Zgodnie z zaleceniem pediatry dajemy mu trochę czasu na rozkręcenie się, ale już w po głowie chodzi mi myśl o logopedzie. Zastanawiam się czy nie będzie to niezbędny krok... Starszak też chodził przez wiele lat do logopedy. Najwidoczniej moje dzieci już tak mają... Ale to nie temat na teraz, nie będę opisywała nam naszych osobistych doświadczeń, czas skupić się na książce. Już tak długo piszę, a jeszcze nie zdążyłam napisać Wam o czym tym razem poczytamy ;)

Zaczynają się wakacje, okazuje się, ze ciocia ma dla Pucia, Misi i całej reszty rodzinki wspaniałą niespodziankę. Przyjeżdża po nich samochodem kempingowym i zabiera ich w wakacyjną podróż. Jadą na Kaszuby. najpierw rozbijają obóz nad jeziorem, bawią się w wodzie, pływają łódką, robią sobie rowerowe wycieczki, zbierają grzyby, robią piknik, przeżywają burzę pod namiotem i odwiedzają wspaniały skansen. Później wyruszają w dalszą podróż - tym razem nad morze. Ta bawią się w piasku, w wodzie, zajadają się rybkami, lodami, goframi, płyną statkiem z piratami, a także wspinają się na latarnię morską i podziwiają piękne widoki.

Na końcu książki znajdziemy także rozdział "Wakacyjne minki Pucia i Michalinki". Znajdziemy tutaj dziesięć fajnych ćwiczeń dzięki, którym dziecko poprawi sprawność narządów artykulacyjnych. Robienie dziubka, nadymanie policzków jak balonik, liczenie językiem ząbków, oblizywanie warg, głośny śmiech, picie przez słomkę - to wszystko wspaniałe ćwiczenia, które my możemy zamienić dzieciom w fajną zabawę :) 

Nie będę już więcej się rozpisywać, bo i tak zaszalałam. Ale jeśli znacie już poprzednie części Pucia to z pewnością wiecie czego możecie się spodziewać. Jeśli natomiast nie znajcie ich jeszcze to najwyższa pora to nadrobić. Jestem pewna, że zarówno Wy jak i Wasze dzieciaczki będziecie zachwyceni. Koniecznie przekonajcie się sami! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz