1 września 2017

W poszukiwaniu Czerwonego Smoka


Frédéric Bagères, Maud Lienard

wydawnictwo: Nasza Księgarnia
ilość stron: 28
format: 28x37 cm
rok wydania: 2017
dostępna: TUTAJ

Jestem bardzo, ale to bardzo zaskoczona książką, którą dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować. Zaskoczona w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu :) Kiedy zobaczyłam tę książkę na stronie wydawnictwa Nasza Księgarnia nie zwróciłam wcale uwagi na jej format. Zobaczyłam tylko, że jest to książka do poszukiwania szczegółów i wiedziałam, że musi być ona nasza :)

Mój starszak od maleńkości bardzo lubił tego typu książki więc mamy ich w domu całkiem sporo. Ale tak naprawdę ciągle nam mało. Teraz pozostaje mi jedynie mieć nadzieję, że młodszy syn także będzie miał zajawkę na zabawę w szczegółowe studiowanie ilustracji, ponieważ zapas książek czeka ;) Ale, nie o ilości moich książek miałam pisać, lecz o tej jednej konkretnej i jej głównym bohaterze czyli czerwonym smoku.

Czerwony smok długo ochraniał królewnę jednak teraz ma ona już swojego ukochanego rycerza. Smok postanawia więc wyruszyć w podróż dookoła świata w poszukiwaniu swojej wielkiej miłości. Jednak smok jest bardzo zżyty z królewną i z każdego miejsca wysyła do niej pocztówki z relacją z dotychczasowej podróży :)

Nie opiszę Wam wszystkiego dokładnie, ale też nie zostawię Was bez żadnego opisu jego podróży. Nie byłabym przecież sobą gdybym nie przybliżyła Wam treści książki ;) Tak więc na początku Czerwony Smok odwiedził Amerykę Północną i już na początku nie mógł się nadziwić niezwykłym widokom, które mijał po drodze. Następnie była Ameryka Południowa i mnóstwo przeżytych przygód, takich jak na przykład zjedzenie śniadania z Guevarą, poznanie Azteków czy wzięcie udziału w karnawale w Rio!

Przeleciał przez królestwo nieba i trafił do Europy. Spotkał Wikingów i poleciał do Rosji, potem Szkocja , aby poznać podwodnego smoka z Loch Ness... Następnie odwiedził Afrykę gdzie zafascynował się niezwykłymi zwierzętami. Potem poprzez głębię oceanów, gdzie poszukiwał zaginionej Atlantydy, dotarł do Australii, którą przemierzył autostopem i poznał dziwne , olbrzymie skaczące myszy, a także kaczki skrzyżowane z bobrami zwane dziobakami ;)

Kolejny przystanek zrobił sobie na Kręgu Polarnym. Spotkał tam nawet bogów - Odyna, Lokiego i Thora i zadziwił go brak jakichkolwiek kolorów. I tak naprawdę chociaż starał się bardzo i rozglądał się dokładnie, jego poszukiwania ukochanej poszły na marne... Aż do momentu kiedy trafił do Azji! Żyje tam mnóstwo smoków, w końcu musiał tam trafić na miłość swojego życia, chociaż zakończenie tej historii z pewnością jest bardzo zaskakujące ;)

Jak widzicie przygody Czerwonego Smoka są dosyć dziwne i niezwykłe. Spotyka on bowiem na swojej drodze niektórych ludzi, rzeczy i odwiedza niektóre miejsca nie istniejące w naszych czasach. Śniadanie zjedzone z Guevarą? Przecież nie żyje on od 1967 roku. Przeklęty przez Moby Dicka? Czarownice spotkane na niebie? Olbrzymi goryl, który mył okna drapaczów chmur? Poznanie bogów mitycznych? To tylko niektóre z tych jego zadziwiających spotkań. Ten nasz Smok przeżył naprawdę niesamowitą podróż, co do tego nie możemy mieć wątpliwości :)

Powiem Wam, że książka ta jest wielka. To zdecydowanie coś co trzeba powiedzieć od razu, bo bardzo mnie zaskoczyły jej gabaryty, oczywiście tak zupełnie pozytywnie zaskoczyły ;) Ma ona bowiem niemal 40 cm długości i niemal 30 cm szerokości, także sami widzicie, że rozmiaru jej nie można odmówić. I to jest zdecydowany plus. Chociaż może być pewien kłopot z jej przechowywaniem to mimo tego jej wielkości może okazać się przydatna. Na przykład do poszukiwania Czerwonego Smoka na stronach pełnych szczegółów.

I to prowadzi nas do następnej rzeczy, którą muszę wymienić czyli piękne, niezwykle kolorowe, bardzo zabawne ilustracje zawierające masę rzeczy, roślin o zwierząt. Jest naprawdę ślicznie, jest barwnie, wesoło. Ja jestem zachwycona tą grafiką. Tekstu nie ma tutaj jakoś strasznie dużo. Jest to podróż opisana przez smoka, także to on jest naszym narratorem :)

Ja jestem jak najbardziej zadowolona z tej książki, zarówno jeśli chodzi o treści jak i jej wygląd. Mój Nikodem twierdzi, że jest już na nią za duży, ale mimo tego widziałam zainteresowanie w jego oczach kiedy ją przeglądał. Co więcej pokusił się nawet o poszukiwanie Czerwonego Smoka na kartkach tej książki i muszę przyznać, że czasami dobrze się zakamuflował ;) Także ja ze swojej strony powiedziałam, a właściwie to napisałam już chyba wszystko, więc kończę tą moją recenzje. Pozostaje mi jedynie napisać, że jak najbardziej polecam :)


1 komentarz: