23 lutego 2016

Kapitan Zębol i Kajtek Kuternoga


W królestwie Brzuchaczy / W królestwie pięknisiów

YANN WALCKER, BENJAMIN BECUE

wydawnictwo: Debit
ilość stron: 32
format: 14x20,5 cm
rok wydania: 2015
cena:  8,40 zł / 8,40 zł

Nikodem od września zaczął przygodę z czytaniem na poważnie i nadal nie jest tak jak być powinno. Niestety czytanie nadal sprawia mu trudności i choć zna wszystkie literki i potrafi wszystko przeliterować to połączenie tego później w wyraz jest już dużo trudniejszym zadaniem. Niestety w szkole nie uczą ich czytać, w szkole Pani zadaje wyłącznie czytanki do domu z nakazem nauczenia się płynnego czytania, następnego dnia odpytuje z czytania. To byłoby tyle w tym temacie. Ja sama muszę nauczyć moje dziecko czytać i powiem Wam, że czasami ręce mi się załamują i płakać mi się chce razem z Nikodemem, bo opornie nam idzie... Ćwiczymy i ćwiczymy...

Właśnie dlatego interesują mnie teraz książki, które skierowane sa do dzieci uczących się czytania. Właśnie w taki sposób trafiłam na Kapitana Zębola i Kajtka Kuternogę. "W królestwie Brzuchaczy" i "W królestwie pięknisiów" to dwie książeczki z serii "Czytamy bez mamy". Poziom pierwszy przeznaczony jest własnie dla dzieci zaczynających swoją przygodę z czytaniem. 

Kapitan Zębol i Kajtek Kuternoga to dwaj bardzo brzydcy, bardzo nikczemni i bardzo głupi piraci. Pływają na swojej rozwalonej łajbie, żywią się szczurami i szukają okazji, aby kogoś okraść. W książce "W królestwie Brzuchaczy" trafiają w miejsce gdzie książę i księżniczka są tacy grubi, że nie mogą się już porządnie ruszać, więc łatwo będzie ich ograbić. Tak też czynią. Napadają na ich królestwo, zamykają wszystkich w lochach i więzieniu i przejmują panowanie nad krainą Brzuchaczy wprowadzając własne niemądre ustawy. Jednak księżniczka i książę nie mają zamiaru się poddawać. Biorą sprawy w swoje ręce...

Druga książka czyli "W królestwie pięknisiów" opowiada o tym jak to Kapitan Zębol i Kajtek Kuternoga zjawiają się u Pięknisiów. Organizowany jest tam konkurs piękności i ten kto wygra będzie przez rok mógł rządzić krajem. Wstrętni piraci korzystają z okazji, że wszyscy mieszkańcy są bardzo zajęci napadają na nich i przejmują władzę. Książę Jan Czaruś i królewna Ślicznotka muszą diametralnie zmienić styl życia i zrezygnować ze wszystkich pięknych kosmetyków, których dotychczas używali. Jednak wiecie co? Wychodzi im to na dobre ;)

Książeczki te skierowane są do dzieci, które dopiero rozpoczynają przygodę z czytaniem. Jest to poziom pierwszy czyli najłatwiejszy jednak powiem Wam, że mam pewne wątpliwości. Miałam już sporo okazji do czytania pierwszych czytanek z Nikodemem. Z tego co zauważyłam są one o wiele łatwiejsze niż opowiadania z tych książek. Jest tutaj wiele trudnych słów, liter takich jak  ż, ą, ę, ś, ć też jest mnóstwo. Myślę, że jak dla takich dzieciaków jak mój Nikodem to jeszcze za trudna lektura.

Fakt jest tutaj duża czcionka i podział na rozdziały, które nie są zbyt długie, ale to chyba tyle jeśli chodzi o początkowe czytanie. Moje dziecko nie potrafiłoby jeszcze poradzić sobie z tymi książeczkami, więc narazie odłożymy je na bok, poczekają aż Nikuś zacznie lepiej czytać ;) Jednak nie zmienia to faktu, że opowiadania te są ciekawe i zabawne. Każde z nich niesie także jakieś przesłanie. Na przykład to jak niezdrowo jest się objadać i że nadwaga nie jest wcale fajna, za to zdrowy tryb życia, odpowiednie odżywianie i ćwiczenia to coś co z całą pewnością przyda się każdemu. Albo to, że wygląd wcale nie jest najważniejszy. Że bycie pięknym wcale nie oznacza, że jest się szczęśliwym...

Książki te są dosyć małe i cienkie, czyta się je bardzo szybciutko ponieważ rozdziały są krótkie, a czcionka spora. Do tego są także fajne, śmiechowe, kolorowe ilustracje rewelacyjnie przedstawiające zarówno szkaradnego Kapitana Zębola i jego kompana nie zbyt mądrego Kajtka Kuternogę, ale także mieszkańców królestwa Brzuchaczy i Pięknisiów. Zdecydowanie duży plus za obrazki, bardzo mi się podobają :) Mimo tego, że powyżej trochę narzekałam to i tak polecam - przecież rodzice mogą sami poczytać te książeczki swoim dzieciom, albo po prostu spróbujcie, jeśli Wasze dzieciaki radzą sobie z czytaniem lepiej niż mój Nikodem to myślę, że nie będą miały problemu z przeczytaniem tych opowiadań. My po prostu odczekamy jeszcze trochę, aż moje dziecko udoskonali swoje czytanie ;)


1 komentarz:

  1. Czytanie jest bardzo potrzebne przy rozwoju dziecka. Cieszę się, że czytasz swoim dzieciom. Jak piszą: "Codzienne czytanie dziecku dla przyjemności jest czynnością prawdziwie magiczną zaspokaja bowiem wszystkie potrzeby emocjonalne dziecka, znakomicie wspiera jego rozwój psychiczny, intelektualny
    i społeczny, jest jedną z najskuteczniejszych strategii wychowawczych, a przy tym przynosi dziecku ogromną radość i pozostawia cudowne wspomnienia. Ale to jeszcze nie koniec atutów głośnego czytania. Czynność ta jest łatwa, nie wymaga od nas, dorosłych, szczególnego przygotowania, jest przyjemna i inspirująca także dla czytającego, nic nie kosztuje, gdy korzystamy z biblioteki czy wymieniamy książki z innymi rodzicami, lub jest niedroga, gdy zaopatrujemy się w tanich księgarniach albo na wyprzedażach. (….)"

    Polecam koszulki patriotyczne Red is Bad

    OdpowiedzUsuń