2 listopada 2015

Facet i Kuchnia. Smacznie, kreatywnie i bez glutenu


SZYMON KUBICKI

wydawnictwo: Literackie
ilość stron: 332
format: 16,5x24 cm
rok wydania: 2015
cena:  49,90 zł  42,42 zł

Już niejednokrotnie słyszałam o tym, że faceci to lepsi kucharze niż kobiety, niestety nie miałam okazji przekonać się o tym na własnej skórze, albo raczej na własnym podniebieniu ;) Mąż mój w kuchni na kuchence grzeje jedynie wodę do kawy. Właśnie sobie uświadomiłam, że jesteśmy ze sobą dziesięć lat, a ja przez ten czas nie widziałam go nigdy smażącego choćby jajecznicę. Jego szczytem kulinarnym jest najprawdopodobniej ugotowanie ziemniaków ;) Nie przeszkadza mi to, choć przyznam, że nie obraziłabym się gdyby mój mąż potrafił gotować. Sama nie pałam do tego zajęcia zbyt wielką miłością i nie specjalnie mi to wychodzi więc taki kucharz z prawdziwego zdarzenia byłby mile widziany ;)

Jakiś czas temu w oko wpadła mi nowość wydawnictwa Literackie. Od jakiegoś czasu zaglądam na stronę autora tej książki, więc kiedy ukazała się ona na rynku wydawniczym musiałam zobaczyć co za cuda się w niej kryją! A kryją, się kryją, smaczne, kolorowe, smakowicie wyglądające cuda :)

Czym wyróżnia się ta książka na tle całej masy innych kulinarnych książek? Z całą pewnością tym, że autorem jest mężczyzna, długowłosy, z bujną brodą - nie wiem jak Wy, ale ja raczej nie często widzę takich panów w kuchni, nawet oglądając moje ulubione programy kulinarne ;) Ale jest jeszcze coś czym ta książka różni się od innych tego typu publikacji, a mianowicie zawiera ona przepisy całkowicie bezglutenowe. Gratka, dla osób cierpiących na nietolerancję glutenu. Ja co prawda nie mam z tym problemu, nikt z mojej rodziny także nie, ale mam znajomą, która boryka się z tym problemem i wiem jak musi uważać, jak ubolewa nad tym, że nie może jeść tak smacznie jak wszyscy dookoła... Ta książka uświadomi wszystkim, że to nieprawda! Bez glutenu także można jeść pysznie!

Zanim opowiem Wam więcej o tej książce wspomnę tylko, że to, że nie macie problemu z jedzeniem glutenu wcale nie oznacza, że nie przyda Wam się ta książka, że nie znajdziecie tutaj nic dla siebie. Ogromnie się mylicie ponieważ wszystkie te dania są ciekawe, kreatywne, wyglądają pięknie i chociaż sama nie próbowałam z pewnością są smakowite. Jak sam autor pisze, każde z tych dań możemy przerobić po swojemu, dodać do nich co tylko zechcemy, możemy zrobić je w taki sposób jaki nam najbardziej odpowiada. Jeśli mamy ochotę dodać gdzieś tam mięsko to kto nam zabroni? Jeśli chcemy użyć zwykłej mąki to użyjmy. Przecież nie musimy sztywno trzymać się przepisów. Tu chodzi raczej o pomysły na ciekawe, zdrowe dania, to od nas zależy czy zostawimy je bez zmian czy zrobimy je po swojemu. 

Ale do rzeczy, bo rozpisałam się okropnie, a Wy nie wiecie jeszcze co znajdziemy wewnątrz książki. No pewnie, że przepisy, dziwne byłoby gdybyśmy ich tu nie znaleźli ;) Książka ta podzielona jest dwadzieścia rozdziałów! Jest ich cała masa prawda? Mamy tutaj dosyć szczegółowy podział na różne warzywa i owoce. 1. Szparagi, bób, groszek 2. Cukinia i kwiaty cukinii 3. Pomidory 4. Truskawki, maliny, jagody, wiśnie 5. Dynia 6. Jabłka i gruszki 7. Marchew i buraki 8. Ziemniaki i bataty 9 Pory 10. Szpinak i jarmuż 11. Soczewica 12. Kasze 13. Ryż i komosa ryżowa 14. Mąka 15. Jaja 16. Sery 17. Ryby i owoce morza, 18. Mięso 19. Bakalie 20. Czekolada i kakao

W każdym z tych rozdziałów znajdziemy po kilka różnych przepisów. Niektóre z nich są łatwiejsze, inne trudniejsze, bardziej lub mniej czasochłonne, bardziej lub mniej skomplikowane, ale każde z nich bez wyjątku wygląda pysznie, ślicznie, kolorowo, aż ślinka cieknie! Placki z bobu, Zupa bazyliowa z cukinią, Truskawkowa owsianka z pieca, Zapiekanka z jabłek i dyni piżmowej, Zupa krem z pieczonych buraków, Zapiekana kasza jaglana na trzy sposoby, Risotto z figami i orzechami, Batoniki słonecznikowe ze śliwkami, Omlet z białek z malinami i czekoladą, Placki twarogowe z jagodami, Cytrynowa pasta z dorsza, Królik duszony w cydrze, Placek bakaliowy bez pieczenia, Domowa wytrawna nutella...

To wszystko to oczywiście tylko malutka część tego co znajdziemy w tej książce, taki przedsmak, abyście wiedzieli co za pyszności są tutaj zaprezentowane i opisane. Przepisów jest aż 130! Są one bardzo różnorodne, śniadania, przekąski, obiady, desery - do koloru do wyboru :) Każdy przepis jest zaprezentowany bardzo podobnie. Po lewej stronie zawsze zdjęcie przedstawiające danie, duże, śliczne, na całą stronę. Po prawej stronie nazwa dania, opis autora, lista składników oraz sposób przygotowania podany z punktach. Wszystko jak w większości książek kucharskich, choć tutaj duży plus za te dodatkowe kilka słów do każdego dania, za punktowy opis przygotowania. Wszystko takie przejrzyste, czytelne, no i te zdjęcia! Od samego patrzenia cieknie ślinka, gdyby tak ktoś chciał mi to wszystko gotować to byłabym w siódmym niebie ;)

Na koniec słów kilka o wydaniu choć tutaj nie będę zbyt oryginalna i napiszę po prostu, że okładka jest sztywna, kartki zszywane, strony takie hmm, na pół śliskie. Całość prezentuje się bardzo solidnie więc częste użytkowanie tej książki, wcale nie powinno jej zaszkodzić ;) No i najważniejsza, wszystkie przepisy przedstawione są w prostu, łatwy do zrozumienia sposób. Choć przygotowanie niektórych z tych dań jest nieco bardziej inne nieco mniej skomplikowane to i tak patrząc na te zdjęcia ma się ochotę przyrządzić i spróbować ich wszystkich :) I chociaż przepisy te są bezglutenowe to mimo to polecam tę książkę dla wszystkich ponieważ lekkie ich przerobienie na potrzeby własne z pewnością im nie zaszkodzi. Musze przyznać, że autorowi z całą pewnością nie można odmówić, ani talentu, ani kreatywności, ani pomysłowości. Mi pozostaje jedynie pozazdrościć i poślinić się do tej książki ;) Ale będę próbowała choć w malutkim procencie zrobić czasem coś tak fajnego, może kiedyś mi się uda ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz