6 maja 2015

Tajemnice Świstakowej Polany



MAGDA PODBYLSKA

wydawnictwo: Bis
ilość stron: 112
format: 16,5x23,5 cm
rok wydania: 2015
cena: 29,90zł 26zł


To moje drugie spotkanie z twórczością Magdy Podbylskiej. Za pierwszym razem miałam przyjemność polecić Wam fantastyczną książkę detektywistyczną dla dzieciaków pt. "Tajemnice Zatoki Delfinów". A dziś mam dla was bardzo dobrą wiadomość. Wydawnictwo Bis ma w swojej ofercie kontynuacje wyżej wymienionej książki. A w zasadzie jej drugą część. Bo teraz nasze małe detektywki nie spędzają czasu nad Zatoką Delfinów, lecz na Świstakowej Polanie. Poza tym skończyło się już gorące i piękne lato. Wakacje pozostało tylko miłym wspomnieniem. Teraz mamy zimę, a dziewczynki wraz z ciocią spędzają ferie zimowe w górach :)

Hm... sporo Wam już napisałam w tym wstępie. Wiecie już, że Świstakowa Polana jest w górach i, że nasze bohaterki postanowiły spędzić tam ferie. Wiecie także, że obie kochają zagadki i tajemnice. Możecie zatem domyślić się jak wygląda odpoczynek w ich wykonaniu. Obie dziewczynki prowadzą dziennik w poszukiwaniu kolejnych zagadek do rozwikłania. Codziennie mają dyżury przy oknie by obserwować ulicę. A każą odmienność natychmiast zapisują, bo według nich, wszystko to co zdarza się nagle i niespodziewanie jest bardzo podejrzane i prowadzi do kolejnej niesamowitej przygody. A powiem Wam, że naszym dwóm detektywom nic nie umknie uwadze. Dziewczynki potrafią wszystko wychwycić. A potem to już nie pozostaje nic innego jak rozwikłać kolejną zagadkę. 

A na Świstakowej Polanie także sporo się dzieje. Najwyraźniej, wszędzie gdzie pojawia się ta dociekliwa para stale rodzą się nowe tajemnice. Tym razem dziewczynki będą miały okazję rozwikłać tajemnice znikających jabłek lub rozsypanych orzechów w piekarni Pana Brooksa. Nie zabraknie także zagadki związanej z tajemniczymi dźwiękami, spacerującym bałwanem oraz dzikiego zwierza fruwającego po sypialni jednej z sąsiadek. Oj, powiem Wam, ze znów będzie się działo. Oj będzie...

Po raz kolejny książkę tą poznawałam razem z moja siedmiolatką. Alicja uwielbia takie opowiadania tuz przed snem, więc zawsze świetnie się bawimy podczas wieczornego czytania. A ponieważ zagadki i tajemnice to także jej ulubiona tematyka, to była lektura w sam raz dla nas! I tak po sukcesie pierwszej części "Tajemnic..." z ogromna przyjemnością sięgnęłyśmy po drugą. Moja Alicja była zachwycona, gdy dowiedziała się, że poznamy kolejne przygody tej wesołej dwójki. A gdy zaczęłyśmy czytać, moja córka słuchała wszystkich historii w wielkim skupieniu i z przyjemnością odkrywała wszystkie tajemnice wraz z nimi. A gdy niekiedy udawało jej się zgadnąć, co tak naprawą się stało zanim nasze bohaterki same do tego doszły - radości nie było końca. Jak nic rośnie mi mała pani detektyw ;)

Ta książka napisana jest dokładnie w tym samym stylu, co pierwsza część. Poszczególne rozdziały są dość długie, więc jeden tuż przed snem w zupełności nam wystarczał. Ale na szczęście każdy z nich był na tyle ciekawy, że nikt nie nudził się podczas czytania i tak naprawdę nawet nie wiem kiedy docierałyśmy do końca. Bardzo podobały nam się zagadki, które dziewczynki starały się rozwiązać, choć wydaje mi się, że były dużo łatwiejsze niż poprzednio. Szkoda, bo myślałam, że autorka będzie nam lekko podwyższać poprzeczkę, a nie opuszczać. Ale tak czy inaczej - były super i fajnie się przy nich bawiłyśmy. Najlepszy był chyba rozdział o strasznym zwierzu. Podczas czytania niektórych fragmentów sama nie mogłam powstrzymać śmiechu, a łzy płynęły mi po policzkach strumieniami. Alicja także śmiała się w głos i turlała po łóżku. Oj, było wesoło! 

Ale nie tylko tajemnice Świstakowej Polany tak nam się spodobały. Myślę, że cała książka jest po prostu super! Bo poza treścią mamy tu jeszcze wygląd tej lektury. Bardzo lubię książki drukowane przez wydawnictwo BIS. Wiele z nich przypomina mi lektury, które kiedyś sama czytałam. Gruby lekko chropowaty papier i prosta, kolorowa, lecz nie pstrokata grafika to coś co bardzo lubię. Ilustracje są ciekawe i wesołe. Sama chętnie na nie zerkałam. A gdy dodamy do tego jeszcze grubą sztywną okładkę, to otrzymamy pięknie wydaną fajną lekturę dla najmłodszych, która z pewnością będzie cieszyć nie jedno, lecz wiele pokoleń maluchów w naszej rodzinie. 

No nic. Dość już tego zachwalania. My już z niecierpliwością czekamy na część trzecią, a Wy?? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz