17 marca 2015

Penny z Piekła Rodem. Wysyp wysypki



JOANNA NADIN

wydawnictwo: Akapit Press
ilość stron: 144
format: 13x20 cm
rok wydania: 2015
cena: 24,90zł 18zł

Coraz częściej zastanawiam się skąd wzięło się to stwierdzenie, że w dzisiejszych czasach już nikt nie czyta książek. Skoro tak jest, to po co wydawnictwa wydają ich tak dużo? Przecież nie ot tak, by zajmowały miejsca w księgarniach i bibliotekach, prawda? A gdzie się nie obejrzeć tam inne wydawnictwo i inna ciekawa lektura dla małych, średnich i dużych. Zresztą wystarczy tylko zerknąć na naszego bloga, poszperać w archiwum czy katalogu tytułów i już wszystko jasne. Książek dla dzieci i młodzieży jest cała masa. I każda z nich jest zupełnie inna. Wystarczy tylko dobrze się rozejrzeć, a na pewno każdy znajdzie wśród nich coś w sam raz dla siebie.

Dziś na przykład pokażę wam książeczkę dla kilkuletnich pannic. A w zasadzie jedną z wielu tego typu książek, bowiem Penny to bohaterka całej serii lektur dla dziewczynek. Tak naprawdę nazywa się Penelopa Jones, ale ponieważ ta sympatyczna bohaterka "przyciąga nieszczęścia jak magnes" lub jak kto woli często staje się "ofiarą okoliczności" - jej tata dodał jej ten "piekielski" przydomek. Panny bowiem stale pakuje się w jakieś kłopoty. Jest już znana z tego, że zawsze coś przeskrobie lub najdzie się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. A w tej oto lekturze poznamy jej trzy ciekawe przygody. Jesteście ich ciekawi? Zaraz Wam co nieco opowiem.

W książce tej znajdują się trzy opowiadania. W pierwszej z nich autorka opisała nam historię o tym, jak najlepszy przyjaciel Penny - Kosmo - został ukąszony przez osę w ucho.  Oczywiście do tego nieszczęśliwego wypadku doszło w dość nietypowych okolicznościach, gdyż chłopiec chciał na tego biednego owada nałożyć uprząż, by osa ciągnęła jego plastikowy traktor. I tak szalony pomysł Kosmo skończył się bolącym uchem i wielką rozpaczą Penny. Bowiem dziewczynka z powodu nieobecności przyjaciela w szkole musiała usiąść w ławce z Brygidą Grymas. Szkolną prymuską, którą Penny nie darzyła szczególna sympatią...

Kolejna historia opisana w tejże książce dotyczy tytułowej wysypki. A dokładniej ospy wietrznej, na którą zachorowała nasza główna bohaterka. I tak dziewczynka musiała zostać na kilka dni w domu. Ale co wtedy zrobić? No cóż. Można zbudować sobie pokój wypoczynkowy, zrobić sobie tajemnicze kanapki oraz oglądać z babcią telewizję. A co jeśli te wszystkie czynności znudzą się Penny? Hm... spokojnie, z nią nudzić na pewno się nie będziemy. Ale o tym, przeczytajcie już sami :) Ostatnia historia zawarta w tej książce dotyczy super wynalazku. Penny razem z Kosmo postanowili skonstruować - hełm masujący mózg! Niesamowite prawda? Taki pomysł z całą pewnością nie mógł skończyć się dobrze. Ale jak poszło naszym małym wynalazcom dowiecie się już sami :)

Jak widzicie, podczas czytania tej książki na pewno nie możemy narzekać na nudę. Penny to bardzo wesołą i pomysłowa dziewczynka.Jej przygody na pewno zainteresują małego czytelnika i sprawią, że czytanie taj książki będzie dla nich nie tylko łatwe ale i przyjemne. Co więcej, czcionka w tej lekturze jest całkiem spora. Może nie aż tak duża jak dla dzieciaków, które dopiero zaczynają przygodę z czytaniem, ale wystarczająca, by kilkuletni brzdąc nie zmęczył się, a ni nie znudził podczas czytania. Fajną atrakcją są tu również wesołe i zabawne ilustracje. Gdy czytałam tą książkę mojej Ali, mała uwielbiała zaglądać mi do środka by zerknąć na obrazki. A ponieważ jest ich tu naprawdę dużo, mała stale siedziała z nosem w książce ;)

Tak w sumie, to muszę przyznać, że książeczka ta bardzo mi się podobała. Mam jednak jedno "ale", które trochę mnie irytowało podczas czytania. Chodzi mi o te liczne wypunktowania. Na przykład - pomyślałam, ze pewnie dlatego, że: a, 2, c lub przynosiłam różne tajemnicze przedmioty tj.: a, b, 3 itp. Praktycznie każda myśl Penny jest zawsze w taki sposób przedstawiona. I w dodatku wypunktowania te jak widzicie są trochę pomieszane. Kolejność jest zachowana, ale nie ma a,b,c lub 1,2,3 czy chociażby I, II, III. Tutaj wszystkie te punkciki są zachowane w odpowiedniej kolejności, ale ich oznaczenia nie mają dla mnie najmniejszego sensu. Nie wiem, może autorce zależało na tym, by i te fragmenty książki były równie zabawne co reszta tekstu, ale mnie się to jakoś nie zachwyca. Ale to w zasadzie tylko taki szczegół. Ogółem książka jest jak najbardziej w porządku. Zresztą, jak zwykle - zachęcam Was byście sami sprawdzili. A jak Wam się ta cześć spodoba, to już nie będziecie mogli narzekać na brak fajnych książeczek do czytania. Bo seria z Penny w roli głównej liczy już kilka tomów. A kto wie na ilu się skończy? Polecam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz