11 grudnia 2014

Gwiazdka z nieba



LILIANA BARDIJEWSKA

wydawnictwo: Ezop
ilość stron: 40
format: 23,5x20,5 cm
rok wydania: 2012
cena:  25 zł 15 zł

Uwielbiam książki o tematyce bożonarodzeniowej. Sprawiają, że ten świąteczny klimat jeszcze bardziej mi się udziela i zapał do przygotowań jest jeszcze większy. Po takie książki sięgamy już pierwszego grudnia i czytamy co wieczór inną opowieść. A gdy przeczytamy już wszystkie - zaczynamy maraton na nowo. Więc jak się pewnie domyślacie - wciąż brakuje nam nowych bożonarodzeniowych bajeczek. Co prawda, te co mamy wcale nam się nie nudzą, ale fajnie jest powiększać tę naszą świąteczną kolekcję :)

Tym razem chciałabym Wam polecić przecudną bajeczkę pt. "Gwiazdka z nieba".  To urocza, bardzo ciepła opowieść o pewnym chłopcu i jego malutkim misiu. Była Wigilia. Tomeczek z niecierpliwością wypatrywał na niebie pierwszej gwiazdki. Nie mógł się doczekać, aż przyjdzie Święty Mikołaj i przyniesie mu jego wymarzona zabawkę - kukiełkę na patyku, dzięki której będzie mógł bawić się razem z babcią w prawdziwy teatr. A ponieważ gwiazdka wciąż nie chciała się pojawić, a Mikołaj wciąż nie stukał do jego drzwi chłopiec był w bardzo złym humorze.

Gdy jesteśmy zdenerwowani zdarza nam się mówić rzeczy, których wcale nie mamy na myśli. Takie, których potem żałujemy, bo w rzeczywistości nie są prawdziwe. Tak też stało się tamtego dnia. Gdy babcia zaproponowała chłopcu, by zamiast stać w oknie i patrzeć w niebo pobawił się swoim małym misiem Tomaszek krzyknął, że już go nie kocha tylko woli swoją nową zabawkę. Na te słowa miś skulił się w kącie i zrobił się jeszcze mniejszy niż dotychczas. A potem, postanowił wyruszyć na poszukiwanie świętego Mikołaja. Miał nadzieję, że gdy Tomaszek zobaczy go pod choinką jako prezent, znów go pokocha...

Jednak przygoda małego misia potoczyła się zupełnie inaczej niż to sobie wyobrażał. Podczas swojej wyprawy poznał on niewielką śnieżynkę, którą bardzo polubił. Miał też okazję spotkać Małą Niedźwiedzicę oraz wypowiedzieć życzenie do spadającej gwiazdki. Ale nie zamierzam Wam opowiadać co było dalej. Choć muszę przyznać, ze bardzo mnie korci, bo to śliczna historia. Ale sądzę, że lepiej będzie, gdy poznacie ją sami. Jestem pewna, że nie będziecie żałować.

Ta bajeczka szalenie mi się podoba. Historia małego misia i jego przyjaciół sprawia, że magia świąt pozostaje z nami na długo. Jest to opowiadanie o miłości, szczerości, oddaniu, zaufaniu oraz poświęceniu. Fragment, w którym mały miś oraz śnieżynka wypowiadają życzenia chwyta za serce i sprawia, że uśmiech sam ciśnie nam się na usta. Bo przecież życie nie polega wyłącznie na tym, by widzieć jedynie czubek własnego nosa. Chodzi o to, by dostrzegać również to co dzieje się w okół nas. By umieć poświęcić własne marzenia by uszczęśliwić kogoś innego...

I to właśnie głównie tego uczy nasze maluszki to opowiadanie. Historia misia to nic innego jak piękne opowiadanie o miłości i oddaniu. O tym, ze czasem potrzeba naprawdę niewiele, by spełnić marzenia drugiego człowieka. Wspaniałe prawda?

Jeszcze na zakończenie wspomnę jeszcze o przepięknej szacie graficznej tej lektury. Powiem Wam, ze ja uwielbiam takie ilustracje. Proste i jednocześnie pełne drobnych szczegółów, od których nasze dzieciaczki nie mogą oderwać wzroku. Zresztą, szkoda czasu na to wymienianie zalet tej książki. Powiem krótko - jestem zachwycona tą lekturą. Uważam, że jest piękna i bardzo mądra. I bardzo się cieszę, że mogłam ją poznać. Wam też tego życzę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz