25 sierpnia 2014

W podróży czas się nie dłuży


ZGADYWANKI - ZNAJDYWANKI

wydawnictwo: Debit
ilość stron: 24
format: 26x33 cm
rok wydania: 2014
cena: 28,90 zł

Zabawy w odnajdywanie szczegółów na obrazkach - to chyba nigdy mi się nie znudzi ;) Nikodem ma to zdecydowanie za mamusią i dlatego na każdą tego typu książkę reaguje dużym uśmiechem :)

Tym razem w oko wpadła mi książka z wydawnictwa Debit. Kiedy zobaczyłam tą okładkę na której jest taki rozgardiasz, a potem przeczytałam "zgadywanki-znajdywanki" to od razu wiedziałam na czym będzie polegała zabawa z tą książką i oczywiście nie mogłabym sobie odpuścić takiej frajdy w domu ;)

Na samym początku poznamy grupkę ludzi, którzy będą towarzyszyli nam na każdej stronie tej książki. Są nimi Pan i Pani Fikuś, Łukasz, Ewcia, Mateusz, Dziadek Karol, Ciocia Lusia, piesek Węzełek, małpka Peppi, a także złodziej posterunkowa Pani Burza :) Jednym z zadań dziecka będzie odnalezienie tych właśnie postaci na ilustracjach. Ale to jeszcze nie wszystko...

Na każdej ze stron odgrywa się jakaś scenka. Mamy tutaj na przykład spory ruch przy dworcu głównym, tłok w pociągu, zabawy na stoku, podniebne akrobacje, zapełniona plaża, wypadek i duży korek na drodze, wieczór w mieście... W każdym z tych miejsc jest mnóstwo ludzi, przeróżne pojazdy, budynki, zwierzaki, przedmioty. Wszędzie jest spory tłum, tłok i bałagan i to własnie w tej książce jest najlepsze :) Oczywiście są tutaj także polecenia, aby coś odnaleźć czy policzyć. Musimy między innymi wskazać kto zgubił portfel, gdzie znajduje się kibic piłki nożnej, ile osób niesie plecak, gdzie ukrywa się zaginiony pluszowy króliczek, który krab jest największy, kto popatrzył się na słońcu czy kto ma na głowie zieloną czapkę. 

Tych zadań jest oczywiście więcej, a ułatwieniem są dwie kartki-skrzydełka z wyciętymi kółkami, które znajdują się na początku i na końcu książki. Każde z pytań oznaczone jest jakimś kolorem. Te wycięte kółeczka także mają różne kolory. Przykładając je do ilustracji i zerkając w odpowiednie kółeczko sprawdzimy jaka jest odpowiedź. Dzięki temu dziecko zobaczy czy dobrze wskazało lub policzyło to o co prosili w zadaniu :)

Co ja mogę dodać. Jest to wspaniałe ćwiczenie spostrzegawczości. Najlepsze w takich książkach jest to, że nie musimy ograniczyć się jedynie do tych poleceń, które są tutaj już zapisane. Rodzic może wymyślić takich zadań kolejne kilkadziesiąt. Odnajdywanie innych szczegółów, liczenie innych rzeczy czy nawet opowiadanie co jest na obrazkach - dzięki temu książeczka ta z pewnością nie szybko znudzi się naszemu dziecku :) 

A jeśli chodzi o jej wygląd... Książka ta ma spory format, sztywną oprawę, zszywane, śliskie i nieco grubsze strony. Nie są one ani sztywne, ani też zupełnie miękkie. Do tego bardzo szczegółowe, zabawne ilustracje przedstawiające scenki z życia zwykłych ludzi. Dworzec, jazda pociągiem, wycieczka w góry, nad jezioro, nad morze, podniebne loty, pływanie statkiem, czy spacerek po mieście. Zarówno ja jak i mój 6-latek jesteśmy bardzo zadowoleni :) Mamy przy tej książce mnóstwo frajdy. Wam także polecamy!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz