9 sierpnia 2014

Rymowane dranie, czyli wiersze trudne niesłychanie


AGNIESZKA FRĄCZEK

wydawnictwo: Literatura
ilość stron: 96
format: 16,5x22 cm
rok wydania: 2013
cena: 26,90 zł


Nie raz już wspominałam, że Nikodem ma problemy logopedyczne. Za krótkie wędzidełko doprowadziło do tego, że dziecko moje nie potrafi unosić do góry języka. Dwa nacięcia na niewiele się zdały, języczek jak się nie podnosił do góry tak się nie podnosi nadal. W wieku sześciu lat młody nadal ma problemy z wymową niektórych głosek, na przykład tych szumiących, ale i kilka innych jeszcze nie do końca wypowiadać potrafi dlatego niektóre wyrazy szczególnie w pośpiechu zdarza mu się przekręcać. Jesteśmy od ponad roku pod opieką logopedyczną, ale tu również zero postępów, tyle samo ćwiczymy w domu i także to nic nie daje. Nie wiem czy to minie z czasem... Pan laryngolog twierdzi, że tak, także pozostaje czekać...

Ale ćwiczyć będziemy nadal, choć dziecko już coraz częściej naprawdę się buntuje, bo ile można wymachiwać tym jęzorkiem, prawda? Ratujemy się więc różnymi książeczkami logopedycznymi, w których są fajne zadania lub ciekawe wierszyki jak w dzisiejszej książce, którą Wam dzisiaj zaprezentuje...


Uwielbiamy z Nikodemem Agnieszkę Frączek, uwielbiamy także wszelkiego rodzaju wierszyki. Co prawda nie lubimy już zbytnio ćwiczeń logopedycznych, bo po pewnym czasie człowiek ma już ich naprawdę dość, ale jeśli tymi ćwiczeniami mają być własnie wierszyki napisane przez Panią Frączek? Zdecydowanie nie mogliśmy ich sobie odmówić :)

W tej książeczce znajdują się aż 62 króciutkie rymowanki. Podzielone są one na cztery działy, które kiedyś były osobnymi tomikami wierszy, teraz powstała z nich jedna książeczka. Dranie w tranie, czyli wiersze trudne niesłychanie skupia się na głoskach dźwięcznych i bezdźwięcznych. Struś na cisie i inne fisie dotyczy głosek syczących, szumiących i ciszących. Kelner Kornel i inne wiersze niesforne to nic innego jak nauka literki r. Muł mądrala i innych wierszy co niemiara to wierszyki z głoskami nosowymi. 

Rymowanki te są cudne, krótkie, zabawne, niektóre naprawdę trudne, nawet mi czasami plącze się przy nich język :) Śmiechu mamy przy nich naprawdę ogrom. Co prawda czasami Nikodem denerwuje się lub niecierpliwi jeśli coś mu zupełnie nie wychodzi i nie potrafi tego powtórzyć, ale zdecydowanie częściej śmiechem wybuchamy zarówno z powodu zabawnych sytuacji, które opisują te wierszyki, jak i tego jak mi lub synkowi podczas czytania czy powtarzania przekręcają się niektóre wyrazy :)

Ale nie tylko treścią mam zamiar się dzisiaj zachwycać, ponieważ i wygląd tej książeczki jak najbardziej zasługuje na pochwałę. Sztywna oprawa, czerwona, niezwykle przyciągająca wzrok okładka. A w środku całe mnóstwo pięknych, bardzo barwnych, ślicznych, zabawnych ilustracji. Jest naprawdę mega kolorowo i wesoło! A na dodatek dołączona do książki płyta CD z kilkudziesięcioma utworami czytanymi przez trójkę studentów wydziału aktorskiego. Powoli, dokładnie, wyraźnie. Świetny dodatek :) My zdecydowanie polecamy tę książeczkę. Czy nam pomoże w sensie logopedycznym? Nie wiem, ale wiem, że zabawy przy tych wierszykach jest mnóstwo :)


1 komentarz:

  1. Wiersze Pani Frączek są po prostu rewelacyjne:) Bardzo je lubię czytać moim synkom:)

    OdpowiedzUsuń