GRZEGORZ GORTAT
wydawnictwo: Literatura
ilość stron: 144
format: 15x21 cm
rok wydania: 2013
cena: 22,90 zł
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Oczywiście pani Zawada pojechała już do sanatorium więc trzeba było szukać jakiegoś jej zastępstwa. Na ochotnika do pilnowania dzieci zgłosiła się więc jej siostra! To był jak jakiś zły sen. Nie dość, że dopiero co pozbyli się nie lubianej opiekunki, to jeszcze teraz mieli tolerować jej siostrę, która w ogóle nie wyglądała na sympatyczniejszą? Oj, co to to nie. Trzeba było coś wymyślić. Na szczęście rozwiązanie szybko spadło im prosto z nieba. Dosłownie i w przenośni. Bowiem w momencie gdy nowa opiekunka zjawiła się w domu Muszkatów do jego drzwi zapukał ktoś jeszcze. Był to średniego wzrostu mężczyzna wyglądający na jakieś trzydzieści kilka lat. By dość tajemniczy, nie był pewien czy dobrze trafił. Ba, pytał nawet o dzisiejszą datę włącznie z rokiem! Czy to nie wydaje Wam się jakieś dziwne?
Choć nasza trójka rodzeństwa nie do końca wiedziała co ma myśleć o nowym przybyszu od razu poczuli do niego sympatie i... wykorzystując sytuacje pozbyli się siostry Pani Zawady. Postanowili sami sobie radzić przez te kilka dni. A tajemniczego mężczyznę szybko "ochrzcili" swoim wujkiem :) Oczywiście to małe oszustwo się powiodło, ale to dopiero początek przygody Muszkatów. Teraz nasi mali bohaterowie mają za zadanie rozszyfrować kim jest ów przybysz, oraz wraz z nim rozwikłać pewną zagadkę jak prawdziwi detektywi! Ciekawi jesteście o jaką tajemnicę chodzi? To sięgnijcie po tę lekturę :)
Jak widzicie książeczka ta jest dość ciekawa. Jest w niej kilka tajemnic do rozwikłania i kilka dość zaskakujących zwrotów akcji. Mnie może specjalnie nie zauroczyła, bo zdecydowanie wolę twardo stąpać po ziemi, ale moja Alicja słuchała tej historii w wielkim skupieniu. Przygoda Muszkatów jest niesamowita i bardzo tajemnicza. Sporo się tu dzieje, a akcja toczy się dość żwawo. Nie ma więc czasu na nudę, ani zbędne opisy. Dlatego też książkę tę czyta się bardzo szybko i z ogromną przyjemnością. Nam zajęła ona dosłownie kilka wieczorów. A po jej skończeniu moje dziecko było zachwycone. I stwierdziło, że chce czytać więcej przygód z Muszkatami w roli głównej. Pytanie tylko, czy jeszcze kiedyś powstanie jakaś kontynuacja? Tak czy inaczej polecam tę lekturę. Na pewno spodoba się Waszym maluchom :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz