27 maja 2014

Mój tata jest olbrzymem


PAWEŁ WAKUŁA

wydawnictwo: Literatura
ilość stron: 136
format: 16,5x23 cm
rok wydania: 2014
cena: 26,90 zł

Dzisiaj mam dla Was kolejną niezwykle wesołą książeczkę pełną zabawnych sytuacji z życia pewnego chłopca i jego ukochanego taty, którego pomysły momentami są tak rozbrajające, że podczas czytania nie raz wybuchnęliśmy z synkiem śmiechem :)

Misiek to chłopiec, który nader wszystko uwielbia swojego tatę. Jest on dla niego autorytetem, bohaterem, najmądrzejszą osobą na świecie, która zawsze ma rację :) To nic, że tata czasem popełnia gafy, to nic, że nie chce zgodzić się na pieska, bo Misiek wie, że jeśli będzie prosił wystarczająco długo to i tak przekona tatę. Tata Miśka ma czasem naprawdę dziwne pomysły. Na przykład wtedy kiedy mama pojechała na dwa dni do babci, która skręciła sobie kostkę. Tata wymyślił, że przez cały ten czas będą jedli pizze, będą oglądali skoki narciarskie, siedzieli do późna i czytali książki, a potem znowu będą jedli pizzę. Oj możecie sobie tylko wyobrazić jak po takich dwóch dniach stęsknili się za mamą ;) 

A wyjazd nad morze na wakacje? To dopiero była przygoda. Najpierw pakowanie i walka z latającym krokodylem i rozzłoszczoną mamą, potem wypadek i rozwalona szafka, ale odnalazły się zaginione lotki do badmintona. Za to w dzień wyjazdu najtrudniej było obudzić tatę, któremu za nic nie chciało się wstać. Spakowanie bagaży do samochodu też było wyzwaniem. Później była jeszcze przygoda z zatrzaśniętymi drzwiami w toalecie na staji, a kiedy zabrakło beznzyny to już było przegięcie...

To tylko niewielka część przygód, które spotkały tą szaloną rodzinkę. Misiek to super syn, ale jego tata to naprawdę zwariowany i niezwykle wesoły człowiek. Z taką dwójką uśmiech nie schodziłby człowiekowi z twarzy, choć z drugiej strony, przy takiej ilości dziwnych pomysłów i jeszcze dziwniejszych sytuacji nie dziwię się, że mama bywała czasami tak zirytowana...

Książeczka ta jest naprawdę bardzo fajna, a jej wydanie aż prosi się o pochwały. Twarda okładka i śmieszny, przyciągający wzrok obrazek. W środku natomiast znajdziemy kolejną masę figlarnych i bardzo kolorowych ilustracji. Do tego podział na rozdziały. Jedna krótsze, inne nieco dłuższe. Czcionka także jest fajnej wielości, czytelna, tekst jest przejrzysty, polecam dla dzieciaczków samodzielnie czytających już książeczki, z pewnością dobrze będą bawiły się one podczas czytania. Ale i młodszym brzdącom bez wątpienia spodoba się ta książka. Nikodem ma niespełna 6 lat i zaśmiewał się momentami do rozpuku. Tak się chichrał, że aż musiałam przerywać czytanie, aby wiedział co będzie dalej :)

Moim zdaniem książeczka ta jest świetna! Zresztą zdaniem mojego synka również ;) Uśmieliśmy się podczas czytania niejednokrotnie. Naprawdę świetnie bawiliśmy się podczas lektury tej książki i mogę się założyć, że u Was będzie podobnie! Nikodem bardzo polubił małego głównego bohatera, ale i niezwykle zafascynowany był jego tatą :) Śmiał się, że i u nas byłoby tak wesoło gdyby tata był taki zapominalski i miał tak zwariowane pomysły. Ale ja się cieszę, że Nikusiowy tatuś ma głowę na karku, bo ten książeczkowy, mam wrażenie, że nie raz o swojej zapominał :P


1 komentarz:

  1. Znamy i również bardzo lubimy :) Śliczne wydanie, kolorowe ilustracje i mnóstwo zabawnych sytuacji :)

    OdpowiedzUsuń