Na ratunek / Na budowie / Na niebie
ALEKSANDRA PERKOWSKA
wydawnictwo: Skrzat
ilość stron: 10
format: 16x16 cm
rok wydania: 2014
cena: 4,41 zł / 4,41 zł / 4,41 zł
Małe książeczki, sztywne strony, odrobina tekstu i dużo obrazków... Co to??? Oczywiście coś wprost idealnego dla maluszków, zarówno dla tych kilkumiesięcznych brzdąców jak i tych odrobinę większych dzieci. Skąd takie książeczki u nas? Zdecydowanie nie dla Nikodema, on już za duży na nie. Nie zbieram też na zapas dla przyszłego dziecka (nie, nie, narazie się nie spodziewam) ;) Ale wiecie co? Nikodem ma małego kuzyna, dokładnie 2-letniego kuzyna, który uwielbia "bum-bumy", więc wszystko co jeździ, pływa i lata jest u niego na czasie. Więc już niedługo w jego kolekcji książeczek przybędą mu trzy nowe. Już ciocia zadba o to, by książek mu nie zabrakło :D
A co znajdziemy w tych trzech, które dziś Wam prezentuje? Oczywiście wszelkiego rodzaju pojazdy. Ja wybrałam "Na ratunek", "Na budowie" oraz "Na niebie", ale seria tych książeczek zawiera jeszcze dwa inne tytuły czyli "Na wodzie" i "Na wsi".
W książce "Na ratunek" poczytamy o straży pożarnej, karetce pogotowia, policyjnym radiowozie, śmieciarce oraz pogotowiu drogowym. Może i śmieciarka nie pasuje mi tutaj zbytnio, ale po chwili zastanowienia stwierdziłam, że gdyby nie ona to mogłoby być naprawdę nieciekawie, prawda ;) ? Kolejna książeczka to "Na budowie", a w niej takie pojazdy jak koparka, betoniarka, wywrotka, dźwig i walec. Czyli wszystko co mali chłopcy z pewnością uwielbiają i czym są zafascynowani. Choć powiem Wam, że Ci więksi tacy jak na przykład Nikodem także szaleją za takimi pojazdami ;) Ostatnia książka to "Na niebie" i nie mogło tam zabraknąć takich maszyn jak helikopter, lotnia, samolot, balon i oczywiście rakieta kosmiczna. Wszystkie z wyżej wymienionych pojazdów wprawiają mojego syna w zachwyt i gdyby nie to, że jednak na książeczki sztywno-stronicowe jest on już za duży to pewnie z przyjemnością przygarnął by on całą serię o takich fajnych pojazdach.
A co dokładnie o nich tutaj znaleźć można? Nie są to oczywiście żadne definicje wyjęte z Wikipedii, są to po prostu króciutkie, czterowersowe wierszyki opisujące każdy z wymienionych tutaj pojazdów. Wszystko bardzo krótko, rymowanie i zabawnie.
Format tych książek jest bardzo poręczny, więc małe rączki bez problemu sobie z nimi poradzą. Strony są sztywne, cienki i jednocześnie elastyczne, choć z wygięciem ich dziecko z pewnością miałoby wielki problem, więc bez obaw. Tekstu jest niewiele, ale za to jest on rymowany, co zawsze wpada maluchom w ucho, jestem pewna, że się spodoba :) Ilustracje natomiast zajmują całe kartki i są bardzo kolorowe także nawet najmłodsi z chęcią zawieszą na nich oko... A na dodatek jest ich aż pięć w tej ładnej i ciekawej serii i kosztują dosłownie grosze więc nie ma na co czekać, Waszym dzieciaczkom z pewnością się spodobają :)
Mój synek już jest za duży na takie książeczki, ale pamiętam jak się nimi fascynował kiedyś:)
OdpowiedzUsuńDla miłośników pojazdów będą w sam raz.
OdpowiedzUsuńPiękne wydanie, idealny prezent dla maluszka, który kocha pojazdy :)
OdpowiedzUsuńWymiana części w Twoim aucie? Warto skorzystać z usług KTD https://ktd.eu/! Najlepsi fachowcy.
OdpowiedzUsuń