Wierszyki i opowiadania do nauki czytania
wydawnictwo: Aksjomat
ilość stron: 24
format: 21x30 cm
rok wydania: 2013
cena: 7,90 zł
Od pewnego czasu moje dziecko coraz częściej interesuje się czytaniem. Dawniej wystarczało jej, gdy siadałyśmy razem i mała słuchała mojego głosu przed snem zerkając jedynie na ilustracje w książce. Teraz jest zainteresowana słowami, stara się składać poszczególne literki i cieszy się, że idzie jej coraz lepiej. Dlatego też coraz częściej rozglądam się z książeczkami, które jej te początki przygody z samodzielnym czytaniem ułatwią. Już kilkakrotnie polecałam Wam tego typu publikacje. Dziś zaproponuje Wam coś jeszcze :)
Tak się składa, że w ofercie wydawnictwa Aksjomat znalazłam tę oto wesołą książeczkę dla maluszków. Na początku rzuciła mi się w oczy jej prześliczna okładka, a gdy tylko przeczytałam tytuł, wiedziałam, że to coś dla nas. Wewnątrz bowiem według informacji na okładce znajdują się wierszyki i opowiadania do nauki czytania. A przecież właśnie na tym etapie jest moja Alicja. Nie zastanawiałam się więc długo i postanowiłam zasilić biblioteczkę mojej córeczki w tę pozycje. Czy dobrze zrobiłam? Wyśmienicie!
Lektura ta jest wydania zeszytowego, ale jej dość gruba i jednocześnie elastyczna okładka sprawia bardzo dobre wrażenie i sądzę, że nawet podczas częstego korzystania z tej książeczki, nie powinna ona ulec zbyt szybko zniszczeniu. A wewnątrz kartki także wydaja się dość solidne. Papier jest szorstki i gruby, a nie taki delikatny jak w większości gazetek czy ćwiczeniówek dla dzieci. Tak więc z całą pewnością sposób wydania tej publikacji nie zawiódł moich oczekiwań :)
A treść? No cóż. Na pewno wewnątrz znajdziemy sporo czytania, ale przecież właśnie o to nam chodzi, prawda? Jednak nie obawiajcie się. Jestem pewna, że mimo sporej ilości tekstu ta publikacja szybko podbije serduszka naszych małych czytelników. Teksty bowiem ujęte są tutaj w różny sposób. Znajdziemy więc w tym zeszycie kilka mini komiksów z przygodami Zuzi i Leona, tyle samo krótkich i bardzo zabawnych wierszyków, oraz niezbyt długich opowiadań opisujących różne ciekawe historie. Hm... kto już zna czasopismo ABECADŁO, o którym wspominałyśmy nie tak dawno - wie o czym mówię. Bo dokładnie tego typu teksty znajdziemy również i tam. Tyle tylko, że w tym edukacyjnym miesięczniku dla maluchów każdy z tych tekstów występuje tylko raz. Tutaj natomiast znajdziemy po 6 komiksów i opowiadań oraz 5 wierszyków. Ale to oczywiście jeszcze nie wszystko. Na środku tej lektury został wpięty również arkusz z naklejkami, które przydadzą nam się podczas czytania. W jednym miejscu częściej, w innym rzadziej, ale bez względu na to ile ich zużyjemy w którym miejscu to zapewniam Was - jest to świetne urozmaicenie dla naszych dzieci i miła rozrywka podczas lektury.
Tak więc jak już wicie, naklejki są nam potrzebne podczas czytania. Najwięcej ich służy nam do uzupełnienia brakującego tekstu w wierszykach. Bowiem pośród słów widnieją tam również rysuneczki. Każdy z nich jest wydrukowany w odcieniach niebieskiego koloru, i by nasza rymowanka nabrała barw podczas odczytywania tekstu należy na ter niebieskie postacie nakleić jej odpowiednik pośród dołączonych naklejek. Podobne niebieskie plamy znajdziemy także na ilustracjach, które zdobią nam opowiadania w książeczce. Tam także nasz mały czytelnik musi dobrać odpowiednia naklejkę i uzupełnić brzydsze fragmenty.
Tekst w tym cieniutkim zeszyciku jest czytelny i łatwo zrozumiały. A historie w nich ujęte krótkie i jednocześnie bardzo ciekawe. Moja Alicja czytała je z przyjemnością i czasem do nich wraca. Najbardziej przypadły jej do gustu wierszyki. Trzeba przyznać, że są naprawdę bardzo ładne, a przy tym bardzo rytmiczne co z pewnością ułatwia czytanie. Nam ta lektura szalenie się podoba i cieszę się, że miałam okazję ją poznać. Jestem pewna, że książeczka ta doczeka się również zainteresowania u mojej młodszej pociechy. Oczywiście w swoim czasie ;)
Lektura ta jest wydania zeszytowego, ale jej dość gruba i jednocześnie elastyczna okładka sprawia bardzo dobre wrażenie i sądzę, że nawet podczas częstego korzystania z tej książeczki, nie powinna ona ulec zbyt szybko zniszczeniu. A wewnątrz kartki także wydaja się dość solidne. Papier jest szorstki i gruby, a nie taki delikatny jak w większości gazetek czy ćwiczeniówek dla dzieci. Tak więc z całą pewnością sposób wydania tej publikacji nie zawiódł moich oczekiwań :)
A treść? No cóż. Na pewno wewnątrz znajdziemy sporo czytania, ale przecież właśnie o to nam chodzi, prawda? Jednak nie obawiajcie się. Jestem pewna, że mimo sporej ilości tekstu ta publikacja szybko podbije serduszka naszych małych czytelników. Teksty bowiem ujęte są tutaj w różny sposób. Znajdziemy więc w tym zeszycie kilka mini komiksów z przygodami Zuzi i Leona, tyle samo krótkich i bardzo zabawnych wierszyków, oraz niezbyt długich opowiadań opisujących różne ciekawe historie. Hm... kto już zna czasopismo ABECADŁO, o którym wspominałyśmy nie tak dawno - wie o czym mówię. Bo dokładnie tego typu teksty znajdziemy również i tam. Tyle tylko, że w tym edukacyjnym miesięczniku dla maluchów każdy z tych tekstów występuje tylko raz. Tutaj natomiast znajdziemy po 6 komiksów i opowiadań oraz 5 wierszyków. Ale to oczywiście jeszcze nie wszystko. Na środku tej lektury został wpięty również arkusz z naklejkami, które przydadzą nam się podczas czytania. W jednym miejscu częściej, w innym rzadziej, ale bez względu na to ile ich zużyjemy w którym miejscu to zapewniam Was - jest to świetne urozmaicenie dla naszych dzieci i miła rozrywka podczas lektury.
Tak więc jak już wicie, naklejki są nam potrzebne podczas czytania. Najwięcej ich służy nam do uzupełnienia brakującego tekstu w wierszykach. Bowiem pośród słów widnieją tam również rysuneczki. Każdy z nich jest wydrukowany w odcieniach niebieskiego koloru, i by nasza rymowanka nabrała barw podczas odczytywania tekstu należy na ter niebieskie postacie nakleić jej odpowiednik pośród dołączonych naklejek. Podobne niebieskie plamy znajdziemy także na ilustracjach, które zdobią nam opowiadania w książeczce. Tam także nasz mały czytelnik musi dobrać odpowiednia naklejkę i uzupełnić brzydsze fragmenty.
Tekst w tym cieniutkim zeszyciku jest czytelny i łatwo zrozumiały. A historie w nich ujęte krótkie i jednocześnie bardzo ciekawe. Moja Alicja czytała je z przyjemnością i czasem do nich wraca. Najbardziej przypadły jej do gustu wierszyki. Trzeba przyznać, że są naprawdę bardzo ładne, a przy tym bardzo rytmiczne co z pewnością ułatwia czytanie. Nam ta lektura szalenie się podoba i cieszę się, że miałam okazję ją poznać. Jestem pewna, że książeczka ta doczeka się również zainteresowania u mojej młodszej pociechy. Oczywiście w swoim czasie ;)
Okładka faktycznie jest przepiękna:)
OdpowiedzUsuń