wydawnictwo: Wydawnictwo MD
ilość stron: 14
format: 20x20 cm
rok wydania: 2013
cena: 6 zł / 6 zł
Książeczki sztywnostronnicowe, ech... kto ich nie zna. Chyba każdy ma do nich sentyment, bo to w końcu od nich każdy mały czytelnik zaczyna swoją przygodę z literaturą. U nas jest ich całe mnóstwo. Nasze dzieciaki uwielbiały je przeglądać i do dziś wszystkie stoją na ich półeczkach. Jedne są większe, inne mniejsze. Jedne są grube, inne cieniutkie. Są takie, w których jest dużo tekstu, lub takie, gdzie na każdej stronie znajdziemy co najwyżej jedno, dwa zdania... Ale jedno je łączy. Każda z nich ma wszystkie strony sztywne i grube dzięki czemu każdy maluszek, który nie ma jeszcze zbyt sprawnych raczek świetnie sobie z nimi poradzi. A to ogromny plus dla każdego ciekawego świata brzdaca.
Większość tych książeczek jest również bardzo mądra. Opowiadania w nich zawarte zazwyczaj uczą nasze maluchy wartościowych rzeczy. W ten sposób już od małego wpajamy dzieciaczkom co jest dobre a co złe podczas wesołej zabawy. A poza tym możemy już od małego zarażać je pasją czytania. Według nas to bardzo ważne. W czasach, gdy króluje telewizja i internet książki zeszły na dalszy plan, a szkoda. Bo większość dzieciaczków nawet nie wie co traci.
Dziś chciałyśmy pokazać Wam właśnie takie lektury. Są one całkiem spore, mają sztywne strony z lekko zaokrąglonymi rogami i opowiadają historyjki z bardzo ważnym i wyrazistym morałem, który na pewno na długo utkwi w pamięci każdego dziecka. Nie wierzycie? Zaraz Was o tym przekonamy.
Pierwszą z tych książeczek jest historia chciwej wrony. To zachłanne ptaszysko wymyśliło podstęp, by zdobyć jedzenie z domu pewnego bogatego człowieka. Wrona zauważyła, że nie daleko na drzewie mieszka gołąb. Gospodarz tak bardzo polubił tego ptaszka, że nawet zrobił mu gniazdko z koszyczka uwieszonego na gałęzi. Dzięki temu gołąbek mógł przebywać w okolicy ile tylko zechciał i nikt nigdy go nie przepędzał. Wrona postanowiła, że zaprzyjaźni się z gołąbkiem i w ten sposób zdobędzie upatrzone wcześniej jedzonko. Jak myślicie, uda jej się?? Hm... nie opowiem Wam całej historii, ale powiem tylko, że nie warto być chciwym ;)
W drugiej książeczce poznamy gospodarza oraz jego przyjaciela dzika o imieniu Bruno. Gospodarz znalazł maluszka i uratował mu życie, jednak teraz dzik dorósł i czas już, aby wrócił do dżungli do prawdziwego stada. Na miejscu okazuje się jednak, że straszny tygrys przychodzi codziennie i zabiera jednego z dzików. Bruno postanawia pomóc swoim przyjaciołom i obmyśla plan w jaki sposób można przepędzić tygrysa, tak aby już więcej nie zechciał polować na dziki. Jak myślicie, stado dzików poradzi sobie z groźnym tygrysem? Przekonajcie się sami :)
Jak sami widzicie, każda z tych historii ma bardzo wyrazisty morał. Nie sposób go przegapić. A przy tym opowiadania te są bardzo ciekawe, więc maluch z przyjemnością wysłucha ich do końca. Dodatkową zaletą jest także śliczna grafika. Obrazki są bardzo kolorowe i wyraźne. Nasze dzieciaczki, choć już wyrosły z tego typu lektur chętnie po nie sięgnęły i podczas słuchania tych krótkich opowiadań dokładnie studiowały każdy obrazek.
Nam te lektury się spodobały. Jedyną wadą jaką w nich widzimy to gabaryty tych książeczek. Skoro skierowane są one do najmłodszych, to z pewnością mniejszy format byłby bardziej poręczny. Takie małe dzieciaczki mają przecież jeszcze małe rączki. A te książeczki są dość spore i przenoszenie ich z miejsca na miejsce mogą maluszkom sprawić trudność. Nie zmienia to jednak faktu, że obie te lektury są bardzo mądre i ciekawe. Czyta się je szybko i z wielką przyjemnością. A jak się Wam także one spodobają, to możecie swoją kolekcję poszerzyć o kolejne pozycje z tej serii. Na przykład o słoniu lub o małpce. A może o papugach? Do wyboru do koloru. Życzymy miłej lektury!
Bardzo ładne książeczki, z chęcią widziałabym je w swojej biblioteczce.
OdpowiedzUsuń