ANDY CHANDLER
wydawnictwo: Siedmioróg
ilość stron: 132
format: 14,5x20,5 cm
rok wydania: 2013
cena: 13,99 zł
Nasz patronat nadal jak najbardziej napawa nas dumą. Tym bardziej, że książki które patronujemy są znane od tak wielu lat. Pisałyśmy Wam już o czterech z tych książeczek więc teraz oczywiście pora na zaprezentowanie Wam kolejnej :)
Z ogromną przyjemnością chwyciłam po następny tom z serii o trzech detektywach. Jak zwykle i tym razem nic nie zapowiadało rozwinięcia się kolejnej sprawy. Do składu złomu, który prowadzą ciocia i wujek Jupitera przyjechał garncarz. Był to bardzo miły, ale też trochę dziwny pan. Chodził boso, nosił długą białą szatę wyglądającą jak suknia, zawsze miał też na szyi powieszony medalion przedstawiający orła z dwoma głowami. Na dodatek miał długie białe włosy oraz brodę, a zajmował się on rzemiosłem i tworzył piękne garnki, miski oraz wazony. W tym samym czasie gdy w składzie złomu był garncarz podjechał tam również pewien obcy samochód. Kierowca zapytał o drogę i odjechał, ale chwilę później garncarz znikł. Jupiter poszedł poszukać go do jego domu, ale okazało się, że ktoś się tam włamał. Jednak to nie wszystko. Do miasteczka przyjechało jeszcze kilka innych obcych osób. Dziwnym trafem wszystko działo się w jednym czasie. Ktoś z nich musiał mieć coś wspólnego ze zniknięciem garncarza oraz z włamaniem do jego domu.
Trzej przyjaciele wkraczają więc do akcji. Po raz kolejny zabierają się za rozwiązanie zagadki. Jak zwykle może być niebezpiecznie, ale trójka przyjaciół jest odważna i dla rozwiązania sprawy jest w stanie zrobić wiele! To się nazywają prawdziwi detektywi. Mają własną bazę oraz kartotekę z dotychczasowymi sprawami. Mają wiele znajomości i jestem pewna, ze są w stanie rozwiązać każdą tajemnicę :)
Trójka dzieciaków, a może zdziałać tak wiele. Ich przygody za każdym razem są bardzo tajemnicze, ciekawe i ekscytujące. Nie ma możliwości, aby czytelnik nudził się podczas tej lektury. Tutaj zawsze coś się dzieje. Powiem szczerze, że ja za każdym razem kiedy chwytam po te książki czytam je z wielkim zainteresowaniem. Jestem ciekawa na co tym razem trafią młodzi detektywi oraz jak sobie z tym wszystkim poradzą. Więc skoro te książki tak wpływają na mnie to co dopiero powiedzą młodsi czytelnicy? Jestem pewna, że z jeszcze większą ciekawością przysiądą oni do lektury tej książeczki. Ja sama czytałam te detektywistyczne powieści już lata temu jako dziecko. I nawet teraz podczas czytania wiele rzeczy mi się przypominało, ale i tak chciałam doczytać wszystko do końca. To dla mnie taki powrót do przeszłości :) Myślę, że za kilka lat Nikodem również z przyjemnością chwyci za te ciekawe książki. Narazie jest jeszcze za mały, ale mam nadzieję, ze pasje czytania odziedziczy p mamusi. Jeżeli tak się stanie to czeka na jego półkach już naprawdę niezły zbiór :)
czyli pan w moim typie heheh
OdpowiedzUsuń