10 stycznia 2013

Woda dla słoni


SARA GRUEN

wydawnictwo: Rebis
ilość stron: 404
format: 13x20 cm
rok wydania: 2011
cena: 33,90 


Tak szczerze powiedziawszy to nie wiem co mam napisać... Chciałam przeczytać tę książka od bardzo dawna, marzyłam, aby zobaczyć też film oparty na tej historii, ale najpierw musiałam sięgnąć po książkę... Tak już mam. I w końcu trafiła się okazja i zdobyłam tę lekturę dla siebie. I wiecie co? Czuje się oczarowana. Mimo, że spodziewałam się nieco czegoś innego, ponieważ sądziłam, że będzie to typowy romans, jednak nie, to zdecydowanie coś więcej i jestem tym zachwycona :)

Ta opowieść to historia życia pewnego staruszka. Jacob Jankowski ma 93 lata, jest polakiem mieszkającym w stanach. Robi się coraz bardziej niedołężny, po śmierci jego żony, dzieci oddały go do domu opieki. I tam mając tak dużo czasu z którym nie koniecznie ma co zrobić zaczyna sobie wspominać. Wspomina pewien bardzo trudny, niebezpieczny i mimo to jakże piękny okres w swoim życiu. Cofa się do czasów młodości kiedy to ma 23 lata. Studiuje na znanej i dobrej uczelni, chce zostać weterynarzem tak jak jego tata, ma zostać jego wspólnikiem w prowadzeniu lecznicy dla zwierząt. Wszystko dobrze się układa, aż tu nagle staje się tragedia. Rodzice chłopaka giną w wypadku samochodowym, cały ich dorobek zabiera bank, Jacob nie ma się gdzie podziać. Postanawia rzucić studia i iść przed siebie. Niestety tamte czasy były bardzo trudne, wszędzie straszna bieda, bardzo ciężko o jakąkolwiek prace, przyszłość chłopaka nie maluje się zbyt kolorowo. Aż nagle na jego drodze pojawia się pociąg. Bez dłuższego zastanowienia wskakuje do niego i tak zaczyna się dla niego pewna przygoda. Okazuje się, że tym pociągiem jedzie cyrk, wielki, jeden z największych i bardziej znanych cyrków tamtych czasów. Jacob zostaje cyrkowym weterynarzem i zajmuje się zwierzętami. Wszystko toczy się dobrze to czasu kiedy to za bardzo zbliża się do Marleny - żony pewnego ważnego faceta. Tresera zwierząt, kierownika areny. Z każdą chwilą wszystko coraz bardziej się komplikuje, staje się coraz bardziej niebezpieczne. Jak młodzi poradzą sobie ze swoim uczuciem? Przecież August nie pozwoli swojej żonie odejść... Koniecznie przeczytajcie sami...

Wspominałam już, ze jestem oczarowana? Jest to naprawdę piękna historia mimo tego, że przeczytamy w niej o naprawdę brzydkich i okrutnych rzeczach. W tamtych latach ludzi traktowało się jak śmieci, ich warunki do życia były okropne, zwierzęta zresztą nie miały lepiej... Każdy z pracowników, tzw kajdaniarzy czy też roboli powinien obawiać się o własne życie, ponieważ niepotrzebnych nie zwalniali tak po prostu. Wyrzucali ich z pociągu podczas jazdy... Dobrze traktowani byli jedynie artyści, w końcu byli kimś ważnym w cyrku. Do takich ważnych osób zaliczał się również Jacob. Przynajmniej do czasu kiedy to nie zakochał się w Marlenie... Dużo tutaj opowieści o zwierzętach, o tym jak wyglądało życie w tamtych czasach, jak funkcjonował cyrk, jak zachowywali się ludzie. Naprawdę wiele informacji, a na dodatek możemy zobaczyć tu prawdziwe zdjęcia z cyrku z tamtych lat.

Opowieść ta jest naprawdę wyjątkowa. Pełna bólu, nieszczęścia, ale również radości i miłości. Opisy miejsc, ludzi, rzeczy, zdarzeń są naprawdę dokładne, rozległe, ale ani odrobinę nudne. Czyta się je z ogromnym zainteresowaniem, wręcz z niedowierzaniem. Jak sama autorka wspomina na końcu książki, wszystko to opisane jest na podstawie tego co kiedyś naprawdę się działo.Co prawda sama historia jest wymyślona, ale poszczególne rzeczy takie jak zachowania słonia, czy też warunki i zwyczaje panujące w cyrku są jak najbardziej prawdziwe. Widać, że autorka jest naprawdę pełna pasji. Potrafi wzbudzić zainteresowanie, potrafi oczarować tak, że nie można oderwać się od lektury. Bohaterowie zdecydowanie zapadają w pamięć, dramatyczne historie tu zawarte również. We mnie książka ta wywołała naprawdę silne uczucia, niejednokrotnie podczas czytania popłynęła mi łezka, nie raz również się uśmiechnęłam. Jest to taka słodko gorzka historia. Straszna, a zarazem piękna. Bardzo lubię romanse i sądziłam, ze ta książka to jeden z nich, ale nic bardziej mylnego. Nie jest to zwykła historia miłosna, niewiele tu wspomina się o tym wątku. Jest to coś więcej, coś prawdziwego i życiowego, coś co zdecydowanie łapie za serce. A ekranizacja? To po prostu dopełnienie. To zobrazowanie tego co wyobrażaliśmy sobie podczas czytania. Wspaniali aktorzy, główne role obsadzone idealnie, ale może po prostu mam słabość do filmowego Jacoba w którego wcielił się Robert Pattinson :) Serdecznie polecam tę lekturę. Sądzę, że nie będziecie zawiedzeni...


3 komentarze:

  1. miałam ją kiedyś w planach,potem wyleciało mi z głowy a dzięki Tobie znów sobie o niej przypomniłam- dziękuję

    OdpowiedzUsuń