21 września 2012

Matematyka w zagadkach


KAPITAN NAUKA

NATALIA I KRZYSZTOF MINGE


wydawnictwo: Edgard
ilość stron: 56
format: 7,5x16,5 cm
rok wydania: 2012
cena: 19,99 zł


Nie wiem jak Wy, ale ja będąc w szkole zawsze bardzo lubiłam matematykę. Chyba byłam też z niej w miarę dobra :) Teraz mam taką cichą nadzieję, że i Nikodem za jakiś czas kiedy pójdzie do szkoły, również polubi ten przedmiot. Szczerze powiedziawszy to mam nadzieję, że polubi wszystkie przedmioty ;) Ale jakby nie było to liczenie jest w życiu bardzo przydatną umiejętnością :)

W nasze ręce trafiły kolejne karty obrazkowe z serii "KAPITAN NAUKA". Tym razem jest to "Matematyka w zagadkach". W środku znajdziemy ponad 100 przeróżnych zagadek i łamigłówek dotyczących oczywiście liczenia, rozpoznawania figur, odległości, wielkości, kierunku, czasu... Wszystkie te zadania są odpowiednio dopasowane do wieku, w tym przypadku dla dzieci od 6 roku życia. 

Jak zwykle w całej książeczce towarzyszy nam sympatyczny i wesoły Kapitan Nauka. Wszystkie polecenia oraz odpowiedzi są zilustrowane. Obrazki te są bardzo kolorowe, wyraziste i niesamowicie zabawne :) Wszystkie zagadki są ponumerowane, po jednej stronie (w tym przypadku niebieskiej) są polecenia oraz pytania, po drugiej stronie (pomarańczowej) są oczywiście odpowiedzi.

Moim zdaniem zadania te są bardzo ciekawe i różnorodne. Dotyczą bardzo wielu zagadnień z dziedziny matematyki. Należy na przykład powiedzieć kto jest niższy, a kto wyższy, policzyć kwadraty ukryte na obrazku, przejść labirynt, patrząc na obrazek odpowiedzieć, która planeta leży najdalej od słońca, dopasować domino, wskazać dalszy ciąg liczb... Znajdziemy tak też bardzo wiele innych przeróżnych zadań

Jak widzicie strony "Matematyki w zagadkach" są wąskie i wysokie. To dlatego, że są one połączone w rogu takim klipsem. Wysuwają się na boki, można je obkręcać dookoła... Dzięki temu są bardzo poręczne, wygodne. Z łatwością można je schować do kieszeni czy torebki, zabrać je ze sobą do szkoły, na wycieczkę, na jakąś dłuższą podróż samochodem... Na pewno nie zajmą dużo miejsca, zajmą za to dziecko na długi czas :)

Znajdziemy tutaj mnóstwo liczenia, ale nie tylko. Myślę, że zadania te nie są ani odrobinę nudne. Tak jak wspominałam są one bardzo różnorodne, a dzięki temu o wiele bardziej ciekawe. Wesołe ilustracje na pewno dodają książeczce dodatkowej atrakcyjności. Wszystko takie kolorowe, ładne, śmieszne... Aż chce się je przeglądać :)
Jest to taka nauka przez zabawę. Dzięki tym zagadkom dziecko na pewno polubi matematykę, a liczenie nie będzie już ani nudne, ani straszne :)

Mimo, że karty te przeznaczone są dla dzieci powyżej szóstego roku życia to my z moim 4-latkiem już teraz chętnie zaglądamy do tych łamigłówek. Nikodem z przyjemnością i łatwością rozwiązuje niektóre z nich. Mam ogromną nadzieję, że w przyszłości nie minie mu ochota do nauki matematyki :)


4 komentarze:

  1. Wspaniała sprawa, ja też zawsze lubiłam matematykę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna pozycja! Mojemu Nikodemowi też by przypadła do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z pewnością ta książeczka przekona nawet najbardziej zatwardziałego małego przeciwnika nauki :)

    OdpowiedzUsuń