20 lipca 2015

Pan Tygrys dziczeje


PETER BROWN

wydawnictwo: Nasza Księgarnia
ilość stron: 40
format: 22x22 cm
data wydania: 22.07.2015

Wyobrażacie sobie bycie nieustannie eleganckim, grzecznym, pełnym dobrych manier? Na dodatek wśród innych wiecznie ułożonych i szykownych osób? Nie? Pan Tygrys także miał już tego serdecznie dosyć, więc postanowił "odrobinę" zmienić swoje dotychczasowe życie...

Pan Tygrys żył sobie w miejscu gdzie wszystkie zwierzęta były idealnie grzeczne, idealnie schludne, idealnie proste i idealnie nudne. Dookoła było mnóstwo dżentelmenów i dam. Chodzili na dwóch "nogach" w tych swoich frakach i pięknych sukniach, w tych cylindrach i kapeluszach, pijali herbatki w miniaturowych filiżaneczkach, mówili nienagannym, wyszukanym słownictwem. I wszyscy byli z tego zadowoleni, tylko nie Pan tygrys...

On marzył o zabawie, o czymś innym niż to co musi robić na co dzień. Źle się z tym czuł i pewnego dnia wpadł na szalony pomysł! Postanowił zdziczeć! Najpierw zaczął chodzić na czterech łapach, potem zaczął biegać, wdrapywać się n a budynki, ryczeć jak na prawdziwego tygrysa przystało. Inne zwierzęta nie potrafiły tego przyjąć, ale nagle Pan Tygrys przesadził i kazali wynieść mu się do dziczy. To dopiero był wspaniały pomysł, w końcu mógł być sobą! Jednak okazało się, że bycie sobą w samotności wcale nie jest takie fajne...

Jesteście ciekawi jak Pan tygrys i jego przyjaciele rozwiązali ten problem? Koniecznie sięgnijcie po tę książeczkę :) W końcu każdy z nas ma w sobie odrobinę dzikości, prawda? Trzeba brać przykład z Pana Tygrysa i dać jej czasem ujście. Najważniejsze to być po prostu sobą, ale w taki sposób, aby móc żyć w zgodzie z innymi. Ważne jest też tolerowanie innych, nawet jeśli różnią się od nas - właśnie takie są przesłania tej książki.

Pamiętacie książkę "Dzieci to koszmarne zwierzątka domowe" ? Napisał ją ten sam autor co Pana Tygrysa. Jest nieco podobna wyglądowo i tak jak w tamtej nie ma tutaj zbyt wiele tekstu. Na każdej ze stron znajdziemy jakieś zdanie, czasem kilka, czasem tylko słowo, albo sam obrazek. I chociaż niewiele jest w tej książce do czytania to mimo tego w tak fajny sposób przekazuje ona małym czytelnikom ważny morał. 

Czyta się ją ekspresowo, ale za to my czytaliśmy ją już wiele razy i nawet taki starszak jak mój Nikodem zawsze się przy niej uśmiecha ;) Dodatkowym plusem są fajne ilustracje, których jest naprawdę mnóstwo, praktycznie wszystkie strony są nimi zapełnione, a tekst to tylko dodatek ;) Nam ogromnie się spodobała, mimo tego, że tekstu jest niewiele. Jestem pewna, że sympatyczny, dziki Pan Tygrys Wam również przypadnie do gustu :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz