30 października 2018

Dobranocki na Gwiazdkę


PRACA ZBIOROWA

wydawnictwo: Nasza Księgarnia
ilość stron: 224
format: 19,5x25,5 cm
rok wydania: 2018
dostępna: TUTAJ

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami, nie wiem jak Wam, ale mi naprawdę ciężko w to uwierzyć, bo przecież dopiero co były poprzednie święta, wspaniała wiosna, przepiękne lato i za momencik znowu będzie zima? Jakoś za szybko mi ten czas leci, oj za szybko... Dlatego też trochę dziwnie się poczułam czytając już teraz moim dzieciakom do snu "Dobranocki na Gwiazdkę". Z jednej strony dzięki tej książeczce czuję już ten świąteczny klimat, z drugiej jednak strony mam wrażenie, że kilka dni temu moje dzieci biegały jeszcze w krótkich rękawkach na dworze i że na tą książkę jest jeszcze za wcześnie ;)

Ale tak naprawdę wcale nie jest za wcześnie ponieważ już za moment zaczyna się listopad, a od listopada do grudnia to już "rzut beretem" jak to się mówi ;) Nie wiem jak u Was, ale u mnie wczoraj na termometrze rano był 1 stopień, popołudniu skoczyło do 3 stopni, a wieczorem do 4 stopni (chyba idzie ocieplenie) ;) W taką zimnicę, kiedy z szafy wyjmuje się już zimowe kurtki, szaliki i czapki i próbuje namówić się starszaka, żeby rano do szkoły ubrał rękawiczki, wtedy właśnie do poczytania idealnie pasuje taka książka ja ta, którą dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować :) 

"Dobranocki na Gwiazdkę" to zbiór jedenastu opowiadań, niektóre są dłuuugie, inne sporo krótsze, ale wszystkie bez wyjątku poświęcone są świątecznemu, gwiazdkowemu czasowi. Tym razem nie będę się bardzo zagłębiała w treść i nie opowiem Wa każdego z tych opowiadań, bo ta recenzja okazałaby się z pewnością zbyt długa, aby ktokolwiek mógł przez nią przebrnąć ;) Jednak postaram się pokrótce wspomnieć o czym są te opowiadania. 

Przeczytamy tutaj o niegrzecznej dziewczynce, która podarowała Mikołajowi prezent. O samotnej myszce Florentynce, która miło spędziła święta. O karpiu Cyprianie, który jest pomocnikiem Aniołka. O dziewczynce, która wybrała się do lasu na poszukiwanie zaginionej lalki i odnalazła stado wilków. O Mikołaju, który został porwany przez zbójników ponieważ robił najpyszniejsze naleśniki na świecie.

O nieudanych świętach i skarpetkowej choince. O pasterzach, którym anioł oznajmił wspaniałą nowinę. O niespodziewanym gościu, który zjawił się podczas wigilijnej kolacji. O dochodzeniu Świętego Mikołaja w sprawie braku listów od dzieci. O nieudanej próbie odzwierciedlenia dawnych świąt. O samotnej staruszce, która przez całe życie marzyła tylko o tym, aby z kimś spędzić święta.

Niektóre z tych historii są takie życiowe, inne mają w sobie dużo fantazji, bajki, są mniej realne, jednak wszystkie te opowiadania bez wyjątku mają w sobie taką świąteczną iskierkę, kropelkę magii, która sprawia, że człowiek chciałby, aby święta były już teraz :) Naprawdę podczas czytania tej książki czuć magię świąt :) Jest to książka przepełniona świętami, opowiadająca o tych mniej lub bardziej udanych kolacjach wigilijnych, o marzeniach, o rodzinach, dzieciach, rodzicach, o Mikołaju, elfach, reniferach, saniach, Aniołkach, karpiach, o śniegu, o pierwszej gwiazdce i wszystkim innym co ze świętami związane.

Książka ta jest duża i gruba. Ma sztywną okładkę i 224 strony, a na tych stronach tylko 11 opowiadań więc można się domyślić, że większość tych opowiadań jest długa, dlatego też nam jedno takie opowiadanie czytane przed snem wystarczyło :) Jednak oprócz sporej ilości tekstu mamy tutaj także masę pięknych, kolorowych, bardzo klimatycznych ilustracji, które moim zdaniem pasują do tej książki idealnie! Jest ona zatem nie tylko bardzo ciekawa, ale także i pięknie się prezentuje :) A może taką właśnie książkę ktoś zechce wręczyć dzieciaczkom na Mikołajki? Moim zdaniem to byłby trafiony prezent :) Polecam!



2 komentarze:

  1. Po przeczytaniu Twoich recenzji i poleceniu, zamówiłam tę książkę. Wczoraj do nas doszła i już rozpoczęliśmy czytanie :) Maluchowi bardzo się podoba. Dziękuję za rekomendację :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się ten blog. Na pewno bardzo dużo osób będzie wchodziło na ten blog.

    OdpowiedzUsuń