19 kwietnia 2018

Szpilki za milion


IZABELA SZYLKO

wydawnictwo: Burda Książki
ilość stron: 352
format: 14,5x20,5 cm
rok wydania: 2018
dostępna: TUTAJ

Śmiech to zdrowie. Tak przynajmniej mówią. Ale coś w tym jest, bo zawsze po sporej dawce dobrego humoru czuję się jak nowo narodzona. Nie raz już Wam zresztą o tym pisałam. Że kocham się śmiać. Że najbardziej na świecie lubię komedie. Za to wszelkiego rodzaju thrillery, horrory i wszelkiego rodzaju trzymające w napięciu historie omijam szerokim łukiem. Nie lubię się martwić, denerwować i bać. Zawsze staram się patrzeć na świat przez różowe okulary, a szklanki w moim przypadku zawsze są do połowy pełne. Zatem nic dziwnego, że nawet w literaturze staram się wybierać takie pozycje, które wprawią mnie w dobry nastrój. Bo nie ma nic lepszego niż mile spędzony czas nad książką. Kocham czytać. Szczególnie gdy opowiadana właśnie historia jest ciekawa, wciągająca i zabawna. Wtedy siłą trzeba mnie odrywać od lektury ;) I tak właśnie pewnego pięknego dnia trafiłam na ten tytuł. Już po zerknięciu na okładkę wiedziałam, że to będzie coś dla mnie. Uczciwy złodziej, perfidna celebrytka i oszukany kochanek? Czujecie to? Mnie uśmiech pojawił się na twarzy jeszcze zanim zaczęłam czytać. A gdy wreszcie udało mi się dorwać do tej lektury - wszystko inne przestało dla mnie istnieć. Bo to co się działo w tej książce, to przechodzi ludzkie pojęcie. Kreacja bohaterów, akcja nie z tej ziemi. No mioooodzio... Takie ksiązki to ja mogę czytać cały czas. Wierzcie mi.

Głównym bohaterem tejże historii jest Jacek Sparowski. Mężczyzna, któremu w życiu odkąd nie był już podlotkiem - zawsze wiatr wiał w oczy. Na początek strata kochanych rodziców. Potem baaardzo nieudane małżeństwo, a co za tym idzie - strata wszystkiego co posiadał za jednym zamachem. Jacek był bardzo ufnym facetem. Bardzo zakochanym? A może bardzo naiwnym? Trudno powiedzieć. Tak czy inaczej trafił na kobietę, która w bardzo krótkim czasie wyssała z niego dosłownie wszystko, a gdy już nie miała z czego czerpać - wystawiła mu walizki za próg. I tak nasz przemiły bohater został sam na świecie. Zraniony, nieszczęśliwy i zawstydzony, że tak sobie pozwolił wyjechał za granicę. Imał się wszelkich prac, nawet jako tako poukładał sobie życie. Ale jak się potem okazało, to znów była tylko prowizorka. Jego życie wciąż nie układało się tak jak powinno. A w dniu, w którym go poznajemy, po raz kolejny Jacek zostaje bez dachu nad głową. Na szczęście chłopak ma jeszcze przyjaciela. Na Michała zawsze można liczyć. To on wraz z żoną załatwił mu lokum i pracę. I gdy wydawało by się, że już wszystko będzie dobrze. Że Jacek limit nieszczęść już wyczerpał - wszystko nagle znów staje na głowie. Bo tak się akurat składa, że będąc świeżo upieczonym pracownikiem firmy ochroniarskiej mężczyzna ma okazję zemścić się na swojej byłej. To wymaga wiele odwagi i lekkiego naruszenia prawa, ale... kto powstrzyma śmiałka, który od lat ma zadrę w sercu? Czas wziąć sprawy w swoje ręce. Lola Martini, bo taki teraz pseudonim nosi jego eks - sama się o to prosi. Jest wyniosła, nieprzyjemna i wszystkich ma za nic. Wykorzystuje każdego, kto jej się napatoczy. Najważniejsze są dla niej pieniądze i sława. No to czas utrzeć jej nosa. Jacek nie jest przebiegłym intrygantem. Nigdy nie musiał planować na nikogo zasadzki. Na szczęście ma obok kogoś, kto bardzo mu pomoże. I to jak! Ale o tym przeczytacie już same.

Powiem Wam szczerze, że ta książka jest po prostu genialna. Pokochałam wszystkich jej bohaterów od pierwszej strony i gdy czytałam nie mogłam powstrzymać śmiechu. Muszę przyznać, że Jacek w tym doborowym towarzystwie jest chyba najmniej barwną postacią. Co innego jego naiwny przyjaciel lub rozpustny prezes firmy. A co powiecie na zwariowaną celebrytkę i jej niezwykle bogatego narzeczonego. A wisienką na torcie w tej ekipie jest emerytowana policjantka, która wszystko potrafi przewidzieć i doskonale zaplanować. Już Wam się podoba? No ja myślę! Bo tu nie ma nic, co mogłoby Wam nie pasować. Komedia jak się patrzy! Tylko czytać. 

Akcja tej książki nie pędzi jakoś błyskawicznie. Ale też nie pozostawia nam nawet chwili na nudę. Tutaj stale coś się dzieje. Stale jakieś nowe wydarzenie goni kolejne. Wątek w zasadzie jest jeden. Jak pokrzyżować niecny plan zadufanej w sobie miss i jej wspólnika. Ale to nie oznacza, że jest nudno. Wręcz przeciwnie. Plan Józefiny jest tak pokręcony i ciekawy, że sama osobiście nie wpadłam na to, jak to wszystko potoczy się dalej. Tym bardziej, że do akcji zostały zaciągnięte jeszcze kolejne osoby. Ciężarna żona Miśka i zdradzana od lat żona prezesika. Na szczęście wszystko zostało zorganizowane i zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach. A gdy machina ruszyła - już nie było odwrotu. Nie będę Wam jednaj zdradzać nic więcej. Choć nie ukrywam, mam wielką ochotę. Myślę jednak, że znacznie fajniej będzie, jeśli poznacie przygodę tej ciekawej paczki osobiście. Szykujcie się na sporą dawkę dobrego humoru. Bo to kryminał bez rozlewu krwi, ofiar i przemocy. To najlepszy kryminał jaki w życiu czytałam. Polecam!!!


2 komentarze: