23 lipca 2017

Zamkowe opowieści duszka Bogusia


MONIKA WILCZYŃSKA

wydawnictwo: Bis
ilość stron: 88
format: 16,5x23,5 cm
rok wydania: 2017
dostępna: TUTAJ

Bardzo, bardzo długo nie mogłam się zabrać za tę książkę. Sporo w niej czytania i jakoś tak ciągle sięgałam po coś innego niż ona. Niestety bez wcześniejszej rozmowy z Nikodemem założyłam, że nie będzie miał ochoty na samodzielne jej czytanie i właściwie okazało się, że wcale się nie myliłam. Niestety muszę go siłą zmuszać do czytania. Jednak okazało się, że z przyjemnością posłucha jak ja mu czytam (wygodnicki) ;) I wiecie co? Nikodemowi strasznie spodobała się ta książka, ta historia, główni bohaterowie, a w szczególności mały wesoły duszek.

Znacie Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie? Ja niestety nie znam, albo może raczej nie znałam do teraz ;) Ta książka jest właśnie o tym zamku, o historiach związanych z nim i ze Szczecinem. Ja osobiście nigdy nie byłam w tym mieście i pewnie małe są szansę, że kiedyś je odwiedzę. Ale pomimo tego fajnie było poznać chociaż odrobinę jego historię, legendy i zamek, o którym przed chwilą wspominałam :)

Mama Adasia pracuje na zamku, w biurze, w jednej z firm, które mają tam siedziby. Adaś często po szkole odwiedza mamę i czeka, aż ta skończy pracę, aby wspólnie iść do domu. W czasie oczekiwania zwiedza sobie zamek i mimo, że zna go już doskonale to zawsze znajdzie się masa ciekawych rzeczy do oglądnięcia. Portierzy dobrze znają Adasia więc może od zaglądać do miejsc niedostępnych zwykłym ludziom. Chłopiec uwielbia to miejsce i twierdzi, że jedyne czego tutaj brakuje to duch!

Pewnego dnia swój smutek na temat braku ducha wyraża na głos i wtedy jego oczom ukazuje się najprawdziwszy duch, a właściwie to duch o imieniu Boguś. Jest on małym psotnikiem i tak naprawdę zawzięcie upiera się, że jest duszkiem, a nie duchem. Mieszka w tym zamku od setek lat i wiele widział i słyszał. To właśnie on opowiada Adasiowi to wszystko, te ciekawostki, legendy i przeróżne informacje na temat historii Szczecina oraz zamku.

Wszystko to podzielone jest dziesięć spotkań, podczas każdego ze spotkania Adasia z Bogusiem, duszek opowiada inną historię. Nie opiszę Wam tutaj wszystkich ponieważ byłoby tego zbyt wiele, ale tak ogólnikowo wspomnę co też takiego znajdziemy wewnątrz... Poznamy na przykład smutną historię szlachcianki Sydonii, która mieszkała na dworze księżnej Amelii Saskiej. Jest też opowieść o Janku, niesłusznie oskarżonym i uwięzionym w lochach zamkowej wierzy. Dowiemy się jak to się stało, ze Mateusz został zmieniony w drzewo. Przeczytamy też o książęcej parze czyli Annie Jagielonce i Bogusławie X. Dowiemy się co zbierał Skarbek mieszkający w Puszczy Bukowej.

Przyznam się Wam, że obawiałam się trochę tych opowiadań ;) Sama nie jestem jakąś wielką fanką historii i raczej niewiele wiem na temat zamków, królów, książąt i i tego typu osób i rzeczy. Ale moje obawy okazały się bezpodstawne. Nikodem słuchał jak zaczarowany, bardzo polubił głównych bohaterów i wszystkie te historyczne opisy, te legendy. Wszystko okazało się bardzo ciekawe i wciągające. Ja sama byłam ciekawa dalszych części tych historii, tym bardziej, że lektorem okazał się sympatyczny duszek, który zdecydowanie uwielbiał mówić ;)

Na zakończenie pozostaje napisać mi tylko, że książka ta ma sztywną okładkę, a wewnątrz strony są matowe. Czytania jest dosyć dużo, ale wydaje mi się, że czyta się ją szybko. Mój starszak miał zdecydowanie za mało i naprawdę był smutny kiedy skończyłam ;) Wewnątrz są także ilustracje. Nie ma ich zbyt wiele i muszę przyznać, że są niecodzienne. Całość utrzymana jest w niebiesko-czerwono-złotych barwach i zdecydowanie przyciąga wzrok prawda? Zresztą co ja tu się będę rozpisywała... Koniecznie przekonajcie się !



1 komentarz:

  1. Mnie narazie te ilustracje nie porwały ale możliwe że w połączeniu z tekstem lepiej wypadną.

    OdpowiedzUsuń