JULIET DAVID
wydawnictwo: Jedność
ilość stron: 224
format: 14,5x18,5 cm
rok wydania: 2016
dostępna: TUTAJ
Powiem Wam, że zdecydowanie nie można nazwać mnie religijną osobą. Wiem, że to dziwny początek recenzji zważywszy na to jaką książkę mam zamiar dzisiaj Wam zaprezentować. Oczywiście chodziłam w szkole na religię, powiem Wam, że jako dziecko bardzo mnie to interesowało i fascynowało. Znam najważniejsze religijne wydarzenia, znam też trochę przypowieści biblijnych, znam dzieje Jezusa.
Przyznam się Wam, że naprawdę wiele dowiedziałam się własnie z Biblii dla dzieci. Nie czytałam nigdy prawdziwej Biblii, jednak wiele razy miałam już do czynienia z takimi książeczkami dla dzieci, czasem dla młodszych, czasem dla starszych. To zdecydowanie nie to samo co prawdziwa Biblia, ale mimo wszystko można się z nich wiele dowiedzieć...
Książeczka, którą dzisiaj mam okazję Wam opisywać jest nazwana Biblą dla maluszków, choć przyznam, że nieco starsze dzieciaki, zarówno przedszkolaki czy nawet i kilkulatki z całą pewnością także mogą się zainteresować tą pozycją. Wewnątrz znajdziemy dwadzieścia opowieści biblijnych. Od stworzenia świata aż do Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Dziewięć opowieści ze Starego Testamentu oraz jedenaście opowieści z Nowego Testamentu.
W starym testamencie mamy: Stworzenie świata, Rajski ogród, Noe i jego arka, Abraham na nowej ziemi, Józef i jego bracia, Dziecię w koszyku, Dawid i olbrzym Goliat, Daniel i lwy, Jonasz. W Nowym Testamencie znajdziemy: Dobra nowina dla Maryi, Starzy i nowi królowie, Pan Jezus uzdrawia małą dziewczynkę, Pan Jezus rozmnaża jedzenie, Troskliwy pasterz, Kochający ojciec, Dobry Samarytanin, Gospodarz siejący zboże, Dwóch budowniczych i dwa domy, Pan Jezus Królem, Pan Jezus żyje!
Każda z tych opowieści zamieszczona jest na zaledwie kilku stronach, a na każdej ze stron znajdziemy co najwyżej po 2-3 zdania więc są one naprawdę króciutkie i napisane bardzo prostym i bardzo zrozumiałym językiem. Sądzę, że pasującym zarówno dla mniejszych jak i nieco starszych dzieci. Bez trudu każde z nich zrozumie to o czym jest dana historia. Nie są to zbyt skomplikowane opowiadania więc bardziej dociekliwe dzieci z pewnością mogą drążyć temat i zadawać pytania. Myślę, że książeczka ta może okazać się fajnym wstępem do dalszych i bardziej dokładnych dyskusji na dany temat.
Tak jak wspominałam jest to książeczka nie tylko dla maluszków. Powiedziałabym nawet, że jest ona idealna dla starszaków zaczynających swoją przygodę z czytaniem, oraz dla tych, które już opanowały tę umiejętność samodzielnego czytania. Mój Nikodem czyta całą tę Biblię sam, jest jej ciekawy, interesuje go to co czyta, a jeśli gdzieś jest według niego za mało informacji to pyta mnie i dopowiadam o ile sama znam więcej szczegółów. Jeśli już przy samodzielnym czytaniu jestem to muszę wspomnieć, że czcionka jest prosta, bardzo czytelna, a tekst jest zawsze zamieszczony na białym tle co ułatwia dzieciakom czytanie.
No i oczywiście ilustracje. Muszę o nich wspomnieć ponieważ to właśnie dzięki nim książeczka ta trafiła do naszego domu. Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia, są cudowne! Spójrzcie sami, nie przesadzam, prawda? Ja jestem nimi naprawdę oczarowana. Są śliczne, bardzo barwne, mają mocne kolory, są wesołe i takie "maluszkowe" :) Pasują tutaj idealnie, nie potrafiłabym wyobrazić sobie tutaj nic innego.
U nas Biblia ta jest ostatnio w ciągłym użytku. Mój starszak sam ją czyta, mój młodszy synek uwielbia ją przeglądać. Choć ma zaledwie dwa latka i nie mówi jeszcze to najlepszą zabawa dla niego jest wskazywanie paluszkiem różnych rzeczy, zwierząt, postaci na tych ilustracjach i pytanie po swojemu "co to?", a ja oczywiście odpowiadam. I choćbyśmy robili to i 50 razy jemu wcale się nie nudzi. Widać, że te piękne ilustracje przypadły mu do gustu równie mocno jak i mi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz