5 maja 2016

Ekonomia. To, o czym dorośli ci nie mówią (bo często sami nie wiedzą)


BOGUŚ JANISZEWSKI


wydawnictwo: Publicat
ilość stron: 144
format: 26x20,5 cm
rok wydania: 2016
cena: 32,90 zł


Ekonomia to trudny temat. Te wszystkie inflacje, podatki, budżety, deficyty i wiele wiele więcej. Dla mnie te słowa nie są żadną tajemnicą. Studiowałam ekonomię i wiem o co w tym wszystkim chodzi. Ale zrozumienie tych wszystkich zależności, nauczenie się słownictwa itp z pewnością łatwe nie było. W sumie, gdyby to wszystko było takie proste ludzie nie mieliby kłopotu z rozliczeniem się z fiskusem, a na świecie nie byłoby plajtujących firm, bankructw i tego typu rzeczy. Dlatego też choć wiem w jaki sposób prosperuje gospodarka, czym jest budżet państwa lub jak działają banki - nigdy nawet nie przyszło mi do głowy by tłumaczyć te wszystkie zagadnienia mojemu dziecku. Przecież to jest za trudne! A może nie... ?

W moje ręce trafiła ostatnio książka pt "Ekonomia". I choć tytuł tej lektury wcale na to nie wskazuje, jest to publikacja przeznaczona dla dzieci powyżej 10 roku życia. Przyznam szczerze, że trochę mnie to zdziwiło i koniecznie chciałam się przekonać, czy rzeczywiście tak jest. Według mnie taka tematyka jest zbyt skomplikowana dla młodego człowieka. Jak zatem te zagadnienia przedstawił autor tej książki? Koniecznie musiałam się tego dowiedzieć. Dlatego też bardzo szybko przystąpiłam do lektury. 

I tak oto przekonałam się, że są ludzie, którzy potrafią nawet najbardziej skomplikowane rzeczy wyjaśnić w prosty i nieskomplikowany sposób. Jeśli myślicie, że w tej publikacji pominięto wszystkie trudniejsze sprawy, a skupiono się tylko na tych łatwych i lekkich, to grubo się mylicie. Jestem pewna, że wielu ekonomistów nie powstydziłoby się wiedzy na takim poziomie, jaką można nabyć czytając tę lekturę. Jest tu bowiem wszystko to, co każdy wiedzieć powinien. Czyli czym jest pieniądz, jakie przybiera formy i skąd się bierze, Czym jest inflacja i jakie są skutki jej wzrostu lub zmniejszania. Co to są podatki i do czego służą. Czym różni się budżet domowy od budżetu państwa, jak nimi zarządzać, czym jest dziura budżetowa itp. Jak działa gospodarka, co to jest popyt i podaż, dlaczego powstały banki i do czego służą. Tak naprawdę tych zagadnień jest tu cała masa. I każde z nich jest ciekawie i bardzo fajnie wyjaśnione. Jestem pewna, że dzieciaki zrozumieją o co chodzi i co więcej - wszystko zapamiętają. Skąd ta pewność? Już Wam wyjaśniam.

Boguś Janiszewski potrafi fajnie opisać każde zagadnienie, nawet jeśli jest bardzo trudne do zrozumienia. Jego liczne porównania, przykłady zaczerpnięte z życia codziennego ułatwiają ich zrozumienie i sprawiają, że znacznie łatwiej przyswajamy sobie tą wiedzę. Przyszło Wam na przykład do głowy, by porównać kartę płatniczą z portmonetką? Albo opisać kryzys gospodarczy jako chorobę, a metody radzenia sobie z nim jako lekarstwo? Fajne prawda? I jak nawet taki bardzo  młody człowiek ma tego nie zapamiętać? Przecież takie wyjaśnienia przypominają bardziej rozmowę z dobrym kumplem niż lekcję na temat ekonomii. Według mnie to wspaniały pomysł. Jestem pod wrażeniem talentu autora. Ja chyba nie umiałabym ubrać w słowa wyjaśnienia na przykład czym jest "niewidzialna ręka rynku" tak by dziesięciolatek załapał o co mi chodzi :)

Podoba mi się również to, że choć ta lektura omawia bardzo poważne tematy to nie posiada tego typowego dla wielu encyklopedii czy poradników bezosobowego lub moralizatorskiego tonu. Tutaj wszystko jest opisane w bardzo przyjacielski sposób. To trochę jak opowiadanie, tylko zamiast bajkowych bohaterów mamy pieniądz w różnej jego formie oraz ludzi, którzy nimi obracają. Autor tej książki poprzez takie lekkie podejście do tematu zachęca młodego człowieka do czytania i sprawia, że dziecko robi to z ogromną przyjemnością. Wbrew pozorom bowiem dzieciaki uwielbiają poznawać nowe rzeczy, uczyć się czegoś nowego, pod warunkiem, że ta nauka nie jest niczym skomplikowanym, ale wręcz przeciwnie. Zostaje w ich głowach niepostrzeżenie, tak jak podczas różnych doświadczeń czy zabawy. I tutaj właśnie tak jest. Wystarczy przeczytać uważnie te lekturę i już wszystko wiemy. Możemy nie zapamiętać niektórych określeń, czy nazw, ale na pewno sens działa tych wszystkich mechanizmów z pewnością nie będą dla nas niczym skomplikowanym :)

Jest jednak coś do czego przyczepić się muszę. Jest to coś, co rzuciło mi się w oczy już na samym początku i niestety przeszkadza mi do teraz. Mam na myśli szatę graficzną tej książki. Fakt - jest zabawna. Fajnie przedstawia wszystkie zagadnienia opisane w tekście. Na pewno pomaga wiele rzeczy zrozumieć. Ale czy musi być taka pokraczna? Niestety tym razem kompletnie mi nie podchodzi, Te dziwaczne bohomazy wyglądają jakby ktoś ot tak szybko naszkicował je gdzieś na kolanie. Domyślam się, że niektórym dzieciaczkom mogą się spodobać, ale mnie one zupełnie nie podchodzą. I moja córka, która już wkrótce na pewno stanie się czytelnikiem tej lektury również nie była zachwycona zaglądając do tej książki. Myślę, że przy odrobinie chęci można było przedstawić te wszystkie prace w ładniejszy, milszy dola oka sposób. Ten tutaj to zupełnie nie moja bajka...

Ale trzeba przyznać, że poza tym jednym, w sumie mało istotnym minusikiem widzę w tej książce same plusy. Bo jak wiemy to właśnie treść jest najważniejsza, a do tego naprawdę przyczepić się nie mogę. Książka ta jest fajnie napisana. Zawiera w sobie całą masę przeróżnych, bardzo ważnych i niekiedy niezwykle skomplikowanych zagadnień, które wyjaśnione zostały w taki sposób, że zrozumienie ich z pewnością nie będzie stanowić kłopotu dla nikogo kto skończył już te 10 lat. I choć znajdziemy w niej bardzo dużo informacji ekonomicznych, nie musimy się obawiać, że dzieci, które nie pałają miłością do literatury odrzucą ją w ciągu godziny zmęczone czytaniem. 

Tekstu jest tu w zasadzie niewiele. Sporo informacji zostało tu przedstawionych w formie mini komiksów, tabelek itp. Na pewno też spora ilość ilustracji sprawia, że nawet nie dostrzegamy tego, że strony uciekają nam jedna za drugą i w mgnieniu oka docieramy do końca tej lektury. Podoba mi się także to, że książka ta ma twarda oprawę, więc raczej trudno będzie nam ją zniszczyć. Bardzo fajny jest przejrzysty spis treści z krótkim opisem co znajdziemy w każdym z nich. Zresztą zaglądając do konkretnego działu dostrzeżemy także liczne wytłuszczenia, wyróżniające się większą czcionką podtytuły, ramki, tabelki itp. Tak więc wszystko co nas interesuje, czego w danym momencie szukamy od razu rzuca nam się w oczy i nie sposób to przegapić. Super prawda?

Cóż więc mogę Wam jeszcze powiedzieć? Myślę, że książka ta jest fajna, ciekawa i mądra. Myślę, że warto się z nią zapoznać i zachęcić każdego młodego człowieka do jej lektury. Zatem polecam! :)

Tą książkę z przyjemnością zrecenzowałam dzięki uprzejmości 

http://natuli.pl/

Pięknie dziękuję!

3 komentarze:

  1. Bardzo trafny tekst. Ale lepiej późno niż wcale. Teraz mam przynajmniej rozeznanie w tej sprawie. Polecam blog!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli interesujesz się ekonomią i masz własne przedsiębiorstwo magazynowe, polecam wyposażenie magazynów, między innymi wypróbowane przeze mnie regały na odzież wiszącą, od firmy Nedcon ;)

    OdpowiedzUsuń