21 kwietnia 2016

Sekrety letniej nocy



LISA KLEYPAS

wydawnictwo: Prószyński i S-ka
ilość stron: 384
format: 12,5x19,5 cm
rok wydania: 2016
cena: 35 zł

Dawno już nie czytałam żadnego romansu historycznego. Kiedyś znacznie częściej sięgałam po tego typu powieści, ale potem jakoś straciłam na nie ochotę. Ostatnio jednak zerkając do nowości wydawnictwa Prószyński i S-ka znalazłam tę oto nowość. Przeczytałam notkę wydawniczą i... wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Historia przedstawiona w tej powieści wydała mi się wyjątkowo ciekawa i zabawna. A to lubię chyba najbardziej.

Tak więc dziś poznacie Anabelle Payton. Kobietę, która od pewnego czasu pragnie wyjść za mąż. Nie jest to oczywiście jej kaprys lecz konieczność. Dawniej świat wyglądał zupełnie inaczej. Ludzie z tak zwanych wyższych sfer nie wyobrażali sobie, by móc zmienić ten stan. I co gorsza - zacząć pracować! Jeśli ktoś urodził się w zamożnej rodzinie - starał się utrzymać ten stan za wszelką cenę. Niestety jednak - różnie to bywało. Anabelle była jedną z tych panienek przyzwyczajonych do bogactwa i luksusu. Niestety po śmierci jej ojca wszystko bardzo się zmieniło. Majątek rodziny znacznie się skurczył. Musieli zatem zmniejszyć ilość służby, no i niestety bardzo się zadłużyli. Podjęcie pracy w żadnym wypadku nie wchodziło w grę. Aby wyjść z tej kłopotliwej sytuacji Anabelle musiała znaleźć zamożnego męża. Najlepiej jeszcze żeby to był arystokrata, który poprawiłby ich pozycję w towarzystwie. Ale najważniejsze było jednak to, by mężczyzna zdecydował się spłacić wszystkie długi rodziny i sprawił by nie tylko jego nowo poślubiona małżonka, ale również owdowiała matka oraz młodszy brat żyli w dostatku nie martwiąc się o nic. Nie było tu mowy o miłości, małżeństwo w tamtych czasach było czystą transakcją. Anabelle była piękna kobietą, więc to nie powinno być takie strasznie trudne, ale jednak było. Bo długi rodzinne sprawiły, że Anabelle nie miała żadnego posagu. Co więcej wyrachowani arystokraci i inni możni panowie doszli do wniosku, że nie warto brać za żonę tę uroczą dziewczyną. Zdawali sobie bowiem sprawę z wyjątkowo kiepskiej sytuacji majątkowej całej rodziny, więc zamiast brać sobie na kark dodatkowe kłopoty wystarczy odczekać jeszcze trochę, aż Anabelle przestanie być panną do wzięcia i skorzystać z okazji oferując jej pomoc finansową w zamian za usługi seksualne. Tak kochani. Większość bogatych panów tylko czekało na moment, w którym zrobi sobie z Anabelle kochankę. Dobrze opłacaną, ale jednak. Tymczasem nasza bohaterka nie brała takiej ewentualności pod uwagę. Postanowiła za wszelką cenę zdobyć bogatego męża. I tak rozpoczęło się polowanie na męża.

Podczas jednego z bali, na których Anabelle ponownie podpierała ściany, kobieta poznała trzy inne panny na wydaniu, które nie miały wystarczająco dużo szczęścia by ktoś zainteresował się ich osobą. I gdy tak wszystkie cztery panie nudziły się niemiłosiernie czekając na swojego wybranka, zaczęły rozmawiać o swojej nieciekawej sytuacji. I o dziwo, cała czwórka bardzo szybko znalazła wspólny język i bardzo się polubiła. Wkrótce cała czwórka panien bardzo się zaprzyjaźniła i postanowiła pomóc sobie nawzajem. Kobiety zdecydowały, że zdobędą mężów sięgając do małych podstępów. I co najważniejsze - zrobią to razem. Na początek wszystkie cztery skupiły się właśnie na Anabelle. Nasza bohaterka była najstarsza w tym gronie i jej szansa na zamążpójście bardzo szybko topniała. Dlatego też postanowiły najpierw wyswatać ją. Oczywiście jej ofiara musiała być arystokratą z odpowiednio wysokim kontem w banku. Problem jednak w tym, że pewien bardzo bogaty przedsiębiorca miał własny plan co do Anabelle. Hm... robi się ciekawie, prawda? I tak też będzie - wierzcie mi. Ale dalsze losy tej młodej kobiety i jej przyjaciółek poznajcie już same :)

Powiem Wam szczerze, że już zapomniałam zupełnie jak świetne są tego typu książki. Dawniej wydawało mi się, że powieści historyczne są nudne i strasznie ckliwe. No i to słownictwo z dawnych czasów. Włos mi się jeżył na samą myśl. To chyba efekt przymusowego czytania klasyki polskiej literatury w szkole sprawił, że tak źle oceniałam takie książki. Jednak wystarczyło kilka romansów historycznych by moja opinia bardzo się zmieniła. Już wiem, że daleko im od tych wszystkich lektur szkolnych, które zupełnie mi nie podchodziły. Takie powieści czyta się lekko i z przyjemnością. I ta z całą pewnością nie jest wyjątkiem. "Sekrety letniej nocy" to przede wszystkim bardzo fajna historia. Szalenie podoba mi się pomysł sojuszu tych czterech bardzo zwariowanych panienek. Czytając fragmenty, gdzie cała czwórka spotykała się ze sobą by opracować dalszy plan działania podobały mi się najbardziej. Nie tylko dlatego, że ich pomysły były takie fajne. Ogólnie kobietki świetnie się dobrały i rozumiały bez słów. Ale również dlatego, że jak się potem okazało - wszystkie dziewczęta w sojuszu to bardzo wesołe i pomysłowe panny. Ich rozmowy, przytyki, błyskotliwe riposty. No po prostu nie mogłam powstrzymać się od śmiechu! Oj, uwielbiam to, naprawdę. Zresztą, jak sięgniecie po tę powieść to same się przekonacie. Ale ta książka to oczywiście nie tylko spotkania czterech zwariowanych kobiet. To przede wszystkim przepiękna historia o miłości. O takiej prawdziwej miłości, a nie jakimś tam traktacie małżeńskim. Nie zabraknie nam tu zatem fragmentów wywołujących lekki dreszczyk na ciele, ani też tych bardzo gorących i namiętnych scen, w których to naszych bohaterów poniosą emocje. Jest tu także kilka zabawnych sytuacji oraz scen pełnych napięcia i dramatyzmu. Ogólnie rzecz biorąc - jest tu wszystko. Cała masa przeróżnych sytuacji, które sprawiają, ze nie sposób się od tej lektury oderwać. Nie ukrywam, że ja sama czytałam ją z wielką przyjemnością i w mgnieniu oka dotarłam do ostatniej strony.

Ta książka naprawdę bardzo mi się podobała. Uwielbiam takie powieści i z przyjemnością sięgnę po kolejne powieści tej autorki. A zdradzę Wam sekret, który mnie osobiście bardzo ucieszył. "Sekrety letniej nocy" to pierwsza część z nowego cyklu. Wydawnictwo ma już w przygotowaniu kolejne trzy tytuły z tymi samymi bohaterami! Oj, już nie mogę się doczekać!!! Muszę je przeczytać :) Wam również polecam. Warto!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz